Pomysł na dobre pomysły, czyli historia innowacji

W swoich erudycyjnych esejach tłumaczących świat Steven Johnson odnosi się do różnych dziedzin nauki i technologii. Kilka lat temu w książce Emergence opisywał powstawanie złożonych systemów z prostych elementów i analogie w funkcjonowaniu mrowiska, ludzkiego mózgu i miast. W najnowszej pracy zajmuje się tym, skąd biorą się dobre pomysły. Temat ujęty jest bardzo szeroko: „idee” oznaczają wszystko: od odkryć naukowych i wynalazków, przez oryginalne utwory, nowe formy organizacji czy współpracy, po pomysł na dobry prezent. Autora interesują nie tyle przebłyski geniuszu, co mechanizmy oraz środowisko życia i pracy, które sprzyjają innowacjom. Takim środowiskiem są chociażby gęste miasta, zapewniające liczne kontakty, interakcje i dostarczające różnorodnych wrażeń. Wśród opisywanych pomysłów, na przykład prasy drukarskiej Gutenberga, teorii ewolucji Darwina czy internetu, znalazł się także eksperymentalny sposób hodowania elementów budynków na rafie koralowej i nowe sposoby wykorzystania danych gromadzonych w miejskich bazach informacji przestrzennych. Główne tezy książki przedstawione są też w krótkiej animacji na portalu youtube. Michał StangelSteven Johnson, Where Good Ideas Come From: The Natural History of Innovation, River Head Books, New York 2010, str. 326