Architektura i media

i

Autor: Archiwum Architektury Wprowadzenie do tematu – kuratorka Ewa P. Porębska, redaktor naczelna miesięcznika „Architekturamurator”; Fot. Anna Mas i Labóh

Architektura i media

2018-07-27 15:20

W ostatnich 10 latach narodziły się i zniknęły setki portali architektonicznych. Papierowym magazynom powodzi się różnie – „Building Design” przeszedł w całości na wersję cyfrową, a inne anglojęzyczne pismo „Mark Magazine” ukazało się w ubiegłym roku po raz ostatni. W międzyczasie ogromną popularność zyskały platformy internetowe. Poświęconą mediom i architekturze konferencję w Barcelonie podsumowują redaktor naczelna „A-m” Ewa P. Porębska i włoska dziennikarka Paola Pierotti.

Media – nowe otwarcie

W jednym z niedawno udzielonych stacji CNBC wywiadów Mark Thompson, szef New York Times Company stwierdził, że spodziewa się zamknięcia papierowej wersji „New York Timesa” w ciągu 10 lat. Jednak wielu ekspertów rynku prasy uważa, że prognozy o niedługim wyparciu prasy przez interent są przesadzone, co szczególnie dotyczy tytułów o wysokiej pozycji merytorycznej, bowiem w dobie fake newsów rośnie potrzeba powrotu do cieszących się zaufaniem marek. Nie oznacza to jednak moim zdaniem, że obecne media zachowają swoją formę – zachodzi bowiem w tej dziedzinie naprawdę wiele zmian. Zwiększa się rola publikacji online, znacząco rośnie wpływ mediów społecznościowych. Mimo to niezależnie od formy – papier, telewizja, radio czy internet – odpowiedzialność mediów jako tak zwanej czwartej władzy ciągle jest kluczowa. Dotyczy to także kwestii kształtowania otoczenia. Działając w mediach architektonicznych od wielu lat, jestem głęboko przekonana, że redakcje pism zawodowych mają wystarczające kompetencje, umiejętności i narzędzia, by tworzyć wartościowe informacje i pozytywnie wpływać na otoczenie.

