Choć budynek Hotelu Cracovia od lat jest nieczynny, na parterze wciąż działają lokale usługowe. Najstarszy z nich jest tu bodajże fryzjer. Słynna cukiernia z jeszcze słynniejszymi kremówkami zamknęła się w czasie pandemii (kremówki można dziś kupić w kawiarni na rogu hotelu). Pozostałe lokale powstały już po zamknięciu hotelu. Przez szklane drzwi hotelu można dostrzec złotą mozaikę Krystyny Zgud-Strachockiej oraz piękne lobby z krętymi schodami. W przestrzeni wystawienniczej na parterze, pod sufitem, znajduje się mozaikowy fryz - to "Miasta" Heleny i Romana Husarskich odkryta spod kartongipsu. W hotelu znajduje się jeszcze mozaika, nie da się jej jednak zobaczyć przez żadną szybę.

Tarasowce na os. Widok, ul. Jabłonkowska 77. Wrażenie robią szczególnie latem.

Dom na skrzyżowaniu ulic Górników, Snycerskiej i Nad potokiem. Ciemniejsza mozaika znajduje się po drugiej stronie domu. Balkony i tarasy zdobią barierki podtrzymywane przez metalowe modulory. Dziś w remoncie.

Szkoła Podstawowa nr 93 im. Lucjana Rydla, ul. Szlachtowskiego 31. Od razu na teren boiska można wejść od strony ul. Młynówki Królewskiej.

Biurowiec Nafty to socrealizm w niepowtarzalnej formie. Stoi na ul. Lubicz 25 i obecnie można go oglądać zza ogrodzenia - przechodzi remont.

Wielkopłytowe tarasowce na skrzyżowaniu al. Kijowskiej i ul. Mazowieckiej. Nieco dalej wybudowano niższe tarasowce, jednak po ociepleniu nie robią takiego wrażenia.

Obok osiedla z wielkiej płyty stoi stara kapliczka z Jezusem Frasobliwym.

Nie znajdziecie w Krakowie drugich takich bloków, choć nieocieplonej wielkiej płyty wciąż jest tu całkiem sporo.

Osiedle najlepiej odwiedzić, gdy winobluszcz oplecie balkony, czyli w lecie lub jesienią (gdy stanie się czerwony).

Pracownia Bronisława Chromego w Parku Decjusza na ul. Krańcowej 9.

Hotel Forum przy ul. Marii Konopnickiej 28. Na parterze kwitnie życie towarzyskie. W niektórych częściach zagospodarowanych na nowo pomieszczeń wciąż można wyczuć ducha starego hotelu projektowanego przez Janusza Ingardena. Jedna z "nóg" hotelu ozdobiona jest krwistoczerwoną mozaiką. Punkt obowiązkowy dla fanów brutalizmu. Wyższe piętra niedostępne dla odwiedzających. A szkoda, bo restauracja skrywa szklaną mozaikę.

Biprostal czyli jeden z krakowskich budynków biur projektowych (ciekawą bryłę ma również Biprocemwap) po remoncie nie robi już takiego wrażenia wewnątrz, jednak wciąż ozdobiony jest potężną mozaiką uratowaną przez mieszkańców przez zniszczeniem. Oraz świecący neon. Mało mozaik? Niedaleko, na ul. Królewskiej 16, w salonie kosmetycznym zachowała się mozaika po sklepie rybnym. Na ul. Lea 116 natomiast, trójwymiarowa i absolutnie unikalna lodowa mozaika Centralnego Ośrodka Chłodnictwa. Pomimo zapowiedzi, prawdopodobnie nie zostanie skuta - ostatnio zamontowano pod nią reflektory.

Jedno z najciekawszych krakowskich "bloków" znajduje się na ul. Kapelanka 1. Zaokrąglona bryła części mieszkalnej otula okrągły pawilon banku.

Warto zwrócić uwagę na balkony budynku przy ul. Kapelanka 1. Całość najlepiej obejść dookoła.

Okrąglak na Kapelance. Zapewniam, że w szerszym kadrze robi większe wrażenie.

Jako bonus, fanom kolorowej architektury polecam zobaczyć drugi budynek Uniwersytetu Rolniczego z tzw. "farbkami". Wydział Biotechnologii i Ogrodnictwa mieści się al. 29 Listopada 54.

Nieocieplone bloki z wielkiej płyty (mniej spektakularne) znaleźć można np. przy Rondzie Czyżyńskim (na zdjęciu) oraz na os. Ruczaj przy ul. Lipińskiego.

W Krakowie stoi też ciekawy przykład bloku postmodernistycznego, czyli tzw. Antywawel (nazwa nieoficjalna) na Wysockiej 2A - połączenie wielkiej płyty i wież zamkowych. Są też detale ceramiczne. Za projekt odpowiada architekt Leszek Filar.