Wszystkie artykuły na temat: schody z drewna
Jedyną ekstrawagancją w minimalistycznej architekturze budynku jest rzeźbiarsko potraktowany hol. Czarna wstęga schodów ze złotymi obręczami kontrastuje ze ścianami z surowego betonu o specjalnie dobranej fak-turze – pisze Jerzy S. Majewski.
Hotel jest ekologiczny, mimo że nie objęto go żadną ze stosowanych w Polsce certyfikacji. Najważniejsze okazało się efektywne i elastyczne wykorzystanie przestrzeni oraz ograniczenie zużycia energii do niezbędnego minimum – pisze Monika Arczyńska.
Wbrew wyobrażeniom o architekturze przemysłowej najważniejszą inspiracją dla projektantów stała się natura. Wątek mazurskiej zieleni, drewna oraz kamieni przewija się w każdym detalu w sposób subtelny i nowoczesny – pisze Jerzy S. Majewski.
Musieliśmy opracować strategię, która z jednej strony zachowałaby objętą ochroną historyczną tkankę, a z drugiej – stworzyłaby przestrzeń, spełniającą wymogi współczesnego muzeum. Aby struktura wioski została nienaruszona, nowe sale wystawowe wydrążono w skale pod ziemią – piszą Chasper Schmidlin i Lukas Voellmy.
Dopiero wnikliwa obserwacja pozwala zauważyć zmodernizowany zespół budynków, które łączą bielone fa-sady, więźby z modrzewia oraz jednolite pokrycie dachów miedzianą blachą. Architektom Chasperowi Schmidlinowi i Lukasowi Voellmy’emu udało się nie tylko zachować to, co dawne, lecz także poprzez swoją inter-wencję osiągnąć twórcze napięcie – pisze Werner Huber.
Inspiracją dla architektów były otaczające miasto Beskidy. Budynek niepodobny jest do tradycyjnego domu, a swoją morfologią przypomina skalny odłamek, jakby był wynikiem procesów górotwórczych, a nie projektowych – pisze Justyna Swoszowska.
firmy Rintal to kolekcja schodów o stalowej konstrukcji ze stopniami wykonanymi z drewna, szkła lub metalu (istnieje możliwość zastosowania podstopni). Produkt można łączyć ze wszystkimi rodzajami poręczy dostępnymi w ofercie marki. Można je stosować zarówno w budynkach mieszkalnych, jak również w biurach, hotelach czy przestrzeniach publicznych.
Nawiązując do tradycyjnej architektury Śląskiego Cieszyńskiego, holenderscy architekci zaprojektowali niewielki dom wypoczynkowy, który może służyć zarówno właścicielom, jak i turystom. Veranda Villa, jak wskazuje nazwa, dysponuje rozległym tarasem, którego powierzchnia przekracza powierzchnię budynku.
W konkursie na nowe skrzydło Muzeum Powstania Warszawskiego zwyciężyło biuro Nizio Design International. Prezentujemy założenia nagrodzonej pracy i nowe wizualizacje.
Inwestor zadecydował o dołączeniu do powiększonej części hotelowej i handlowej równie pokaźnej przestrzeni biurowej, która miała się stać nowoczesną koroną zabytkowego gmachu. Echa postmodernizmu przebrzmiały jednak już dawno, dlatego w wypadku Europejskiego koronę chciano opracować dyskretnie – przeszklenia zasłonięto poziomymi żaluzjami, aby nie tylko geometrią, ale też barwą i materiałem naśladować dawny, choć teraz znacznie podniesiony dach – pisze Adam Orlewicz.
Nadwieszona nad wodą bryła jest ściśle dopasowana do kształtu wyspy Pomorskiej. Budynek jest rozbity na dwie części, między którymi otwiera się widok na zabytkową wieżę Uniwersytetu Wrocławskiego. Zespół ma dwukondygnacyjny garaż podwodny, co było dużym wyzwaniem realizacyjnym – pisze Aleksandra Czupkiewicz.
Pomimo interwencji konserwatorskich budynek jest jednoznacznie nowoczesny, zaprojektowany z zachowa-niem oszczędnych środków formalnych. Na pozór to klasyczny biurowiec, odtwarzający układ przestrzenny narożnika ulic zniszczonych przez wojnę. W rzeczywistości jednak obiekt jest skomplikowany zarówno funk-cjonalnie, jak i konstrukcyjnie – pisze Jerzy S. Majewski.
