Plac zabaw w Astanie projektu Jakuba Szczęsnego

i

Autor: Archiwum Architektury Skwer im. Gustawa Zielińskiego, proj. SZCZ Jakub Szczęsny

Plac zabaw w Astanie projektu Jakuba Szczęsnego

Kisho Kurokawa, Norman Foster, Bjarke Ingels. Do nazwisk słynnych architektów tworzących nową stolicę Kazachstanu możemy teraz dodać polskie. Jakub Szczęsny zaprojektował w Astanie to, czego mieszkańcom najbardziej brakuje – wielofunkcyjną przestrzeń, którą lokalna społeczność może wykorzystywać według uznania.

Nazwa obiektu Skwer im. Gustawa Zielińskiego
Adres obiektu Astana, skrzyżowanie ulicy Kenesary i Adolfa Januszkiewicza
Autorzy SZCZ Jakub Szczęsny
Współpraca autorska Pascal Labelle
Inwestor Urząd Miasta Astany
Projekt 2018
Data realizacji (koniec) 2018

Astana funkcję stolicy Kazachstanu pełni zaledwie 20 lat i jak każde miasto powstałe na surowym korzeniu boryka się z wieloma problemami, wynikającym przede wszystkim z faktu, że budowa nowych gmachów i arterii nie nadąża za realizacją infrastruktury społecznej. Plany były inne. Gdy na zlecenie rządzącego dożywotnio krajem Nursułtana Nazarbajewa japoński architekt Kisho Kurokawa kreślił wizję nowej metropolii, przewidywał nie tylko symetryczne kwartały zabudowy i rozchodzące się promieniście ulice, ale też rozległe parki i starannie opracowane przestrzenie publiczne. Po latach wznoszenia ikonicznych budynków, jak centrum handlowo-rozrywkowe Khan Shatyr projektu Foster + Partners, przyszedł wreszcie czas także na miejską akupunkturę i inwestycje poprawiające codzienne życie milionowej dziś Astany – wypożyczalnie rowerów, piesze mosty i place zabaw. Na zlecenie działającego przy urzędzie miasta Centrum Urbanistki jedną z nowych przestrzeni dla mieszkańców zaprojektowała ostatnio polska pracownia SZCZ Jakuba Szczęsnego. Architekci zaproponowali 10-metrową instalację ze stalowych elementów, która nie narzucałaby użytkownikom swojej funkcji, ale stanowiła inspirację do różnych gier i zabaw. Na jej lokalizację wybrali trójkątną działkę w starej części miasta o nazwie Celinograd, w sąsiedztwie kampusu uniwersyteckiego i blokowisk z lat 60.

Za kanwę pomysłu posłużył trzepak przed naszym biurem w Warszawie, ale też ograniczony budżet. Zaproponowaliśmy rodzaj ramy, do której ludzie mogliby sami przymocowywać różne rzeczy: hamaki, huśtawki, liny, kawałki desek. Lokalizacja wymagała dużej wysokości, więc instalacja przyciągałaby mieszkańców z całej okolicy, a nie tylko z najbliższych budynków – tłumaczy Jakub Szczęsny. Obiekt pomalowano na żółto i niebiesko, czyli w narodowe barwy Kazachstanu, by oswoić społeczność z „obcą” konstrukcją. Autorzy zostali też poproszeni, by w ramach budżetu opracować zagospodarowanie całej przestrzeni wokół instalacji.

Zauważyliśmy, że w trakcie upalnego lata, jakie panuje w Astanie, ludzie wybierają zacienione przestrzenie, siedząc zwykle pod drzewami i grając w szachy. Postanowiliśmy pójść tym śladem, zasadziliśmy więc lokalne drzewa i dodaliśmy proste ławki. Budżet pozwolił nam jeszcze pokryć nawierzchnię czarnym asfaltem, który stał się doskonałym tłem dla rysunków wykonywanych kredą. Dzień otwarcia zaplanowany we współpracy z aktywistami z ArtbatFest potwierdził, że mieszkańcy potrzebowali takiego miejsca – niezależnie od wieku znajdowali tam przestrzeń do aktywności – dodaje Szczęsny. Kuratorem projektu był Aszkat Saduow z Centrum Urbanistki, a partnerem polski Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.