MIASTOmovie 6 – relacja Pawła Floryna

i

Autor: Archiwum Architektury Kadr z filmu „BIG Time”

MIASTOmovie 6 – relacja Pawła Floryna

2018-10-29 17:03

Festiwal MIASTOmovie ewoluuje. Zmienia się z każdą edycją, rozszerzając program o nowe wątki i uzupełniając inne odbywające się w tym samym czasie wrocławskie inicjatywy. Tegoroczne wydarzenie podsumowuje dla nas architekt Paweł Floryn.

Tematem szóstej edycji wrocławskiego festiwalu MIASTOmovie była „Ulica”.  Motyw ten został wyjątkowo wyraziście ujęty w mających polską premierę filmach „Czekając na Barcelonę” Juho-Pekki Tanskanena i „Echa Stambułu” Giulii Frati. Ten pierwszy podejmuje kwestię ulicznych handlarzy zwanych „manteros”, którzy przez brak dokumentów nie mogą podjąć legalnej pracy. Kłopoty z policją utrudniają im zmianę statusu prawnego, przez co ich sytuacja wydaje się patowa. Gdzieś w tle są też pogłębiający ten problem turyści, którzy pragną tanio kupować pamiątki, oraz mieszkańcy, którzy zdają się bardziej sympatyzować z imigrantami. Podczas towarzyszącej seansowi dyskusji Aleksandra Lipczak, autorka reportażu „Ludzie z placu Słońca”, szerzej zarysowała kontekst problemów społecznych w Barcelonie.

„Echa Stambułu” Gulii Frati to z kolei opowieść o rewitalizacji i gentryfikacji tego wielkiego tureckiego miasta. Procesy obserwujemy w trzech ujęciach czasowych – w 2010, 2012 i 2015 roku. Za każdym razem widzowie towarzyszą sprzedawcy ostryg, piekarzowi, wypełniaczowi kołder, handlarce tkanin i złomiarzowi, którzy codziennie przemierzają ulice Stambułu. Dużą rolę w filmie odgrywa warstwa dźwiękowa: melodyjne zawołania handlarzy zestawione z odgłosami budujących się biurowców i ekskluzywnych mieszkaniówek. Te dźwiękowe sekwencje, swoiste miejskie teledyski, pokazują zmianę charakteru Stambułu. Wobec stałego przypływu ludności wyburzane są całe dzielnice, by ustąpić miejsca nowym, z dużo większą gęstością zabudowy. Dokonuje się całkowita wymiana mieszkańców, styl życia ulega przeobrażeniu, a równolegle prowadzona jest walka policji z małym handlem ulicznym. W tych warunkach bohaterowie próbują zachować swoje profesje.

Ulica jest też miejscem działania brazylijskich artystów, którzy często w niebezpiecznych warunkach tworzą anarchistyczny typ graffiti zwany pixação. Żywiołowy dokument „Pixadores” Amira Escandari, poza pokazaniem działalności streetartowców w faweli w São Paulo, skupia się na ich uczestnictwie w biennale sztuki w Berlinie, ukazując konflikt pomiędzy tworzeniem sztuki ulicznej a wykonywaniem jej na potrzeby galerii.

MIASTOmovie 6 – relacja Pawła Floryna

i

Autor: Archiwum Architektury Kadr z filmu „Czekając na Barcelonę”

Temat funkcjonowania ulicy podejmuje film „Brasilia. Projekt-Utopia” Barta Simsona, choć istotę tego obrazu lepiej oddaje oryginalny tytuł „Brasilia: Life after design”. Dokument skupiony jest na codziennym życiu, którego ramy określa idealny plan miasta stworzony przez Oscara Niemeyera i Lucio Costę. W istocie plan ten ogranicza interakcje między mieszkańcami i prowadzi do poczucia izolacji.

Filmowi fabularnemu „Florida Project” towarzyszył świetny wykład Aleksandry Czupkiewicz i Łukasza Wojciechowskiego. Krajobraz miejski w obrazie Seana Bakera składa się z wielopasmowych dróg, parkingów i moteli, stanowiąc niejako podsumowanie narracji o tym, do czego doprowadziła architektura tworzona z myślą o samochodach. Architekci w telegraficznym skrócie przedstawili historię ulicy w XX i XXI wieku w filmach i teorii architektury. Łukasz Wojciechowski skupił się na fascynacji filmowców technokratyczną przestrzenią w takich obrazach jak „Asfalt" Samuela Benchetrita, gdzie kamera skupiona jest na uchwyceniu dynamiki czy błyszczących karoserii samochodów. Architekt powiązał też przestrzeń ulicy z przemocą i agresją na przykładzie postaci Adolfa Hitlera i amerykańskiego gangstera z czasów wielkiego kryzysu Johna Dillingera, którzy wyznawali zasadę, że „kto rządzi ulicą, ten rządzi miastem". Przykładami filmów krytycznych wobec społeczeństwa inżynierów i zdehumanizowanej przestrzeni były zdaniem Wojciechowskiego „Weekend” Godarta i „Traffic” Jacques’a Tatiego.

Narracja Aleksandry Czupkiewicz skupiona była na ludziach. Na przykładzie filmów „Droga do szczęścia” i „Pomniejszenie” architektka przestawiła życie na przedmieściach. Wspomniała też o ruchach feministycznych, które swój początek miały często na suburbiach. Ważnym elementem wykładu było omówienie filmu „Obywatelka Jane. Walka o miasto”, który nieformalnie otwierał także tegoroczną edycję MIASTOmovie. Z przytoczonych przez Czupkiewicz filmów warto też zapamiętać „Social life of small urban spaces” czy „Dym”, które pokazują różnorodność i żywotność ulicy, przypominając architektom o roli światła czy miejsc do siedzenia w jej przestrzeni. Najważniejszym obrazem wspomnianym przez oboje architektów była „Noc” Antonioniego, stanowiąca zapis spaceru bohaterki przez ulice odbudowującego się Mediolanu. Oprócz skomplikowanych losów postaci, bohaterem filmu jest miasto, którego kadry sugerują, że nowoczesna architektura jest mniej dostępna dla ludzi. Po wykładzie dyrektor festiwalu Lech Moliński zapowiedział, że „Noc” znajdzie się w programie przyszłej edycji.

MIASTOmovie 6 – relacja Pawła Floryna

i

Autor: Archiwum Architektury Kadr z filmu „BIG Time”

Analityczne podejście do ulicy prezentował cykl „STREETdata”, dla którego punktem wyjścia były prace multimedialnych artystów Małgorzaty Łuczyny i Jacka Złoczowskiego. Na projekt artystyczno-badawczy składała się wystawa, spotkania i wykłady.

Małgorzata Łyczyna skupia się w swojej pracy na relacji człowieka z przestrzenią. Polem jej działania była opuszczona dzielnica Predlice w czeskim mieście Uście nad Łabą, zajmująca ok. 25% jego powierzchni. Autorka stworzyła zapis ze swoich wędrówek po niebezpiecznych terenie za pomocą taśmy klejącej, którą potem zrywała i zwijała w kulę. Została ona następnie poddana tomografii niczym żywy organizm, a trasy spacerów przetworzono na mapy i wizualizacje.

Referencji dla prac Jacka Złoczowskiego można doszukiwać się wśród sytuacjonistów lat 50., psychogeograficznego przewodnika po Paryżu Guya Deborda czy instalacji Matta Gonzaleza, który tworzy obrazy z przedmiotów znalezionych podczas miejskich wędrówek. Artysta skupia się na procesie wychodzenia na miasto w celu jego doświadczania. Takie osoby tworzyły we Francji XIX wieku całą subkulturę i były określane mianem flâneur. Jacek Złoczowski stworzył zapis aktywności mózgu człowieka podczas miejskiej wędrówki i przetwarzając go na dźwięki, prowadzi narrację o ulicy za pomocą danych.

Małgorzata Chmiel z katowickiej fundacji Medialab opowiadała o badaniach mających na celu poprawę jakości życia na ulicach za pomocą map mentalnych i badania właściwości miejsca – jasności, wilgotności, temperatury. Tematy zmian wizerunku dwóch ważnych wrocławskich ulic – Piłsudskiego i Świdnickiej – przedstawił Michał Dębek. Zawracała uwagę również analiza tras komunikacyjnych mieszkańców Wrocławia korzystających z roweru miejskiego, którą zaprezentowali Magdalena Śliwińska i Piotr Szymański.

W ramach festiwalu po raz pierwszy zorganizowany został konkurs na najlepszy pełnometrażowy dokument. Do udziału zgłoszono pięć tytułów: „BIG Time”, „Do kogo należy miasto”, „Duch Bauhausu”, „Miasto słońca” i „Wywłaszczenie. Wielki przekręt mieszkaniowy”.

MIASTOmovie 6 – relacja Pawła Floryna

i

Autor: Archiwum Architektury Kadr z filmu „Do kogo należy miasto”

W konkursowych filmach dało się wyodrębnić dwa wątki – kwestie związane z projektowaniem oraz problemy społeczno-polityczne. „BIG Time” Kaspara Astrupa Schrodera zalicza się do tej pierwszej grupy. Pracownia Bjarke Ingels Group stara się tworzyć architekturę przyjazną użytkownikowi, oferując mu nieoczekiwane przyjemności z korzystania z budynku, takie jak „europejski” zielony dziedziniec w wieżowcu czy trasę narciarską na dachu spalarni śmieci. Jednocześnie wydaje się, że film przede wszystkim opowiada o pragnieniu podboju Ameryki przez duńskiego architekta i realizacji jak największej ilości zaskakujących projektów. Oglądamy próby pogodzenia prowadzenia biur w Kopenhadze i Nowym Jorku, dla których kluczowa jest fizyczna obecność charyzmatycznego założyciela.

Zupełnie inny charakter miał kameralny film „Miasto Słońca” Ratiego Oneli o osadzie górniczej w Gruzji i jej mieszkańcach. Obraz składał się z sennych krajobrazów i scen dziejących się we wnętrzach kopalni, teatru czy sali szkolnej. Miasto wydaje się w nim nieobecne.

