My, przedstawiciele pokolenia obecnych pięćdziesięciolatków, wychowaliśmy się na krytyce modernistycznej teorii urbanistyki. Z przejęciem studiowaliśmy artykuł młodego Czesława Bieleckiego O ciągłości budowy miast. Czterdzieści lat po tym artykule sytuacja jest nieco inna i do dziedzictwa modernizmu pozytywnie odnoszą się niemal wszyscy. Zdają się o tym świadczyć też teksty zamieszczone w publikacji Światło, powietrze, słońce. Dziedzictwo modernistycznej myśli urbanistycznej w kontekście kształtowania środowiska zamieszkania. Z uwagi na liczbę autorów każdy z czytelników zainteresowanych tematyką budowy miast znajdzie w tej książce rozdział szczególnie dlań ciekawy – recenzja Piotra Lewickiego i Kazimierza Łataka.