Ale w tym celu potrzebny jest sojusz z mediami popularnymi, o większym zasięgu. Tak narodził się pomysł międzynarodowego spotkania dziennikarzy i redakcji zajmujących się architekturą, który znalazł swą realizację w postaci zorganizowanej przez Fundację im. Miesa van der Rohe konferencji Architektura i media. Wzorcem była tu dla mnie inna, wcześniejsza impreza. Prawie 20 lat temu w Château de Castries, w Montpelier uczestniczyłam w pierwszym w historii (i jak dotąd jedynym) europejskim spotkaniu czasopism architektonicznych, pod hasłem Prasa architektoniczna: budynki i teksty. Zebrało się wówczas kilkudziesięciu dziennikarzy i krytyków architektury o światowej renomie, a ich dyskusja i zaangażowanie przez wiele lat stanowiły dla mnie punkt odniesienia i zawodową inspirację. Tegoroczna konferencja miała nieco inny charakter. Z jednej strony chodziło o przedstawienie najważniejszych celów i ideałów, ale z drugiej strony o dyskusję nad praktyczną stroną zawodu krytyka architektury i dziennikarza, a także nad kondycją, przyszłością i kierunkiem rozwoju tego typu mediów. Zgodnie z pomysłem współkuratorki Miriam Giordano, jako tło posłużyła tu szczegółowa analiza dwóch przykładów – historia obecności filharmonii szczecińskiej oraz zabudowy mieszkaniowej De Flat Kleiburg w środkach masowego przekazu. Od agresji, po słowa uznania, od negacji po zachwyt. Przyznana tym obiektom kolejno w 2015 i 2017 roku Nagroda im. Miesa van den Rohe wpłynęła na opinię publiczną i nieco pomogła architektom w ich dalszej karierze, ale w przypadku De Flat Kleiburg znacznie mniej niż można by się spodziewać. Okazuje się, że tak trudną architekturę musimy się dopiero nauczyć szerzej promować, znaleźć na to sposób. I to właśnie właściwemu poszczególnym mediom przekazowi poświęcone były kolejne panele konferencji. Przedstawiciele prasy codziennej, miesięczników i portali prezentowali założenia i sposób pracy poszczególnych redakcji, zagrożenia, przykłady konkretnych porażek i sukcesów. Jako źródło powodzenia wymieniali: mówienie o wielkich ideałach w kontekście codziennych problemów (Edwin Heathcote, „Financial Times"), używanie właściwych słów-kluczy, aktualnych tematów (obecnie takich, jak: dialog społeczny, kryzys, migranci), podawanie liczb (Paola Pierotti, „Il Sole 24 Ore" ), pisanie o prawdziwej architekturze, a nie tylko o budynkach (Esther Vera, „ARA"), poszukiwanie nowych miejsc, interesujących osobowości (Manon Mollard, „The Architectural Review"), organizacja wydarzeń okołoarchitektonicznych (Frano Peter Zovko, „Oris"), powrót do książek (Ethel Baraona i Cèsar Reyes, „dpr Barcelona"), wskazywanie kierunków przyszłości (Marcus Fairs, Dezeen). Nieco czasu poświęcono też praktycznej stronie organizacji redakcji (osobny zespół do pracy z klientami reklamowymi – Sandra Hofmeister, „Detail") i kwestiom technicznym (rola TV i wideo w online – Massimiliano Tonelli, Artribune). Przy tak szerokim spektrum trudno o jednoznaczne podsumowanie, bowiem jak potwierdziło spotkanie, media architektoniczne przyjmują dziś wiele modeli. Jedno jest jasne – warto spotykać się regularnie – razem jesteśmy silniejsi.

Ewa P. Porębska

Architektura i media

i

Autor: Archiwum Architektury Uczestnicy konferencji; Fot. Anna Mas i Labóh

Apetyt na architekturę

Opowiadanie o architekturze to zadanie dla profesjonalistów, którzy za pośrednictwem blogów, artykułów w prasie, platform online czy materiałów wideo informują odbiorców, jak zmienia się środowisko zabudowane, przybliżają najważniejsze postacie branży projektowej, zdają sprawę z wielkich inwestycji i zwracają uwagę na rozprzestrzeniające się po całym świecie dzięki internetowi trendy. Zawód dziennikarza architektonicznego nieustannie ewoluuje; zmienia się sam przedmiot opisu, jak również perspektywy i uczestnicy dyskusji. Równocześnie trzeba nadążać za nowymi cyfrowymi technologiami oraz za ciągle rosnącą liczbą informacji. Obok zawodowych dziennikarzy pojawiają się inni specjaliści, którzy uzupełniają pracę tych pierwszych, zajmując się publicystyką, czy używając w kreatywny sposób narzędzi takich, jak wideo i media społecznościowe. Temat komunikacji medialnej dotyczącej architektury doczekał się już obszernej literatury. Dziesięć lat temu we Włoszech odbył się XXIII Światowy Kongres Architektów, zorganizowany w Turynie przez Międzynarodową Unię Architektów (UIA), odnoszący się właśnie do tego zagadnienia (Transmitting Architecture – Comunicare l’architettura). Na biennale architektury w Wenecji od lat poświęca się miejsce kwestii przekazywania informacji o architekturze osobom spoza branży. Celem jest tu wykształcenie nowej świadomości u szerszej grupy odbiorców – powinni oni umieć postawić pytania, na które odpowiedź mogą stanowić pokazywane w trakcie wydarzenia projekty. Niektóre międzynarodowe pracownie z komunikacji medialnej uczyniły swoją kartę przetargową. Na myśl przychodzi przede wszystkim OMA. To jedyna firma, która stworzyła równoległe studio – AMO, prowadzące działalność z zakresu marketingu, rozwoju i badań. Warto wspomnieć także Bjarke Ingelsa, architekta, który wystąpił w wyprodukowanym przez Netflix serialu dokumentalnym przybliżającym sylwetki wybitnych projektantów. W trailerze, poza pracami dizajnerów, pojawiają się również projekty architektoniczne jego biura BIG, takie jak kompleks mieszkaniowy 8 House w Kopenhadze czy pawilon dla Serpentine Gallery w Londynie z 2016 roku.

