i
Ta książka ma już prawie pięć lat, powstała przy okazji wystawy twórczości biura BIG w Duńskim Centrum Architektury (DAC) w Kopenhadze w 2009 roku. Możnaby ją traktować jako oryginalną, bądź nawet silącą się na oryginalność prezentację twórczości BIG z lat 1999-2009, ale cały czas pozostaje w moim odczuciu najpełniejszym antymanifestem architektury XXI wieku. "Anty”, bo manifest jako taki wpisywałby się w odrzucany przez Bjarke Ingelsa, charakterystyczny dla XX wieku, ciąg kolejnych sprzeciwiających się poprzednikom awangard, a Yes is More opiera się przecież na zgodzie i wyszukiwaniu kolejnych pretekstów do wzbogacania podłoża intelektualnego architektury. Stanowi pochwałę radosnego pragmatyzmu oraz złożoności i elastyczności. Akceptację dla wszelkich, niejednokrotnie sprzecznych uwarunkowań i protest wobec odrzucania z góry pozornie głupich poglądów, nielicujących z powagą tematu czy inwestora.
Te idee, wyrosłe z egalitarnego charakteru współczesnej Danii, są czasami ciężkie do zaakceptowania dla polskiego architekta średniego pokolenia, wychowanego na romantycznej tradycji wojującego modernizmu, a nawet dla ekologicznie lewicujących młodych projektantów. Dystans i poczucie humoru oraz brak strachu przed obciachem czy posługiwaniem się "oczywistą oczywistością”, okazują się receptą na nieskrępowane i świeże spojrzenie na konkretny problem lub ogólnie na architekturę. Popartowa forma komiksu upraszcza jeszcze przekaz, stwarzając dodatkową przestrzeń dla idei Bjarke Ingelsa.
Yes is more. An archicomic on architectural evolution, Evergreen 2009
