Szpital Pediadryczny w Warszawie fot.Szymon Polanski

i

Autor: Archiwum Architektury Szpital Pediatryczny Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, proj. Open Architekci. Fot. Szymon Polański

Szpital Pediatryczny Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego

2015-10-08 11:50

Otwarty pod koniec września Szpital Pediatryczny WUM to nowoczesna placówka lecznicza i edukacyjna. Budynek powstał według projektu Open Architekci. Założeniem autorów było stworzenie miejsca przyjaznego dla użytkowników - zarówno pacjentów, jak i personelu.

AutorzyOpen architekci Sp. z o.o.
Zespół projektowyAnna Frączkowska, Karolina Gałek, Urszula Godlewska, Anna Gorzkowska, Iwona Filiks, Alicja Kanigowska, Urszula Konowrocka, Łukasz Lautsch, Magdalena Łodygowska, Magdalena Paprocka, Danuta Pawlak, Małgorzata Pniak, Michał Rogowski, Sebastian Tabędzki, Nina Wójcicka
Generalny wykonawcaWarbud S.A.
InwestorWarszawki Uniwersytet Medyczny
Powierzchnia zabudowy12113.0 m²
Powierzchnia całkowita96901.0 m²
Kubatura398048.0 m³
Data realizacji (koniec)2015

Projekt Szpitala Pediatrycznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego wyłoniono w ramach konkursu przeprowadzonego w 2009 roku. I nagrodę zdobyła wtedy koncepcja pracowni Open Architekci. Wzniesiony przy ul. Żwirki i Wigury szpital łączy funkcję specjalistycznej placówki służby zdrowia, a także zaplecza dydaktycznego WUM.

Założenia autorskie:

Naszym celem było stworzenie szpitala przyjaznego. Aby to osiągnąć musieliśmy zaprojektować obiekt zrozumiały zarówno dla pracowników jak i pacjentów. Stąd decyzja o bardzo klarownym układzie komunikacyjnym: centralnym atrium spajającym wszystkie kliniki nanizane na podwójny grzebień korytarzy.

Pierwszą przestrzenią, z którą spotyka się dziecko oraz jego opiekun jest hol – łącznik, który został pomyślany jako przestrzeń ogólnodostępna, wyłamująca się ze schematu typowo szpitalnej architektury. Przeszklony od góry, wypełniony światłem, grafikami, wykończony przyjaznymi materiałami i wyposażony w obiekty małej architektury kojarzące się bardziej z placem miejskim niż szpitalem, daje wgląd w strukturę obiektu odejmując gmachowi wrażenie „molocha” pełnego długich, krętych korytarzy i zakamarków. W tej przestrzeni zlokalizowaliśmy też „zielone kieszenie” - miejsca spotkań pacjentów z rodzinami lub miejsca zabaw. Zadanie „przyjazności” realizowaliśmy także w pozostałych częściach obiektu aż po pokoje szpitalne, których wnętrza, rozświetlone dużymi oknami mają dawać poczucie przebywania bardziej w hotelu niż szpitalu.

Przede wszystkim chcieliśmy by zarówno pacjenci jak i personel czuli się w tym szpitalu po prostu dobrze. By dzieci wiedziały, że jest to świat im przyjazny, personel miał poczucie, że ich szpital spełnia najwyższe profesjonalne kryteria, a rodzice mieli świadomość, że ich dzieci będą bezpieczne w pełnym światła, przyjaznym, czystym miejscu. Wynikiem tych analiz było stworzenie podstawowych reguł, zgodnie z którymi następnie się poruszaliśmy.

Chcieliśmy by wnętrza były „czyste”. Przez czystość rozumiemy świeże barwy pozwalające na proste skojarzenia i łatwą definicję dla każdego. Przez czystość rozumiemy też jednoznaczne, proste grafiki cieszące oko, ale i niosące treści informacyjne. Przez czystość rozumiemy w końcu gładkie, jednorodne powierzchnie pozwalające na łatwą lokalizację i eliminację brudu.

Projektowany przez nas szpital służyć ma wszystkim jego użytkownikom, niezależnie od wieku czy funkcji. Z tego też powodu stworzyliśmy katalog indywidualnie zaprojektowanych grafik, które będą intrygujące dla dzieci (kryjąc w sobie zagadki, informacje czy humor) oraz dla dorosłych (dziecięce nie znaczy infantylne). Zestaw zastosowanych kolorów oraz grafik tworzy system identyfikacji wizualnej, który pozwala na łatwą orientację w szpitalu. Warto tu zaznaczyć, że system ten, choć złożony jest z grafik atrakcyjnych dla dzieci, skierowany jest przede wszystkim do dorosłych użytkowników, gdyż dzieci w szpitalu pozostają zawsze pod ich opieką.

Istotne też było pozostawienie przestrzeni dla wyobraźni. W tym celu zaprojektowane przez nas wnętrza nie są przeładowane nadmiarem bodźców, tak by umożliwić jego użytkownikom kreowanie przestrzeni dla nich najważniejszych. Dlatego też w pokojach łóżkowych nie narzucamy dzieciom sąsiedztwa zaprojektowanych grafik, a umożliwiamy tworzenie własnych kompozycji ze zdjęć bliskich, autorskich obrazków czy listów na dedykowanych temu celowi tablicach magnetycznych. Również specjalnie zaprojektowane miejsca spotkań dzieci i rodziców wyposażone zostały w system ekspozycyjny, umożliwiający tworzenie autorskich wystaw pacjentów. Elewacja szpitala jest kontynuacją myśli dotyczącej „przyjazności” obiektu. Chcieliśmy by rozmigotane, mieniące się różnymi odcieniami zieleni wnęki okienne odjęły gmachowi, sąsiadującemu z istniejącym, dużym kompleksem szpitalnym nieco owej szpitalnej powagi. Ten nastrój promieniuje również na teren przyszpitalny: wypełnione zielenią dziedzińce czy aleja stworzona przez nasadzone drzewa.