Architektura MuratorRealizacjePrefabrykacja totalna – o projekcie budynku Sprzeczna 4 Konrad Grabowiecki

Prefabrykacja totalna – o projekcie budynku Sprzeczna 4 Konrad Grabowiecki

Projekt od początku przewidywał, że prefabrykujemy wszystkie elementy żelbetowe, chociaż założenia były dużo bardziej powściągliwe: montaż tych nie żelbetowych miał się odbywać na budowie. Ale na jednym ze spotkań koordynacyjnych, zapadła decyzja, że prefabrykujemy totalnie. Na budowę przyjeżdżały więc całe fragmenty ścian elewacyjnych z okładzinami, wbudowaną stolarką okienną i parapetami, ściany wewnętrzne z peszlami i otworami pod instalacje. Montaż stanu surowego zamkniętego od parteru trwał niespełna 4 miesiące – pisze współautor obiektu Konrad Grabowiecki.

Blok Sprzeczna 4 w Warszawie
Parter elewacji południowej w trakcie realizacji. Fot. Dzięki uprzejmości BBGK Architekci

Kamienica przy Sprzecznej 4 to jeden z pierwszych, w pełni prefabrykowanych budynków mieszkalnych, jaki od dłuższego czasu zrealizowano w Warszawie. Mówimy, że to eksperyment, chociaż w Europie Zachodniej prefabrykacja obiektów wielorodzinnych jest nie tyle popularna, ile zwyczajnie typowa. Uprzemysłowienie sprawia, że budowanie staje się dużo bardziej ekonomiczne. W Kopenhadze prefabrykuje się 80% tego typu inwestycji. Są różnorodne, dobrze wykonane, spełniają wszystkie wymagane standardy. Zupełnie nie tak kojarzy się prefabrykacja Polakom. Myśląc o niej, mamy przed oczami pełne wad osiedla z wielkiej płyty, z ciasnymi i mało funkcjonalnymi mieszkaniami. Przez te skojarzenia prefabrykacja została w Polsce całkowicie porzucona, chociaż marna jakość tamtych domów nie wynikała wprost z technologii.

Budizol, inwestor i jednocześnie generalny wykonawca budynku Sprzeczna 4, otwierając zakład wytwarzający prefabrykaty, postanowił sam potwierdzić możliwości technologii. Projekt od początku przewidywał, że prefabrykujemy wszystkie elementy żelbetowe, chociaż założenia były dużo bardziej powściągliwe: montaż tych nie żelbetowych miał się odbywać na budowie. Ale na jednym ze spotkań koordynacyjnych, zapadła decyzja, że prefabrykujemy totalnie. Na budowę przyjeżdżały więc całe fragmenty ścian elewacyjnych z okładzinami, wbudowaną stolarką okienną i parapetami, ściany wewnętrzne z peszlami i otworami pod instalacje. Montaż stanu surowego zamkniętego od parteru trwał niespełna 4 miesiące. Sprzeczna 4 ma stanowić dowód, że prefabrykacja to dobry kierunek we współczesnym budownictwie mieszkaniowym. Możemy ją stosować nie tylko na dużych, ale też na małych i nieforemnych działkach, używając kolorów innych niż szary, dowolnych materiałów i wciąż spełniać wysokie standardy. Liczymy, że obok programu Mieszkanie Plus, który ma wykorzystywać prefabrykację, pomoże odczarować potencjał technologii. W kontekście wciąż drożejącego rękodzielnictwa, prefabrykacja jest odpowiedzią na utrzymanie ekonomii i jakości w budownictwie wielorodzinnym.

Blok Sprzeczna 4 w Warszawie Ten eksperymentalny dom, zmontowany, a nie zbudowany, mądry, niebanalny, piękny swoją prawdą o użytym budulcu to ewenement w polskiej architekturze. Jest prototypem. Jak w pierwszych latach modernizmu nobilituje projektanta do roli innowatora obejmującego wszystkie współczesne zagadnienia stojące przed architekturą – o jednym z pierwszych od lat w pełni prefabrykowanych warszawskich budynków mieszkalnych piszą Agata Twardoch i Krzysztof Mycielski. W numerze także wypowiedź współautora obiektu Konrada Grabowieckiego oraz krótka historia prefabrykacji w Polsce.
Krótka historia prefabrykacji – Tomasz Żylski Przez cały okres PRL z inspiracji architektów powstawały wciąż nowe rozwiązania zmierzające do usprawnienia procesu budowy mieszkań, od prefabrykatów z gruzobetonu, poprzez słynną cegłę żerańską, po różnego typu systemy wielkopłytowe wytwarzane w tzw. fabrykach domów – pisze Tomasz Żylski
Sprzecznie na Sprzecznej 4 – o budynku Sprzeczna 4 Agata Twardoch Nowy budynek wciska się między ceglane kamienice, na których gdzieniegdzie widać jeszcze ślady po kulach, ale jego obecność nie wprowadza dysonansu. Przejmując tonację otoczenia i grając fakturą elewacji, raczej podnosi rangę sąsiedniej architektury niż błyszczy jej kosztem. Patrzcie, zdaje się mówić, jestem trochę jak wy! Ceglasty w kolorze, mam zacieki i odciski. Nawet stacja benzynowa, która powstaje praktycznie pod oknami budynku wpisuje się w tę atmosferę pociągającej sprzeczności: mieszania funkcji, standardów i estetyk, bez szkody dla komfortu zamieszkania – pisze Agata Twardoch.
Architektoniczny eksperyment – o budynku Sprzeczna 4 Krzysztof Mycielski O kojarzącym się u nas fatalnie projektowaniu z prefabrykatów architekci doby PRL-u mówili, iż przypomina pisanie powieści przy użyciu tych samych kilkunastu słów. Od tamtej pory zagranicą prefabrykacja ewoluowała w wydajną i dającą nieskończone możliwości metodę budowania. W zamożniejszych krajach w tej technologii wznosi się obecnie wiele wyrafinowanych mieszkaniówek, o czym decyduje nie tylko oszczędność czasu, ale przede wszystkim sprowadzone do minimum koszty ręcznego wykonawstwa. Ten eksperymentalny dom, zmontowany, a nie zbudowany, mądry, niebanalny, piękny swoją prawdą o użytym budulcu i pełen swojskiego ducha to ewenement w polskiej architekturze – pisze Krzysztof Mycielski.
Mieszkanie po holendersku Choć skromna objętościowo, warstwa tekstowa jest gęsta, treściwa, ponadto uzupełnia ją bogaty materiał wizualny przedstawiający najciekawsze typologie za pomocą rzutów, sytuacji, zdjęć budynków i wnętrz. Wśród znanych i mniej znanych przykładów nowoczesnych bloków mieszkalnych z Niemiec, Anglii czy Związku Radzieckiego i Rosji znalazła się także wybitna polska realizacja, katowickie „Kukurydze” projektu Henryka Buszki i Aleksandra Franty.