Wpadliśmy na krytykowany pięć lat temu po renowacji płyty Stary Rynek w Bydgoszczy. To był jeden z pierwszych przykładów betonozy na historycznych rynkach polskich miast. Gorąca dyskusja zakończyła się wprowadzeniem w tę przestrzeń elementów zieleni, w tym wielkich donic i drobniejszej roślinności w donicach przy ławkach, czy ogródkach gastronomicznych. Wygląda lepiej, ale konia z rzędem temu kto latem będzie chciał pokręcić się po centralnej części płyty. Puste przestrzenie miały dawno temu sens w czasach, gdy rynek pełnił funkcje targowe. Dzisiaj wypadałoby zaprosić tam ludzi. Ale nie będą pewnie chcieli smażyć się w kucki w promieniach palącego słońca.