Jedną z instalacji promujących tegoroczny London Design Festival była 9-metrowa Multiply. Obiekt popularyzować miał jednocześnie modułowe konstrukcje z drewna klejonego warstwowo, które – zdaniem autorów – mogą stać się odpowiedzią na obecny kryzys mieszkaniowy na świecie.
Nowa siedziba polskiej firmy Puccini, producenta toreb podróżnych i galanterii skórzanej, przywodzi na myśl kompaktową, elegancką walizkę. To zwarta bryła, której charakter nadają starannie dobrane, różnorodne materiały wykończeniowe. O nowej realizacji Orłowski, Szymański – Architekci pisze Katarzyna Gucałło.
Projekt polegał na odtworzeniu oryginalnego układu pomieszczeń i konserwacji zabytkowych elementów, takich jak fasety, podłogi, schody czy stolarka, oraz stworzeniu nowej, 5-kondygnacyjnej oficyny – o przebudowie zabytkowej kamienicy Oppenheimów we Wrocławiu piszą Patryk Królikowski, Paweł Osmak.
Budynek ma nastrój podporządkowany nie tylko sztuce, ale przede wszystkim twórczości. Jako rozwiązanie dla pytających o zdiagnozowanie tożsamości miejsca wydaje się wzorcowy. A do tego jest po prostu filmowy. Stanowi jeszcze jeden dowód na to, że uzyskanie pięknej architektury nie wymaga bardzo dużych nakładów finansowych, ale na pewno wymaga konkursu, w którym zabierają głos najlepsi i najlepsi go rozstrzygają, a potem niezwykłej determinacji inwestora, świadomego, że ma do czynienia z dziełem sztuki – pisze Ewa Kuryłowicz.
Wnętrza budynku Wydziału Radia i Telewizji zrealizowano z ogromną dbałością o detal. Surowe faktury cegły, pustaków ceramicznych i betonu kontrastują z modrzewiowym drewnem. Te różnorodne materiały zachęcają, by je dotknąć; można by tu prowadzić seminarium z Oczu skóry Juhaniego Pallasmy. Wszystko razem sprawia wrażenie doskonale zharmonizowanej, surowej, ale zarazem przyjaznej przestrzeni – pisze Michał Stangel.
Już na jesieni kolejne wybory samorządowe, a my przyglądamy się, na ile spełniono postulaty o włączaniu mieszkańców we współdecydowanie o mieście, a także, jakiego rodzaju projekty powstają dzięki dyskusji z użytkownikami przestrzeni. Zapytaliśmy też przedstawicieli władz 18 miast wojewódzkich, jakie pomysły najczęściej zgłaszane są do budżetów obywatelskich i czy dane te są później wykorzystywane przy inwestycjach miejskich. Na kolejnych stronach prezentujemy najciekawsze realizacje powstałe w ciągu ostatnich lat w ramach takich oddolnych inicjatyw. Tekst: Tomasz Żylski
Budynek nie nawiązuje do pobliskich obiektów, stanowi logiczną konsekwencję warunków przestrzennych. To lakoniczna bryła, która niczym UFO pojawiła się nagle wśród niskiej zabudowy, skłaniając do refleksji nad projektowaniem dla dzieci – pisze Hanna Szukalska.
Kreacji projektowej nie da się tu opisać wyłącznie jako dzieła znanych projektantów. Raczej jako bezpośrednie przełożenie na język architektury oryginalnych w naszym kraju edukacyjnych założeń stworzonych przez świetnie wykształconą grupę nauczycieli pasjonatów. W szkole znajduje się cała masa wnętrz prowokujących do społecznej aktywności i nieskrępowanej wymiany zdań. Wyraźny nacisk na łatwe nawiązywanie kontaktu położono też w aranżacji sal lekcyjnych. Nie ma w nich rzędów ławek i pedagoga przemawiającego ex cathedra. Nauczyciel ma tu być partnerem, który stymuluje rozwój przez rozmowę i dyskusję – pisze Krzysztof Mycielski.