Sergio Toppi, Opowieści Szeherezady

i

Autor: Archiwum Architektury Sergio toppi, Opowieści Szeherezady, Egmont polska 2009

Sergio Toppi, Opowieści Szeherezady

Słyszane po stokroć baśnie nabierają w komiksie Toppiego nowego blasku, Orient kusi tysiącem kształtów i barw. Autor nie tylko uzyskuje niezwykły nastrój współgrający z opowiadaną historią, ale włada opowieścią w sposób totalny – recenzja Barbary i Oskara Grąbczewskich.

Bardzo wielu architektów nie czyta. U niektórych z nas wynika to z przyrodzonej niecierpliwości nie pozwalającej wysiedzieć spokojnie, inni są zbyt zajęci, a pozostałym szkoda czasu na tak mozolną i niemodną czynność. Stąd pomysł, żeby polecić komiks, dobrze sprawdzający się w roli pierwszej samodzielnej lektury. Możemy sięgnąć po komiksy amerykańskie, ale najlepsze scenariusze są tam często ubierane w sztampowe, zniechęcające rysunki. Są Frank Miller lub Mike Mignola, jednak sprytny architekt zawsze może wykręcić się sianem i obejrzeć filmową adaptację, równie dobrą co oryginał. Zatem Europa. Allan Moore? Zbyt mroczny. Moebius? Zbyt surrealistyczny. Schuiten?

Mnóstwo świetnie narysowanej architektury, ale mało akcji. Może Grzegorz Rosiński? Jest prawdopodobnie najlepszym współczesnym rysownikiem, jednak polski twórca, który odniósł sukces na świecie, może być dla architektów trudny do przełknięcia. Pozostaje Sergio Toppi. Zmarły w 2012 roku artysta operował kreską i plamą w sposób niedościgniony. Po polsku ukazały się tylko dwa jego albumy, a wśród nich opus magnum – Opowieści Szeherezady. Słyszane po stokroć baśnie nabierają tu nowego blasku, Orient kusi tysiącem kształtów i barw. Toppi nie tylko uzyskuje niezwykły nastrój współgrający z opowiadaną historią, ale włada opowieścią w sposób totalny. I kto wie, może pewnego dnia, po starannym obejrzeniu wszystkich grafik, architekt usiądzie w wygodnym fotelu i marszcząc czoło oraz poruszając bezgłośnie ustami powoli przeczyta Pewnego razu był sobie wielki król – mądry i potężny...