Wszystkie artykuły na temat: drapacz chmur
Tym razem robimy Krok w przyszłość z antropolożką, pisarzem, dziennikarzem i architektem – autorem po-czytnych książek, którzy specjalnie dla nas przelali na papier swoje refleksje i przewidywania, jak zmieni się polska architektura i krajobraz w ciągu 50 lat.
Organizowana z okazji setnej rocznicy odzyskania niepodległości nowa wystawa Międzynarodowego Centrum Kultury pokazuje różnice i podobieństwa w rozwoju architektury państw, które pojawiły się na mapie Europy po 1918 roku.
Zmienne zestawy kolorów pokrycia indywidualizują poszczególne kondygnacje, tworząc rozpoznawalną z da-leka bryłę. Podium pokryto aluminiowymi srebrnoszarymi perforowanymi brytami blachy. Architekci dążyli do uzyskania maksymalnie smukłych proporcji wieży. Kolorowe okładziny wyróżniają ten dom w morzu podobnych do siebie drapaczy chmur – pisze Grzegorz Stiasny.
Najważniejsza organizacja architektoniczna w Chicago przenosi się do nowej siedziby w wieżowcu projektu Miesa van der Rohe. Na nowej wystawie makiety drapaczy chmur z całego świata, w tym 11-metrowy model Jeddah Tower w Arabii Saudyjskiej.
Ogłoszono czternastą edycję eVolo Skyscraper Competition na najbardziej innowacyjny drapacz chmur. Do udziału zaproszeni są wszyscy entuzjaści projektowania: architekci, studenci, artyści i inżynierowie.
Wystawy nie są po prostu miejscami wystawiania architektury, są miejscem inkubacji nowych sposobów myślenia – twierdzi amerykańska badaczka Beatriz Colomina. Które z nich są zatem ważne dzisiaj, bo już wybiegają w przyszłość? Które – oprócz otwartego właśnie weneckiego biennale – warto zobaczyć w 2018 roku? Może prezentację nowego lepszego miasta rowerów? Kontrowersyjny projekt rewitalizacji Palermo za pomocą sztuki? A może wystawę „aktywistyczną” polegającą na ratowaniu dzieł brutalizmu? – zastanawia się Agnieszka Dąbrowska. Prezentujemy przegląd najciekawszych wystaw architektonicznych 2018 roku.
Wśród laureatów eVolo Skyscraper competition wielokrotnie byli Polacy. W tym roku po raz kolejny zwyciężyli młodzi architekci z naszego kraju. Koncepcja składanego wieżowca autorstwa Damiana Granosika, Jakuba Kulisy i Piotra Pańczyka pokonała 525 prac z całego świata. Ich Skyshelter.zip można w łatwy sposób przewozić i rozkładać na przykład w miejscach katastrof lub klęsk żywiołowych.
Projekt realizowanej tu od 2007 roku nowej dzielnicy jest próbą stworzenia fragmentu miasta, do pewnego stopnia tradycyjnego i samowystarczalnego. Miasta z zabudową w ludzkiej skali, ogólnodostępnymi placami, deptakami dla pieszych oraz siatką ulic z ograniczonym ruchem samochodowym i pierzejami domów o handlowych parterach z podcieniami. Ważnym elementem dzielnicy jest też starannie zaprojektowana, choć nie zawsze dobrze utrzymana zieleń i mała architektura – pisze Jerzy S. Majewski.
W międzynarodowym konkursie na najbardziej innowacyjne projekty drapaczy chmur w tym roku po raz kolejny zwyciężyli Polacy. Koncepcja składanego wieżowca Skyshelter.zip autorstwa Damiana Granosika, Jakuba Kulisy i Piotra Pańczyka pokonała ponad 500 prac z całego świata.
Damian Granosik, Jakub Kulisa, Piotr Pańczyk zdobyli pierwsze miejsce w tegorocznej edycji konkursu eVolo, w którym nagradzane są najbardziej innowacyjne projekty drapaczy chmur.
