Śniadanie z Winym Maasem, czyli Wake up in Architecture
Już 10 czerwca rusza Rotterdamski Miesiąc Architektury. Imprezie po raz kolejny towarzyszy projekt „Wake up in Architecture”, w ramach którego czołowi holenderscy architekci udostępniają gościom swoje domy i pracownie
Architektka Simone Rots z Crimson Architectural Historians w swoim ogrodzie, fot. Maarten Laupman, dzięki uprzejmości Hotel Rotterdam, Wake up in Architecture
Przez cały czerwiec Rotterdam będzie żyć głównie architekturą. W ramach Rotterdamskiego Miesiąca Architektury zaplanowano liczne wystawy, dyskusje, architektoniczne wycieczki i... imprezy na dachach. Jeśli w tym czasie wybierasz się do Rotterdamu zamiast w hotelu możesz zatrzymać się u jednego z lokalnych architektów. W tym roku po raz kolejny nocleg w swoim domu lub pracowni zaoferowało kilkunastu twórców, w tym m.in. Winy Maas z MVRDV, Michiel Riedijk z Neutelings Riedijk Architects, Francine Houben, współzałożycielka pracowni Mecanoo, Juliette Bekkering z biura Bekkering Adams Architects czy profesor Wessel de Jonge z TU Delft. Jesteś architektonicznym świrem? Zdaj się na nas i bądź przygotowany na niespodziankę! Razem z lokalnym architektem możesz zwiedzać Rotterdam do późnej nocy, a nawet zjeść z nim śniadanie. Ciekawe, czy Francine Houben preferuje jajka na twardo, czy na miękko? – zachęcają inicjatorki przedsięwzięcia Wibbine Kien i Judith van den Berg.
Aby wziąć udział w nim udział, należy zarejestrować się na stronie www.wakeupinit.com i wypełnić krótki formularz. Wyboru miejsca noclegu dokonają jednak za nas organizatorki w porozumieniu z architektem. W przedsięwzięciu ważny jest element zaskoczenia, więc gospodarz i jego dokładny adres ujawniony zostanie dopiero po rejestracji – wyjaśniają. Architekt jest zobowiązany powitać gościa w swoim domu, gdzie ten spędzi noc. Często razem planują też udział w różnych wydarzeniach. Gospodarz może również oprowadzić gościa po mieście czy pokazać mu pracownię, wszystko zależy od ich wzajemnych chęci i pomysłów. Koszt noclegu to 90 euro za jedną osobę i 140 euro za dwie (w cenę wliczone jest śniadanie). Więcej o projekcie, w tym opinie uczestników z poprzednich lat można przeczytać na stronie internetowej.
Architektka Susanne Kommossy podczas poprzedniej edycji projektu, fot. Emiliade Vivo, dzięki uprzejmości Hotel Rotterdam, Wake up in Architecture
Architektka Simone Rots z Crimson Architectural Historians w swoim ogrodzie, fot. Maarten Laupman, dzięki uprzejmości Hotel Rotterdam, Wake up in Architecture
Mieszkanie Francine Houben, współzałożycielki pracowni Mecanoo, fot. Thijs Wolzak, dzięki uprzejmości Hotel Rotterdam, Wake up in Architecture
Architekt Paul Lageschaar z biura Kühne & Co i jego gość podczas poprzedniej edycji projektu, fot. Emiliade Vivo, dzięki uprzejmości Hotel Rotterdam, Wake up in Architecture
Architekt Paul Lageschaar z biura Kühne & Co i jego gość podczas poprzedniej edycji projektu, fot. Emiliade Vivo, dzięki uprzejmości Hotel Rotterdam, Wake up in Architecture
Dom architekta Paula Lageschaara z biura Kühne & Co, fot. Emiliade Vivo, dzięki uprzejmości Hotel Rotterdam, Wake up in Architecture
Architekt Paul Lageschaar z biura Kühne & Co przygotowuje śniadanie podczas poprzedniej edycji projektu, fot. Emiliade Vivo, dzięki uprzejmości Hotel Rotterdam, Wake up in Architecture
Architekt PaulLageschaar z biura Kühne & Co i jego gość podczas poprzedniej edycji projektu, fot. Emiliade Vivo, dzięki uprzejmości Hotel Rotterdam, Wake up in Architecture
Dom architektki Susanne Kommossy, fot. Emiliade Vivo, dzięki uprzejmości Hotel Rotterdam, Wake up in Architecture
Holenderska pracownia Sluijmer Architectuur zaprojektowała zeroenergetyczny dom modułowy, który użytkownicy sami mogą dostosowywać do zmieniających się w czasie potrzeb.
W polskich miastach w stosunkowo krótkim czasie udało się dokonać rzeczy niezwykłych. Większą uwagę zwraca się na przestrzeń publiczną: jest więcej miejsca dla pieszych, więcej ścieżek i wypożyczalni rowerowych. W większym stopniu wykorzystywane są tereny nadrzeczne, często traktowane jako marka i ważny element tożsamości – mówi holenderski urbanista Paul Goedknegt, od lat 80. regularnie odwiedzający nasz kraj.
Różnica pomiędzy architektem a urbanistą polega na tym, że architekt w swojej pracy kieruje się przede wszystkim własnym, zazwyczaj dobrym gustem, natomiast urbanista jest koordynatorem różnych, zwykle złych gustów – o różnych podejściach do architektonicznego dziedzictwa, strategii projektowania oraz o wykorzystaniu narzędzi i programów komputerowych w pracy planistów miejskich z Keesem Christiaanse rozmawia Aleksandra Czupkiewicz.
Zgodnie z filozofią holenderskiej pracowni, we współczesnym świecie ograniczenie konsumpcji jest już praktycznie niewykonalne, należy jednak dążyć do tego, aby minimalizować jej koszty i zużywać dobra w sposób możliwie najbardziej zrównoważony. Ten sposób myślenia architekci z MVRDV od lat starają się wykorzystywać w swoich projektach, na nowo definiując przestrzeń miast poprzez renowacje, rekonstrukcje i recykling.
Uniwersytet Erazma w Rotterdamie, jeden z przykładów brutalizmu we współczesnej architekturze Holandii, przechodzi wielofazową modernizację. Surowy beton zastąpiły drewniane wnętrza, do których wykonania wykorzystano panele z amerykańskiego czerwonego dębu
Wiel Arets to jeden z najbardziej znanych twórców współczesnej architektury Holandii. Książka Wiel Arets. Autobiographical references zawiera prezentacje ponad 60 projektów, 5 wykładów oraz 10 wywiadów z architektem. Publikację recenzuje Sonia Prószyńska