Biurowiec Kanlux w Radzionkowie

i

Autor: Archiwum Architektury Fot. Tomasz Zakrzewski

Biurowiec Kanlux w Radzionkowie [rozmowa z Przemem Łukasikiem]

2017-04-20 14:41

Zastosowanie korytek kablowych, jak się okazało bardzo dobrego materiału elewacyjnego, pozwoliło „ubrać” budynek w niestandardowe opakowanie, nadając mu całkowicie nowego wyrazu - o najnowszej realizacji pracowni medusagroup, biurowcu Kanlux w Radzionkowie, z Przemem Łukasikiem rozmawia Dawid Hajok.

Nazwa obiektuAdaptacja byłej stołówki wojskowej na obiekt biurowy
Adres obiektuRadzionków
Autorzymedusagroup, architekci Przemo Łukasik i Łukasz Zagała
Współpraca autorskaDorota Pala, Anna Struska, Michał Bienek, Bartłomiej Karaś, Michalina Adamczyk, Anna Szuba, Grzegorz Dalmata, Justyna Siwińska-Pszoniak, Paulina Adamczyk, Konrad Basan, Michał Sokołowski
Generalny wykonawcaMilimex Sp. z o.o.
InwestorKPE Nieruchomości
Powierzchnia użytkowa900.0 m²
Data realizacji (początek)2015
Data realizacji (koniec)2016

Dawid Hajok: Małe śląskie miasteczko. Radzionków. Zapewne niewiele ludzi wie w ogóle, gdzie to jest.

Tereny dawnej jednostki wojskowej. Stołówka. Zaczyna się trochę jak powieść Kuczoka. Dalej będzie jeszcze ciekawiej. Prywatny inwestor kupuje wspomniany budynek, wznoszony zresztą w czynie społecznym przez samych żołnierzy. W tym miejscu warto wspomnieć, że nowy właściciel, firma Kanlux, może poszczycić się bogatymi tradycjami w sektorze zaawansowanych instalacji oświetleniowych zarówno do użytku zewnętrznego jaki i wewnętrznego, przemysłowego i biurowego. Jest prężnym, nowoczesnym, rodzinnym przedsiębiorstwem nie pozbawionym fantazji, o czym zresztą świadczy postawione przed nami zadanie. Chodziło o przeprojektowanie stołówki z kuchnią na nową siedzibę firmy, mającą pomieścić showroom i laboratoria.

Przemo Łukasik: W projekcie elewacji zdecydowaliście się zastosować elementy wyraźnie nawiązujące do profilu działalności firmy.

Tak, ale tutaj pozwolę sobie na dygresję. Szukając prostego a zarazem funkcjonalnego rozwiązania na ogrodzenie wokół własnego domu wpadłem na pewien pomysł. Chciałem przeciwstawić się tym szpetnym, betonowym ogrodzeniom jakich pełno w polskim krajobrazie, zachowując jednocześnie element ich powtarzalności, trwałości i ekonomiczności, które przecież zdecydowały o tym, że Polacy tak je pokochali. Rozwiązanie miało być zatem proste i praktyczne, dające poczucie bezpieczeństwa, a jednocześnie – poprzez swój ażurowy charakter – umożliwiające śledzenie tego, co dzieje się po drugiej stronie ogrodzenia. Poprzemysłowy charakter mojego domu stanowił dodatkowy kontekst, w który chciałem się wpisać. Wykorzystałem więc prosty element powtarzalnych korytek kablowych, który jest fabrycznie ocynkowany, ma stałą długość 2 metrów, a przy tym różną szerokość. Z tego prefabrykowanego elementu wykonałem ogrodzenie Bolko_loftu. Zmieniłem tylko jego kolor na czarny.

Zgodziliśmy się, że funkcjonalne zastosowanie tych elementów w projekcie adaptacji budynku na zupełnie nowe, biurowe cele sprawdzi się również w tym przypadku. Ażurowa forma perforowanych korytek pozwoliła na wprowadzenie gry światłem, co wpisuje się w profil firmy. Ponadto budynek stołówki był niejednorodny, miał różne wysokości, nieestetycznie wykonane obróbki blacharskie itp. Zależało nam na tym, aby tę sytuację uspokoić, podkreślając jednocześnie jej gabaryty, scalając ją formalnie. Zastosowanie korytek kablowych, paradoksalnie jak się okazało bardzo dobrego materiału elewacyjnego, pozwoliło „ubrać” budynek w niestandardowe opakowanie, nadając mu całkowicie nowego wyrazu. Jednocześnie znaleźliśmy proste rozwiązanie dla problemu nadmiernego nagrzewania się wnętrz biurowych. Korytka pełnią funkcję zacieniaczy zapewniając zarazem wymagany dla pracy biurowej dostęp światła dziennego. Tak powstała gigantyczna elewacja o wysokości ok. 9 m, wykonana z powtarzalnych elementów prefabrykowanych. Funkcjonalna, oszczędna i jak się nam wydaje interesująca w odbiorze. Wykorzystaliśmy materiał, który nigdy dotąd nie był w taki sposób użyty. Okazało się, że lekka a zarazem sztywna forma fabrycznie ocynkowanych elementów, doskonale nadaje się do tego typu zastosowania, a co więcej, przez wiele lat nie będzie wymagała żadnej konserwacji.

Istotnym elementem kompozycyjnym tego budynku jest ogromny taras, nietypowy patrząc pod kontem potrzeb funkcjonalnych typowych budynków biurowych. Skąd wziął się ten pomysł?

Ten gigantyczny taras jest naturalnym przedłużeniem showroomu, w którym prezentowane będą różnego produkty firmy Kanlux. To także miejsce przeznaczone na prezentacje dla architektów i szkolenia dla przedstawicieli handlowych. Ogromny taras o powierzchni 400 m2 oplata porastające działkę, okazałe drzewa. Z showroomu prowadzą do niego równie ogromne wrota sięgające wysokością bisko 5 metrów. Otwierają się podczas specjalnych wydarzeń, kiedy tylko aura na zewnątrz temu sprzyja, powiększając przestrzeń eventową o miejsce, gdzie można umieścić strefę cateringową i koktajlową. To nieskomplikowany, pragmatyczny i kompaktowy budynek, dający użytkownikom dużo swobody.

Rozmawiał Dawid Hajok