Nazwa obiektu | Siedziba Warszawskiego Towarzystwa Wioślarskiego oraz budynek hotelowo- -biurowy The Tides |
Autorzy | Kuryłowicz & Associates |
Konstrukcja | Nazbud |
Inwestor | WTW i The Tides |
Projekt | 2006-2016 |
Założenia
Opisywana inwestycja to zespół dwóch budynków – szkoleniowo- biurowego, będącego siedzibą Warszawskiego Towarzystwa Wioślarskiego oraz hotelowo-biurowego – The Tides. Główne decyzje, co do kompozycji obu obiektów i kształtowania bryły wynikały w dużej mierze z lokalizacji, położenia na podłużnej działce pomiędzy rzeką a Wisłostradą. Elewacje od strony Wisły zostały w całości przeszklone, aby jak najbardziej otworzyć widok na wodę i zielony, przeciwległy brzeg oraz most Poniatowskiego ze Stadionem Narodowym w tle. Pozostałe fasady zaprojektowano jako pełne, z otworami okiennymi. