Architektura MuratorKrytykaWspółczesna architektura gmachów publicznych – o NFM we Wrocławiu Piotr Śmierzewski
Współczesna architektura gmachów publicznych – o NFM we Wrocławiu Piotr Śmierzewski
Jak przystało na budynek użyteczności publicznej, główne wejście zaprojektowano od strony placu, w przesuniętym pionowym otworze w elewacji. Dzięki „wciśnięciu” tego fragmentu do środka, udało się architektom uniknąć kłopotliwego formalnie zadaszenia wejścia, uzyskując jednocześnie pożądaną monumentalność. Imponujący, wysoki hol potraktowano jako przedłużenie placu przed budynkiem – pisze Piotr Śmierzewski.
Klatki schodowe piętrzące się po obu stronach foyer połączono kładkami, z którch można podziwiać panoramę placu. Fot. Juliusz Sokołowski
Współczesna architektura, nie tylko w Polsce, cierpi na coś, co już w 1944 roku Louis Kahn zdiagnozował jako brak monumentalności. Konsekwencją tego stanu rzeczy jest architektura zuniformizowana, przez co – dla przykładu – budynek biurowy niewiele różni się od muzeum. Narodowe Forum Muzyki (NFM) to jeden z najważniejszych obiektów zrealizowanych w Polsce w ostatnich latach. To także kolejna w naszym kraju inwestycja poświęcona muzyce klasycznej. Początkowo miała być pierwszą tego typu salą w Polsce, jednakże budowa opóźniła się o ponad dwa lata i Wrocław wyprzedziły Katowice z NOSPR i Kraków z ICE. Władzom stolicy Dolnego Śląska zależało na idealnych parametrach akustycznych głównej sali koncertowej, dlatego w warunkach konkursu znalazł się jej wstępny projekt przygotowany przez renomowaną pracownię akustyczną z Nowego Jorku, firmę Artec Consultants, autorów między innymi brzmienia słynnej Harpy w Reykjavíku, nagrodzonej Mies van der Rohe Award 2013. Zadanie polegało więc, przede wszystkim, na „obudowaniu” sali pozostałymi funkcjami, co było zadaniem trudnym w kontekście olbrzymiego programu i ograniczeń kubaturowych związanych z miejscowym planem zagospodarowania.
Klimat foyer został zbudowany w oparciu o kontrast pomiędzy miękką linią białych schodów a czarną, odbijającą ścianą. Fot. Juliusz Sokołowski
Zrealizowany obiekt nie dominuje w przestrzeni placu Wolności. Wręcz przeciwnie, to sam plac sprawia obecnie wrażenie nieco zbyt dużego. To zapewne z powodu braku zieleni i małej architektury, co z kolei po części wiąże się z lokalizacją pod ziemią rozległego garażu. Sytuacja zmieni się wprawdzie, gdy rozbudowana zostanie znajdująca się po drugiej stronie placu Opera Wrocławska, ale czy pofalowana, pasiasta posadzka jest wystarczającym elementem łączącym docelowo dwa najważniejsze w mieście obiekty dedykowane muzyce? Budynek pokryto jednorodnym materiałem, który swoim ceglanym odcieniem ma nawiązywać nie tylko do architektury Wrocławia, ale również do drewnianych instrumentów muzycznych. Fornirowana, modułowa płyta elewacyjna bardziej kojarzy się jednak z zespołami mieszkaniowymi na przedmieściach większego miasta niż z obiektem użyteczności publicznej o znaczeniu ponadregionalnym powstałym w jego ścisłym centrum. Zwarta, na pierwszy rzut oka jednorodna materiałowo bryła „rozpada się” od strony fosy miejskiej, odsłaniając kubaturę sali głównej, wykończonej złocistą blachą. Przerywa to ciągłość zasadniczej kubatury, podobnie jak sprawiające wrażenie doklejonych, zlokalizowane obok, perfekcyjnie zdetalowane schody służące jako wejście dla VIP-ów. Jak przystało na budynek użyteczności publicznej, główne wejście zaprojektowano od strony placu, w przesuniętym pionowym otworze w elewacji. Dzięki „wciśnięciu” tego fragmentu do środka, udało się architektom uniknąć kłopotliwego formalnie zadaszenia wejścia, uzyskując jednocześnie pożądaną monumentalność.
