Douglas House Richarda Meiera w rejestrze najcenniejszych zasobów kulturowych USA

i

Autor: Archiwum Architektury Douglas House, fot. Scott Frances/OTTO

Douglas House Richarda Meiera w rejestrze najcenniejszych zasobów kulturowych USA

2016-07-15 19:32

Pochodzący z lat 70. XX wieku dom jednorodzinny projektu Richarda Meiera został wpisany na listę najcenniejszych miejsc o znaczeniu historycznym w Stanach Zjednoczonych. Zwykle, by się na niej znaleźć obiekt musi mieć ponad 50 lat.

Narodowy Rejestr Miejsc o Znaczeniu Historycznym (National Register of Historic Places) to wykaz najcenniejszych obiektów o lokalnym i ogólnonarodowym znaczeniu dla amerykańskiej historii, architektury i kultury. Za wpisanie nieruchomości na listę odpowiada Służba Parków Narodowych (National Park Service), agencja działająca w ramach amerykańskiego Departamentu Spraw Wewnętrznych, która zajmuje się m.in. ochroną zabytków w Stanach Zjednoczonych. Znalezienie się w rejestrze ma jedynie wymiar prestiżowy. Nie pociąga za sobą żadnych ograniczeń, natomiast umożliwia właścicielom skorzystanie z wielu ulg i subwencji na remonty czy modernizacje prowadzone pod nadzorem specjalistów od ochrony zabytków. Proces wyboru obiektu jest w pełni demokratyczny. Nominację mogą zgłaszać zarówno osoby prywatne, jak i organizacje, stanowe i federalne urzędy konserwatorskie oraz plemiona Indian. Następnie dana propozycja jest przedmiotem szerokiej dyskusji, w której uczestniczą nie tylko przedstawiciele środowisk akademickich, ale też mieszkańcy. Ostateczna decyzję podejmuje naczelny konserwator (Keeper of the National Register). Generalnie w Narodowym Rejestrze Miejsc o Znaczeniu Historycznym mogą znaleźć się obiekty i zespoły, które mają ponad 50 lat, ale od tej zasady zdarzają się wyjątki. Jednym z nich jest ukończony zaledwie w 1973 roku Douglas House projektu Richarda Meiera.

Budynek, położony na zalesionym, stromym zboczu nad brzegiem jeziora Michigan w Harbor Springs, został wpisany na listę 12 lipca tego roku. Czterokondygnacyjny dom ogromnymi przeszkleniami otwiera się na wodę. Od strony szczytu wzgórza, gdzie przebiega droga dojazdowa, zaplanowano strefę prywatną. Tu znalazło się też główne wejście, do którego prowadzi niewielka kładka rozpięta między zboczem a ostatnią kondygnacją z użytkowym dachem. Zwykle, gdy ludzie wchodzą do domu, oczekują, że świat zewnętrzny pozostawią za sobą, ale w Douglas House jest inaczej: zostajesz poprowadzony na zewnątrz, ponad jeziorem i szczytami drzew. Goście doświadczają wrażenia, jakiego nie doznali nigdy wcześniej. To jest prawdziwy dom przeciwieństw: na przykład, żeby z niego wyjść, idziesz w górę, zamiast w dół – tłumaczy Richard Meier, który dla swoich klientów, Jima i Jean Douglasów, zaprojektował też niektóre meble. Przystępując do projektowania, trzeba wziąć pod uwagę nie tylko kontekst, uwarunkowania danego miejsca, jego historię, okoliczne budynki, topografię oraz rolę w sferze publicznej, ale także to, co może się stać, co będzie i czy to, co projektujemy okaże się istotne dla przyszłych pokoleń. Mimo tych wszystkich zmian, jakie zachodzą we współczesnym świecie, ważne, że architektura nadal jest w stanie poruszać nas pod względem estetycznym – dodaje architekt.