Muzeum Biesbosch w Holandii

i

Autor: Archiwum Architektury Kładka widokowa meandrująca wśród pagórków zielonego dachu. Fot. © Ronald Tilleman

Muzeum Biesbosch w Holandii

2016-01-29 12:26

Dla wielu turystów muzeum stanowi pierwszy punkt na trasie zwiedzania parku narodowego Biesbosch na pograniczu południowej Holandii i północnej Brabancji. Stary gmach nie odpowiadał jednak współczesnym standardom, dlatego podjęto decyzje o jego rozbudowie. W celu uproszczenia realizacji pierwotna heksagonalna konstrukcja została zachowana, a od południowego zachodu dodano nowe skrzydło. Zarówno nową, jak i istniejącą część obsypano ziemią, tworząc ogólnodostępny zielony dach z punktami widokowymi.

Nazwa obiektuMuzeum Biesbosch
Adres obiektuPark Narodowy Biesbosch, Werkendam, Holandia
AutorzyStudio Marco Vermeulen
Architektura wnętrzVerberne; Xylos
KonstrukcjaRaadgevend Ingenieursburo van Nunen; Rosmalen; W5A
Generalny wykonawcaStaton Bouw
InwestorBiesbosch Museum
Powierzchnia całkowita1300.0 m²
Data realizacji (początek)2015
Data realizacji (koniec)2015
Koszt inwestycji3 000 000 EUR

Dla wielu turystów muzeum Biesbosch stanowi pierwszy punkt na trasie zwiedzania parku narodowego o tej samej nazwie, położonego na pograniczu południowej Holandii i północnej Brabancji w obrębie polderu Noordwaard. Stary gmach nie odpowiadał jednak współczesnym standardom obsługi zwiedzających, dlatego podjęto decyzje o jego rozbudowie. Nowe skrzydło jest silnie przeszklone, wnętrze otwiera się na muzealny ogród założony na wyspie. Ma ono powierzchnię 1000 m2 i mieści restaurację, z której roztaczają się widoki na morski krajobraz oraz galerię wystaw czasowych, w których wykorzystano przekaz multimedialny obrazujący historię Biesbosch od czasu wielkiej powodzi w 1421 roku po czasy współczesne. W istniejącym budynku pozostawiono przestrzeń wystaw stałych, bibliotekę, wielofunkcyjną salę kinową, strefę recepcyjną i sklep muzealny. W strefie poddasza stworzono przestrzeń biurową. W latach 2009-2014 część liczącego 4450 ha polderu Noordward została zamieniona w otwarty na pływy oceaniczne zbiornik retencyjny poprzez likwidację niektórych zapór.

Muzeum Biesbosch w Holandii

i

Autor: Archiwum Architektury Widok od strony zachodniej. Fot. © Ronald Tilleman

Po obu stronach muzeum wykopano kanały odprowadzające wodę w kierunku morza i w ten sposób budynek znalazł się na wyspie. Dlatego cała inwestycja wiązała się również z realizacją zabezpieczeń przeciwpowodziowych.

Wiosną 2016 roku wokół obiektu otwarty zostanie jeszcze park, który stanowić ma swoisty model równiny pływowej zasilanej specjalnie wykopanym strumieniem – zmiany poziomu wody i zróżnicowane ukształtowanie terenu zapewnią funkcjonowanie tego terenu na podobieństwo naturalnego. Równolegle zrealizowany zostanie model polderu ze wszystkimi elementami technicznymi regulującymi poziom wody – w rytmie półgodzinnym będzie się zmieniać od minimalnego do maksymalnego, a zwiedzający będą mogli na bieżąco obserwować i sami regulować działanie mechanizmów. W celu uproszczenia realizacji pierwotna heksagonalna konstrukcja budynku została zachowana, a od południowego zachodu dodano nowe skrzydło zbudowane w oparciu o ten sam układ konstrukcyjny. Zarówno nową, jak i istniejącą konstrukcję obsypano ziemią i przekryto ogólnodostępnym zielonym dachem, tworzącym pagórkowaty krajobraz z punktami widokowymi.

Muzeum Biesbosch w Holandii

i

Autor: Archiwum Architektury Nowe skrzydło jest mocno przeszklone i otwiera się na ogród wokół budynku, który również stanowi część muzealnej ekspozycji. Zieleń wprowadzono także do wnętrza. Fot. © Ronald Tilleman

Obiekt projektowano z założeniem możliwie maksymalnego zmniejszenia zużycia energii. Przeszkloną na całej wysokości kondygnacji elewację wykonano ze szkła o wysokiej termoizolacyjności, dzięki czemu nie ma konieczności montowania rolet przeciwsłonecznych. Rolę termoizolacyjną pełni również dach zielony i przysypana ziemią północno- zachodnia część ścian zewnętrznych. Zimą ogrzewanie zapewnia instalacja podpodłogowa zasilana przez piec grzewczy opalany biomasą. Podczas upałów ten sam system odpowiada za chłodzenie, wykorzystując wody opływającej muzeum rzeki. Poza lokalnymi źródłami energii instytucja korzysta z lokalnych zasobów również na innych poziomach – prace budowlane prowadzone były przez pracowników pochodzących z pobliskich miejscowości, a w restauracyjnym menu wykorzystuje się składniki pochodzące z tutejszych upraw i hodowli.

Oczyszczalnia biologiczna

Ścieki sanitarne przechodzą przez trzcinową oczyszczalnię biologiczną – rośliny pobierają wodę i zawarte w niej związki fosforu i azotu, konieczne do wzrostu roślin. Oczyszczona woda spuszczana jest na pobliskie mokradła, skąd spływa dalej do rzeki. Sama trzcina w postaci biomasy spalana jest z kolei w kotle grzewczym.