Imponujący, wysoki hol potraktowano jako przedłużenie placu przed budynkiem. Tej olbrzymiej, zewnętrznej przestrzeni w środku odpowiada jednak stosunkowo ciasna, kojarząca się z przedsionkiem strefa wejściowa. Zorientowana na szerokie, ale i strome schody prowadzące w dół do szatni, wydaje się zbyt krótka, aby mogła wypełnić stawiane jej wymagania funkcjonalne. Łączność holu z placem zapewniać miała bezprofilowa, szklana fasada, która jednak przez użycie zbyt dużej ilości nierdzewnej galanterii budowlanej zupełnie nie sprawia takiego wrażenia. Najważniejszą przestrzenią NFM jest główna sala koncertowa na 1800 miejsc. Podobnie jak sala główna KLM w Lucernie Jeana Nouvela, której akustyka również została zaprojektowana przez Artec, robi ogromne wrażenie, ale w przeciwieństwie do białego, niemalże monochromatycznego wnętrza w szwajcarskiej realizacji, klimat został tu zbudowany w oparciu o kontrast pomiędzy miękką linią białych balkonów a ciemnymi ścianami w głębi. Dolną część, zawierającą widownię i scenę, wykończono jasnym drewnem. Sala wydaje się idealna do delektowania się muzyką na najwyższym poziomie. Pozostałe trzy zaprojektowano jako wnętrza uniwersalne, z płaską podłogą. Daje to duże możliwości organizowania różnorodnych przedstawień muzycznych, pozwala także wykorzystywać je jako sale prób dla całej orkiestry. Jak zwykle taka elastyczność odbywa się kosztem jakości koncertów kameralnych. Płaska podłoga i mobilne krzesła w pomieszczeniu dla 300-400 osób w sposób znaczący obniżają komfort słuchania muzyki wykonywanej przez małe zespoły. Współczesna architektura zdefiniowana przed laty poprzez lekkość i transparentność z trudem odnajduje się w projektach użyteczności publicznej o wyjątkowym znaczeniu, czego Narodowe Forum Muzyki jest tylko jednym z wielu przykładów.
Główne wejście do budynku zaprojektowano od strony placu Wolności. Fot. Marcin Czechowicz
Budynek od strony fosy miejskiej „rozpada się”, odsłaniając pokrytą złocistą blachą bryłę sali głównej. Fot. Marcin Czechowicz
Widok masywnej bryły budynku od strony fosy miejskiej. Fot. Marcin Czechowicz
Zlokalizowane na południowozachodniej elewacji schody zewnętrzne, służą jako wejście dla VIP-ów. Fot. Marcin Czechowicz
Schody zewnętrzne o perfekcyjnie opracowanym detalu. Fot. Marcin Czechowicz
Budynek pokryto fornirem, który swoim ceglanym odcieniem ma nawiązywać nie tylko do architektury Wrocławia, ale również do drewnianych instrumentów muzycznych. Fot. Marcin Czechowicz
Poziome pasy okien nadają masywnej bryle lekkości. Fot. Marcin Czechowicz
NFM od strony placu Wolności, pod którym zlokalizowano parking na 600 miejsc postojowych. W tle wieża Sądu Okręgowego. Fot. Marcin Czechowicz
Foyer sali czerwonej i czarnej zlokalizowane na poziomie -3. Fot. Marcin Czechowicz
W grafitowych ścianach okalających salę powyżej parteru znajdują się wnęki komór regulacji akustycznej. Fot. Marcin Czechowicz
III nagroda w konkursie na salę koncertową, autorzy: Maćków Pracownia Projektowa. Il., dzięki uprzejmości pracowni
Główna sala koncertowa na 1822 miejsca to najważniejsza przestrzeń w budynku. Fot. Marcin Czechowicz
Główna scena budynku – nad nią umieszczono panele akustyczne canopy, które mają zasadniczy wpływ na ustalenie właściwej równowagi muzycznej między sekcjami orkiestry oraz między orkiestrą a solistą.
