Pies czyli kot

i

Autor: Tygodnik Polityka Stanisław Tym, Pies czyli kot. Felietony z lat 1972-2014, Biblioteka Polityki 2014

Stanisław Tym, Pies czyli kot. Felietony z lat 1972-2014, Biblioteka Polityki 2014

2014-09-18 19:30

W felietonach Stanisława Tyma, zamkniętych teraz w jednym tomie, odbija się cały nasz zwariowany kraj – jest wszystko co chcecie, lub czego nie chcecie, wiedzieć o sobie i innych prawdziwych Polakach

Staszek moim przyjacielem jest od lat 70. z małą przerwą, gdy zajął się teatrem oraz filmem, i mogłem Go podziwiać w pełnej krasie znakomitej aparycji, tak w Rejsie, jak w Misiu. W Jego felietonach zamkniętych teraz w jednym tomie, odbija się cały nasz zwariowany kraj – jest wszystko co chcecie, lub czego nie chcecie wiedzieć o sobie i innych Prawdziwych Polakach (nie mylić z nieprawdziwymi).

W rytmie mijających zmian „ustrojowopolitycznych” oraz przemijających tytułów prasowych jawi się nasz świat jako groteska? Tragedia? Komedia? Walka o resztki zdrowego rozsądku? Skłaniałbym się do ostatniego sformułowania. Najfajniejsze są lata 1972-1975 – związane z „Literaturą” – ale też ostatni okres, po 2007 roku – epoka „Polityki” i IV RP. Paranoja osiągnęła apogeum, a opisać to w sposób prosty, czytelny i zarazem dowcipny jest mistrzostwem. Przy okazji trzeba przyznać, iż Staszkowi nie brakuje odwagi w wytykaniu kompletnych bzdur. Czy zapłaci za to stosem, historia pokaże.

Mój Przyjaciel mieszka daleko, na północno-wschodnim skraju Polski, w Suwałkach. Martwię się o niego szczególnie jesienią i zimą, gdy Suwałki stają się najzimniejszym miejscem w Polsce (obserwuję to pilnie na mapach pogody). Martwię się o Niego i Jego psy, które znam prawie po imieniu i wiem, które mogą spać na łóżku, a które na podłodze. Jak miło jest czasem zanurzyć się w tym bajkowym świecie dystansu, spokoju, ironii – wystarczy poczytać Psa czyli Kota. Trzymaj się Staszku!

Twój Jerzy Gurawski