W dużo większej skali tematy związane z miejską tożsamością podjął Hans Cristian Post w dokumencie „Do kogo należy miasto?”. Berlin musiał zmierzyć się z transformacją po zjednoczeniu Niemiec. Kwestie nowej architektury, kształtowania urbanistyki i rozwoju ekonomicznego są rozpatrywane pod kątem potrzeb interesów różnych grup. Wydaje się, że z różnorodności, skali problemów i sporów o kierunek rozwoju wynika dziś wyjątkowy charakter Berlina.

MIASTOmovie 6 – relacja Pawła Floryna

i

Autor: Archiwum Architektury Kadr z filmu „Wywłaszczenie. Wielki przekręt mieszkaniowy”.

Kolejny konkursowy film „Wywłaszczenie. Wielki przekręt mieszkaniowy” opowiada o ciągłych zaniedbaniach w mieszkalnictwie socjalnym w Wielkiej Brytanii. Osiedla komunalne są regularnie wyburzane, co doprowadziło do tego, że liczba oczekujących na dom sięga obecnie ponad miliona. Na ich miejscu powstają nieodstępne dla większości budynki, co nie odbyłoby się bez współpracy państwa z deweloperami. Mieszkańcy prowadzą walkę o zachowanie swoich wspólnot i mieszkań, które – jak stara się uzmysłowić przejmujący dokument Paula Sng – gwarantowane są w prawach człowieka. W dyskusji po filmie wzięli udział reżyser oraz Michał Syska, który poruszył tematy związane z prywatyzacją w Polsce i stanem naszego mieszkalnictwa socjalnego. Z tematyką brytyjskiego filmu można także zestawić spotkanie autorskie z Beatą Chomątowską, zorganizowane wokół jej książki „Betonia. Dom dla każdego”. Rozmówcy zauważyli, że w Polsce nie mieliśmy do czynienia ze spektakularnymi „egzekucjami” bloków”, zmienia się nasz stosunek do betonowego dziedzictwa i jest spora szansa na zachowanie większości. Jako społeczeństwo odrywamy, że blokowiska z lat 70. oferują często lepszą jakość życia niż osiedla deweloperskie. Pozostają pytania o trwałość wielkiej płyty, termomodernizację i jej jakość. Beata Chomatowska podkreślała, że w książce zależało jej na rzeczowym podejściu do tematu bloków – bez stygmatyzacji i idealizacji.

Wydaje się, że filmem, który połączył wątki architektoniczne ze społecznymi był „Duch Bauhausu” stworzony przez Nielsa Bolbrinkera i Thomasa Tielscha. Historia awangardowej szkoły architektury została tu poszerzona o współczesne pytania o jej spuściznę i kondycję architektury. Poddano analizie Jednostkę Marsylską, która wpłynęła na kształt osiedli wielu miast, ale okazała się zbyt droga i szczególna, by jakość jej rozwiązań stała się masowa. Przedstawiono też przykład utopijnego osiedla socjalnego La Grande Borne pod Paryżem z lat 60. Brak połączenia z tkanką miejską i niedobór usług zamieniły dzielnicę w niebezpieczne do życia getto. Autorzy filmu, szukając kontynuacji myśli Bauhausu, pokazali w filmie architektów realizujących wertykalne siłownie w slumsach czy też ruchome schody i kolejki górskie łączące odcięte od siebie części miasta w Ameryce Południowej. Ideą modernistów było tworzenie nowoczesnych, pięknych, funkcjonalnych i ekonomicznych osiedli przyszłości. Po zestawieniu tych ideałów z chaotycznie tworzoną zabudową slumsów w Medellín, można uznać, że architekci ponieśli porażkę na wszystkich polach. Wnioskiem z filmu może być stwierdzenie, że projektanci nie tworzą już wielkich i całościowych wizji, a ich wpływ jest ograniczony do ingerencji w trudny stan istniejący. Chęć poprawy jakości życia jest jednak wciąż aktualna, czego przykładem byli niemieccy młodzi architekci budujący prototypy minimalnych jednostek mieszkalnych, w których czynsz jest dużo niższy niż na rynku.

MIASTOmovie 6 – relacja Pawła Floryna

i

Autor: Archiwum Architektury Kadr z filmu „Duch Bauhausu”

Z drugiej strony Bauhaus to też ogromne zbiory. Obszernie prezentowane w filmie są zgeometryzowane choreografie tańca i kostiumy sceniczne z archiwów niemieckiej szkoły. Elementy te są mniej znane architektom, ale na ich przykładzie szczególnie widać, jak awangardową i całościową koncepcją był Bauhaus. Jakość i wieloaspektowość kształcenia w Dessau jest niedościgniona dla uczelni architektonicznych w Polsce w XXI wieku.

Za ukazanie historii, procesu i niekończącego się dzieła Bauhausu, międzynarodowe jury (Juho-Pekka Tanskanen, Nadia Parfan, Aleksandra Hamkało) przyznało filmowi Nielsa Bolbrinkera i Thomasa Tielscha nagrodę w konkursie (1000 euro ufundowane przez Budimex).