Timber Rising to wystawa o pnących się wysoko w górę drewnianych budynkach - jednym z ciekawszych architektonicznych zjawisk, który możemy ostatnio zaobserwować w zachodnioeuropejskich metropoliach.
Wydawałoby się, że typową ambicją twórców projektujących wieżowce jest pragnienie wysokości. W przypadku architektów z warszawskiej pracowni Kuryłowicz & Associates myślenie o pięciu się ku górze równoważy jednak koncentrowanie się na tym, co „na dole” – kreowanie tętniących życiem parterów dostępnych dla wszystkich użytkowników. Dominika Szymańska podsumowuje dla nas wystawę Wysoko..., prezentowaną do 31 stycznia w siedzibie SARP Oddział Wybrzeże w Gdańsku.
21 listopada w siedzibie gdańskiego oddziału SARP odbył się wernisaż wystawy, podsumowującej dorobek pracowni APA Kuryłowicz & Associates w dziedzinie wysokościowców. Wystawę otworzył wykład prof. Ewy Kuryłowicz.
Została ogłoszona kolejna, trzynasta już edycja konkursu na najbardziej innowacyjny wieżowiec, organizowanego przez magazyn Evolo. Do udziału zaproszeni są wszyscy entuzjaści projektowania: architekci, studenci, artyści i inżynierowie.
W śródmieściu Warszawy, tuż obok Dworca Centralnego, powstanie zespół budynków z najwyższym w Polsce wysokościowcem. Za projekt kompleksu odpowiadają pracownie Foster + Partners oraz Hermanowicz Rewski Architekci.
Opracowanie projektu architekci poprzedzili szczegółową analizą zacienienia sąsiednich bloków i wpływu budynku na panoramę miasta. Jego bryłę przechylano i żłobiono nacięciami, ostatecznie uzyskując formę przypominającą kryształ – pisze Krzysztof Mycielski.
Marzenie o „wieży aż do nieba” przekracza czas, granice i narodowości. Istnieją w obrębie tego typu budynków takie, w których pogodzono zagadnienia interpretacji specyfiki danego miejsca z wymogami związanymi z konstrukcją, ochroną przeciwpożarową, ewakuacją czy szybkością poruszania się w pionie między kondygnacjami – szczególnymi w projektach drapaczy chmur. Moim ulubionym jest 100-piętrowy John Hancock Center z Chicago, nierozerwalnie związany z Windy City, jego nastrojem, kolorytem, jednoczesnym niezwykłym pragmatyzmem i romantyzmem – pisze Ewa Kuryłowicz.
Kiedy księgarski rynek podbijają publikacje o modernizmie czy socmodernizmie, dwaj architekci – Christoph Rauhut i Niels Lehmann – odkurzają nieco zapomniany architektoniczny nurt, który rozwijał się po pierwszej wojnie światowej w Europie Północno-Zachodniej i Środkowej. Doskonale wydane i przemyślane od strony edytorskiej książki posłużą jako przewodniki, bo zawierają mapki i indeksy – recenzja Agnieszki Dąbrowskiej.
Styl gotycki wyklucza się – taki tytuł nosi przewodnik po międzywojennej architekturze Śląska. Na 300 stronach zaprezentowano 120 najlepszych modernistycznych niemieckich i polskich budynków - opisała je architekt Anna Syska, a sfotografował Tomasz Kiełkowski.
Fragments of Metropolis. Rhein & Ruhr to drugi tom entuzjastycznie przyjętego przez czytelników i prasę albumu poświęconego niemieckiej architekturze ekspresjonistycznej. Tym razem za sprawą dwóch architektów - Christopha Rauhuta i Nielsa Lehmanna (w roli fotografa) - możemy zapoznać się ze 139 budynkami w Zagłębiu Ruhry.