Nazwa obiektu | Centrum Administracyjne Gminy Wielka Wieś |
Adres obiektu | Szyce, plac Wspólnoty 1 |
Autorzy | OVO Grąbczewscy Architekci, architekci Barbara Grąbczewska, Oskar Grąbczewski |
Architektura wnętrz | OVO Grąbczewscy Architekci |
Architektura krajobrazu | OVO Grąbczewscy Architekci |
Konstrukcja | Ewa i Lucjan Cylupa |
Generalny wykonawca | Skanska |
Inwestor | Gmina Wielka Wieś |
Powierzchnia terenu | 16183.0 m² |
Powierzchnia zabudowy | 2031.0 m² |
Powierzchnia całkowita | 4182.0 m² |
Kubatura | 16603.0 m³ |
Projekt | 2010-2015 |
Data realizacji (koniec) | 2016 |
Koszt inwestycji | 17 641 238 PLN brutto |
Ni wyżyna, ni nizina, ni krzywizna, ni równina, taka gmina. Ani piasek, ani glina, tylko lasek i olszyna, taka gmina. Taka gmina z piosenki Kabaretu Starszych Panów może być każdą gminą. Z urzędem niczym pudełko na dokumenty i ludźmi przeciskającymi się pomiędzy nimi. Każda jest jak inne i każda wyjątkowa, trzeba tylko dostrzec jej szczególny piasek, glinę, lasek czy olszynę. Gmina Wielka Wieś w powiecie krakowskim miała wizję i szczęście do projektantów, którzy zrozumieli jej wyjątkowość. W roku 2010 ogłosiła konkurs i w roku 2015 otworzyła swoje nowe Centrum Administracyjne. Nazwa jest myląca i ograniczająca, mamy bowiem do czynienia z nowoczesnym obiektem, który mieści też bibliotekę i funkcje komercyjne. Znajdziemy tu siedzibę rady gminy, różne wydziały urzędu, bank, aptekę, restaurację, cukiernię, kwiaciarnię i biura do wynajęcia, co daje wiele powodów, by się tutaj znaleźć.
Położenie budynku przy drodze krajowej jest zarówno zaletą, jak i wadą, ale architekci sprawnie je wykorzystali. Powstał plac otwarty ukośnie w stronę drogi , a uliczny hałas zredukowano przez odpowiedni układ poszczególnych brył. Ich plan jest racjonalny. Autorzy skomponowali go z zamkniętych, ciężkich kamiennych bloków rozdzielonych i połączonych przeszklonymi holami. Całość wywołuje wrażenie grupy skałek czy wyrosłej ze skały jurajskiej warowni. Na szczęście w bliższym oglądzie obiekt nie jest niedostępnym zamkiem urzędników. Do wnętrz zapraszają zadaszone podcienia wejść, umieszczone w naturalny sposób między pełnymi bryłami. Pomiędzy nimi jest też miejsce na kameralne, osłonięte od hałasu, wiatru i słońca dziedzińce. Jest i tryskająca spod nóg woda, i legenda o herbie gminy opowiedziana przez trzy kolumny. Kreowaniu atmosfery znakomicie przysłużył się dobór materiałów i redukcja palety kolorystycznej do ciepłych, kremowych odcieni bieli. Tradycyjny na Jurze wapień na ścianach, które proszą się o poprowadzenie nowych dróg wspinaczkowych, bielone drewno stolarki okiennej i klejonych wiązarów dachowych, jasne posadzki placu wejściowego i wnętrza w konsekwentnie ciepłej i jasnej tonacji.
W realizacji rozmyła się nieco konsekwencja konkursowej idei, łączniki zostały bowiem wypełnione elementami zaburzającym ich otwartość. Zgodnie z pierwotną koncepcją boksy obsługi, szachty wind, zamknięte pomieszczenia i schody powinny pomieścić się w pełnych kamiennych bryłach lub być budowane jako otwarte.
Skutkiem tego jest też pewien niedomiar powierzchni holi wejściowych, złagodzony jednak widokiem przyległych przestrzeni zewnętrznych. Za osiągnięcie realizacji należy natomiast z pewnością uznać to, że odstręczające zwykle urzędowe korytarze zyskały tu ludzki wymiar dzięki wnękom z siedziskami i przeszklonym drzwiom do gabinetów, co jest krokiem w stronę otwartego urzędu.
Zwraca uwagę biegłość i staranność autorów, którzy dostrzegają istotne szczegóły. Kamienne parapety, licowane drewnem wewnętrzne szpalety otworów okiennych z ukrytymi roletami, proste okładziny ścienne i meble, balustrady i pochwyty schodów oraz inne detale. Architekci pieczołowicie ukryli elementy instalacyjne, zaprojektowali identyfikację wizualną i zewnętrzne tablice z szyldami. Na szczególne wyróżnienie zasługuje zaaranżowane z czułością otoczenie obiektu, ułożona w swobodne pasy zieleń rabat, krzewów i trawników. To wszystko tworzy wyjątkową jakość tego miejsca. A jeśli do budynków przykładalibyśmy znany z różnego rodzaju testów miernik „econo”, określający stosunek jakości do ceny, ten, z powierzchnią ponad dwóch tysięcy metrów kwadratowych, terenem wielkości przeszło półtora hektara i z budżetem około osiemnastu milionów brutto, znalazłby się zapewne na szczytach rankingu racjonalnego wydawania środków publicznych.
Założenia autorskie
Ideą przyświecającą projektowi było stworzenie zespołu budynków będących symboliczną bramą Wielkiej Wsi, a zarazem kreujących najważniejszą w gminie przestrzeń publiczną, przeznaczoną zarówno dla mieszkańców, jak i turystów, dla dorosłych i dzieci. Zaproponowaliśmy pasmową kompozycję zabudowy i zagospodarowania terenu, składającą się naprzemiennie z zamkniętych kubatur i przeszklonych lub całkowicie otwartych przestrzeni – holi i zieleńców. Kierunek pasm wpisuje się w kalenicowy układ okolicznych budynków, ale nawiązuje również do układu pól sąsiadujących z terenem Centrum.
Na elewacjach zastosowaliśmy łamany wapień. Na materiał ten zdecydowaliśmy z dwóch powodów – po pierwsze w odniesieniu do historycznej zabudowy regionu oraz krajobrazu dolin jurajskich, po drugie ze względu na jego doskonałe właściwości (trwałość, naturalne samooczyszczanie).
Ukośne uformowanie wejściowej elewacji pozwoliło otworzyć projektowany zespół w kierunku drogi krajowej 94 Kraków-Olkusz, a jednocześnie zachować istniejące drzewa, które stanowią istotny element kompozycji urbanistycznej. Powstały w ten sposób duży plac wejściowy staje się odpowiednim przedpolem dla kompleksu, miejscem uroczystości, imprez oraz codziennej rekreacji. Na placu umieszczono kompozycję przestrzenną inspirowaną herbem gminy, fontannę oraz uzupełniające elementy małej architektury. Odmienny charakter mają przestrzenie dwóch kameralnych dziedzińców. Oświetlone od południa, są ogrodami pełnymi krzewów, traw, kwiatów. To miejsce odpoczynku i wyciszenia, zarówno dla odwiedzających Centrum, jak i jego pracowników. Zadaszone podcienia wejściowe mają stanowić płynne przejście od przestrzeni zewnętrznej ku wewnętrznej.
Barbara i Oskar Grąbczewscy