Architektura i media

i

Autor: Archiwum Architektury Pawilon – miejsce wydarzenia; Fot. Anna Mas i Labóh

To, co ważne w danym przedmiocie, to jego historia, emocje, które wzbudza i sposób, w jaki współgra ze swoim środowiskiem – słyszymy słowa narratora, gdy kamera zatrzymuje się na Ingelsie, który wydaje się zlatywać z zaprojektowanego przez siebie wieżowca w kształcie piramidy – VIA 57 West w Nowym Jorku. Duński architekt brał też udział w wielu internetowych TED Talks, opowiadając jak trafić z architekturą „pod strzechy” (poprzez myśli i emocje, jakie wzbudza oraz za pośrednictwem projektów, inspirujących i mogących rozwiązywać problemy). Biuro BIG zainwestowało także dużo w komunikację wizualną – stworzyło na przykład książkę w formie komiksu, porozumiewa się z klientami wykorzystując klocki Lego i zaproponowało studiu gier komputerowych wizualizacje własnych niezrealizowanych koncepcji. W ostatnich dziesięciu latach pojawiły się i zniknęły setki nowych platform i czasopism architektonicznych. W 2014 roku, po ponad 2000 wydań, założony w 1970 roku brytyjski tygodnik „Building Design” przeszedł w całości na wersję cyfrową. Pod koniec 2017 roku inne anglojęzyczne pismo, „Mark Magazine”, pojawiło się w druku po raz ostatni. „Mark” 71 to najnowsze wydanie magazynu. Niestety, także ostatnie – czytamy na stronie internetowej wydawnictwa. Entuzjazm i zasoby redakcji zostały przekierowane na inne pismo tego samego wydawcy – „Frame”. W ostatnich latach papierowym magazynom o projektowaniu i architekturze powodzi się bardzo różnie. W międzyczasie ogromną popularność zyskały platformy internetowe, takie jak Dezeen. Marcus Fairs, jeden z najbardziej wyczekiwanych uczestników konferencji w Barcelonie, opowiedział o ewolucji, wizji i modelu biznesowym swojego dzieła: Dezeen narodził się jako blog. To internetowy magazyn architektoniczny zajmujący się wnętrzami, projektowaniem, a także technologią. Jako dziennikarz starałem się stworzyć projekt wydawniczy, który mógłby trafić do jak największej liczby osób. I odniósł sukces – wystarczy przeczytać, co do powiedzenia mają światowe tuzy branży projektowej. Uważam, że Dezeen naprawdę zmienił świat, projektowanie i projektantów. Wszelkie bariery między krajami i kulturami zostały obalone. Wszyscy wiedzą wszystko. Gdy tylko coś zaprojektujesz, od razu dowiadują się o tym ludzie na całym świecie. To wywarło na nas ogromny wpływ – podkreśla czterdziestoletni japoński architekt Oki Sato z pracowni Nendo. Marc Benda z Friedman Benda Gallery w Nowym Jorku mówi, że Dezeen miał bardzo duży wpływ na jego życie, zaś kanadyjski dizajner, Philippe Malouin, że pomógł mu wyrobić własną markę. Benjamin Hubert dodaje, że Dezeen przyczynił się do popularyzacji projektowania, zaś Rem Koolhaas – zwracając się do Marcusa Fairsa –stwierdza, że stał się on osobą rozdającą karty. Dezeen to platforma odwiedzana w 58% z komputerów stacjonarnych, a w 35% z urządzeń mobilnych. Model biznesowy tytułu opiera się na czerpaniu zysków z zamieszczania reklam i ogłoszeń o pracę, ale także, jak tłumaczy Marcus Fairs, z aktywności redakcji: Tworzymy treści