O historii i teraźniejszości dawnych koszar Tomasz Żylski

i

Autor: Archiwum Architektury Huzarzy w mundurach paradnych; w środku cesarz Wilhelm II, dowódca brygady i dowódcy regimentów; zdjęcie wykonane na terenie koszar przed 1913 rokiem / fot. ze zbiorów Wojciecha Gruszczyńskiego/www.danzig-online.pl

O historii i teraźniejszości dawnych koszar Tomasz Żylski

2018-04-26 14:00

Przez ponad 100 lat trzydziestohektarowy teren dawnych koszar huzarów na granicy Strzyży i Wrzeszcza otoczony był wysokim murem. Architekci musieli więc stworzyć tu nie tylko nową, wielofunkcyjną dzielnicę, ale również powiązać przestrzennie całe założenie z resztą miasta – pisze Tomasz Żylski.

Przez blisko sto lat jedną z wizytówek Gdańska była brygada huzarów Cesarstwa Niemieckiego, elitarna jednostka kawalerii, której charakterystyczne mundury z czarnymi futrzanymi czapkami nosiło wielu przedstawicieli rodu Hohenzollernów. W latach 1893–1901 przy obecnej ul. Słowackiego, na granicy Strzyży i Wrzeszcza, dla huzarów zbudowano największy kompleks koszarowy w mieście. Na 30-hektarowym terenie, obok kwater dla żołnierzy, przewidziano m.in. stajnie, magazyny, kantynę i reprezentacyjne kasyno, którego wnętrza zdobiły trzy wielkoformatowe płótna Wojciecha Kossaka, zamówione specjalnie do budynku przez cesarza Wilhelma II.

Po utworzeniu Wolnego Miasta Gdańska koszary zajęła policja, a po zakończeniu wojny Ludowe Wojsko Polskie, w tym słynne niebieskie berety, czyli 7 Łużycka Dywizja Desantowa, zwana też polskim marines. W 2005 roku Agencja Mienia Wojskowego wystawiła teren na sprzedaż. Przetarg wygrała Grupa Inwestycyjna Hossa. Uchwalony w 2006 roku plan zagospodarowania dawnych koszar przewidywał tam nową dzielnicę mieszkalno-usługową, z siatką ulic odtwarzającą podziały na poszczególne regimenty. W dokumencie zalecono też przeprowadzenie konkursu urbanistyczno-architektonicznego dla całego terenu, na co inwestor zdecydował się jeszcze w tym samym roku, zapraszając do udziału zespoły pod kierunkiem Marcina Woyciechowskiego i Marcina Kozikowskiego. Wygrał ten pierwszy, z propozycją pieszego korso biegnącego równolegle do będącej dopiero w planach Trasy Słowackiego, przy którym przewidziano skwery, place oraz 2,5-hektarowy park.

Architekci starali się też w optymalny sposób powiązać ten zamknięty przez ponad 100 lat teren z miastem, od strony otaczających założenie ulic projektując m.in. nowe wejścia do historycznych budynków. Realizację rozpoczęto w 2007 roku. Dotychczas powstało 21 budynków mieszkalnych i 8 biurowych, a także liczne przestrzenie publiczne z poprowadzonym wzdłuż korso kanałem zasilanym wodami rzeki Strzyży. Co istotne, poszczególnymi skwerami, ulicami i pasażami nie zarządzają wspólnoty mieszkaniowe. Do administrowania całością przestrzeni powołano odrębną spółkę, która odpowiada za ich utrzymanie i jednorodny charakter. Część zabytkowych budynków zaadaptowano na biura, część przeznaczono na potrzeby tzw. Garnizonu Kultury, urządzając w nich m.in. pomieszczenia wystawiennicze, restauracje, browar i salę koncertową mogącą pomieścić nawet 1000 osób. Na terenie założenia działa też akademik prowadzony przez organizację SimLE z Politechniki Gdańskiej, a także strefa dla startupów Clipster.