Biała linia balkonów mocno kontrastuje z ciemnymi ścianami sal. Fot. Juliusz Sokołowski
Identyfikacja wizualna. W głębi foyer budynku. Fot. Marcin Czechowicz
W wystroju części holi i korytarzy zastosowano elementy nawiązujące kolorystycznie do fasady. Fot. Marcin Czechowicz
Spiętrzenie widowni na wzór włoskich teatrów operowych pozwoliło uzyskać pożądaną równowagę między podporządkowaniem widza otaczającej przestrzeni, skłonieniem do uroczystego nastroju a jednocześnie zdemokratyzowaniem audytorium. Fot. Juliusz Sokołowski
Foyer potraktowano jako przedłużenie placu przed budynkiem. Fot. Juliusz Sokołowski
Klatki schodowe piętrzące się po obu stronach foyer połączono kładkami, z którch można podziwiać panoramę placu. Fot. Juliusz Sokołowski
Klimat foyer został zbudowany w oparciu o kontrast pomiędzy miękką linią białych schodów a czarną, odbijającą ścianą. Fot. Juliusz Sokołowski
Kotary akustyczne w sali czerwonej. We wszystkich salach kameralnych zastosowano dwupoziomowy układ kotar akustycznych do kształtowania różnych warunków pogłosu. Fot. Juliusz Sokołowski
Sala czerwona o powierzchni 400 m2, licząca od 300 do 400 miejsc. Fot. Juliusz Sokołowski
W grafitowych ścianach okalających salę powyżej parteru znajdują się wnęki komór regulacji akustycznej. Fot. Marcin Czechowicz
Komory akustyczne zapewniają regulację nagłośnienia, czystości i siły dźwięku oraz czasu trwania jego odbicia zależnie od rodzaju koncertu. Fot. Juliusz Sokołowski
Foyer sal kameralnych utrzymano w tej samej tonacji, w której wykończono główny hol. Fot. Juliusz Sokołowski
Sala czarna o powierzchni 230 m2 usytuowana na poziomie -3. Dzięki mobilnym elementom widowni może liczyć od 100 do 200 miejsc. W niej odbywają się koncerty jazzowe, muzyki współczesnej, rozrywkowej i tzw. muzyki świata. Wszystkie trzy sale kameralne zostały zaprojektowane jako uniwersalne, z płaskimi podłogami. Fot. Juliusz Sokołowski
Konstrukcję głównej sali koncertowej (i dwóch sal kameralnych zlokalizowanych w podziemiach) wykonano w systemie „pudło w pudle”. Fot. Juliusz Sokołowski
Polscy architekci z pracowni Kuryłowicz & Associates zaprojektowali hotel w samym sercu Lwowa. Mimo wojny i niepewnej sytuacji na rynku realizacja obiektu właśnie trwa. Zakończenie prac planowane jest na przyszły rok.
We Wrocławiu powstanie kolejny prywatny akademik. Jak zapowiadają projektanci z Kuryłowicz & Associates będzie jednak inny niż wszystkie, skrojony na miarę potrzeb współczesnego studenta.
Otwarto nowy budynek wydziałów Neofilologii i Lingwistyki Stosowanej UW projektu pracowni Kuryłowicz & Associates. To jedna z największych inwestycji z wieloletniego programu rozwoju uczelni.
Na blisko dwuhektarowej działce przy ul. Komputerowej na warszawskim Służewcu Przemysłowym powstanie nowy zespół hotelowo-apartamentowy. Projekt na zlecenie firmy Acer Re opracowało biuro Kurylowicz & Associates.
Na powojskowych, leśnych terenach Torunia powstała architektura wpisana w kontekst miejsca, w której można odnaleźć wczesne idee modernistyczne. O nowej realizacji pracowni Kuryłowicz & Associates pisze Agnieszka Błażko.
Przy ulicy Malczewskiego w Radomiu powstanie nowy budynek wielorodzinny z częścią usługowo-handlową. Czternastokondygnacyjna dominanta o modułowej kompozycji z betonowych prefabrykatów to najnowszy projekt warszawskiej pracowni Kuryłowicz & Associates.