wideo, oddając do dyspozycji nasz know-how, kreując narracje i materiały dziennikarskie dla osób trzecich. Internet otworzył nowy świat i nowe możliwości. Wzbudził zainteresowanie architekturą także wśród osób niepracujących w branży. Za sprawą czy to druku, czy internetu, czy mediów społecznościowych rośnie na nią apetyt. People love architecture – powtarzał pomysłodawca Dezeena, powołując się na liczbę lajków, jakie zdobywają wiadomości tego portalu na Instagramie. Digitalizacja oraz gospodarka dzielenia się (ang. sharing economy) zmieniły też kompletnie sposób rozpowszechniania informacji o architekturze. Niedawno pojawił się kolejny sposób jej odkrywania – można zatrzymać się na parę dni w domu stworzonym przez znanego projektanta. Dzięki nowym platformom online, których oferta odbiega od najpowszechniejszego Airbnb, coraz łatwiej przenocować w dziele wybitnego architekta. Jedna z nowinek na rynku to Plansmatter pomysłu Connie Lindor i Scotta Muellnera, pośredniczący między podróżnikami zafascynowanymi współczesnym projektowaniem a właścicielami wyjątkowych domów. Wśród wielu interesujących obiektów jest między innymi Villa Vals (autorstwa biur SeARCH, CMA, z wnętrzami projektu między innymi Helli Jongerius – przyp. red.) w szwajcarskim miasteczku rozsławionym przez termy Petera Zumthora. W częściowo zagłębionym pod ziemią domu, zatopionym w otaczającym krajobrazie, można wynająć cztery pokoje w cenie 950 euro za dwie noce. Są i tacy, którzy na połączenie wakacji i lifestyle’u spojrzeli jak na biznes, na przykład firma Living Architecture, która zleca wybranym architektom budowę domów letniskowych w wyjątkowych lokalizacjach. To pomysł pisarza i inwestującego w kulturę przedsiębiorcy Alaina de Bottona, autora książki Architektura szczęścia (polskie wydanie: Czuły Barbarzyńca Press 2010, recenzja „A-m" 12/2011 – przyp. red.). W ciągu dwunastu lat w ramach projektu zbudowano siedem domów w Wielkiej Brytanii, a w 2018 roku w hrabstwie Devon zostanie otwarty Secular Retreat projektu Petera Zumthora. Odbiorcy stają się bardziej ciekawi, uważni i wybredni. Przyszłość mediom architektonicznym najpewniej wyznaczą te czasopisma, platformy i media społecznościowe, które zajmują się wyszukiwaniem informacji i przedstawiają nowatorskie, dobrej jakości pomysły, prezentowane w szerszym kontekście i w interdyscyplinarny sposób. Źródłem materiału może być na przykład historia konkretnego klienta, czy też innowacyjny model biznesowy w pokrewnej architekturze branży. Przyszłość najpewniej kryje się w wizji od jakiegoś czasu kultywowanej przez takie tytuły, jak „Monocle” czy „The Good Life”, gdzie nacisk kładziony jest bardziej na miasto niż architekturę, ze zwróceniem uwagi na ludzi i ich doświadczenia. Tymczasem także międzynarodowe dzienniki, by podążać z duchem czasu, zmieniły zasób pojęć, z pomocą których mówią o architekturze: od archigwiazd, ikon, koncepcji, marketingu, przez partycypację, nieruchomości, rewitalizację, efektywność, industrializację, zarządzanie i użytkownika. Architektura nie jest bowiem abstrakcyjną ideą, ale konkretną wartością.

Paola Pierotti