Każde piętro miało dostęp do tarasu słonecznego, co pozwalało pacjentom na przebywanie na świeżym powietrzu i w słońcu również wtedy, gdy byli przykuci do łóżka. Na dachu budynku znajdował się dodatkowy, gigantyczny taras dla pacjentów, którzy byli na tyle silni, aby się tam trzy razy dziennie pojawiać. Elementem terapii były bowiem obowiązkowe kąpiele oddechowe. Jeśli tylko temperatura nie spadała poniżej -15 stopni Celsjusza, każdy chodzący pacjent musiał przez kilka godzin dziennie oddychać świeżym powietrzem.