Prezentowana do 31 stycznia w siedzibie SARP Oddział Wybrzeże wystawa Wysoko, pokazująca dorobek warszawskiej pracowni Kuryłowicz & Associates w dziedzinie budynków wysokościowych, wytycza nowy kierunek tradycji zapoznawania z projektami i realizacjami architektonicznymi. Jest to relacja o procesie, a eksponowane prace są rodzajem punktów czy etapów drogi.
"Nasze pierwsze wieże, jeszcze sprzed roku 1990, to były… wieże kościelne. W 1980 roku Stefan Kuryłowicz wygrał konkurs na projekt kościoła pw. Matki Boskiej Jasnogórskiej na osiedlu Widzew w Łodzi, który potem już rysowaliśmy w grupie stanowiącej zalążek naszego zespołu. Wieża łódzkiego kościoła ma 60 m i wieńczy ją 8-metrowy krzyż. Z naszych pięciu kościelnych projektów (poza Łodzią jeszcze Grodzisk Mazowiecki, Warszawa, Nowy Dwór Mazowiecki) jest najwyższa i, co ważniejsze, zrealizowana. Pierwszym zbudowanym przez nas wysokim budynkiem, ale jeszcze nie wieżowcem, było z kolei warszawskie Centrum Biurowe Królewska z roku 2002 o strategicznej wysokości 54 metrów. W nowym millenium podążyło za nim w sumie trzynaście drapaczy chmur, z których cztery są - albo już zrealizowane albo w budowie, a dwa czekają z pozwoleniem na budowę lub „wuzetką” na swoją kolejkę. Z tych trzynastu niebotyków wybraliśmy na wystawę osiem, dzieląc po równo te, którym się udało i te, które miały na razie mniej szczęścia" – wyjaśniała ideę ekspozycji profesor Ewa Kuryłowicz.
Na wystawie pokazano zatem warszawskie wieżowce Prosta Tower (70 m, 2007-2010), Nowy Plac Unii (90 m, 2008-2013), Q 22 (155 m, 2010-2016) i SPARK (130 m, od 2012, w budowie). Budynki te to biurowce, w przypadku Placu Unii dodatkowo z miejską ofertą handlową na trzech kondygnacjach. Grupę drugą stanowią koncepcje: wieży biurowo mieszkalnej przy Roździeńskiego w Katowicach (214 m, 2008), wieży biurowo-mieszkalno-usługowej przy Włodarzewskiej w Warszawie (200 m, 2009), wieży mieszkalno-usługowej ATLAS na Grzybowskiej, również w Warszawie (160 m, 2012- 2014) i wieżowca przy Siennej, także w stolicy (233 m, 2015). Budynki zaprezentowano w sposób powściągliwy i elegancki z wykorzystaniem makiet.
Wydawałoby się, że standardową ambicją twórców projektujących wieżowce jest pragnienie wysokości. Architekci z warszawskiej pracowni udowadniają jednak, że w ich przypadku myślenie o pięciu się ku górze równoważy skupienie się na tym, co na „dole” - kreowanie tętniących życiem parterów dostępnych dla wszystkich użytkowników. Podkreślają też, iż zawsze starają się uwzględniać kwestie relacji dobrosąsiedzkich i często na wyrost interpretują przepisy budowlane, aby dostęp do słońca w mieszkaniach nie stawał się trudno osiągalnym luksusem (tak było choćby w przypadku Q22).
Projektowanie wieżowców nosi znamiona pracy przy architekturze ikonicznej, a równocześnie wysokościowce muszą być bardzo wydajnymi i bezawaryjnymi maszynami. Profesor Ewa Kuryłowicz widzi w tym gatunku architektonicznym możliwy kierunek rozwoju działalności całej pracowni - szczególnie, że ze względu na pokaźny dorobek w tej materii, biuro Kuryłowicz & Associates może być partnerem dla nawet najbardziej wymagającego inwestora.
Do 31 stycznia 2018
Sala wystawowa SARP Oddział Wybrzeże - Dwór Bractwa św. Jerzego przy Targu Węglowym 27, Gdańsk
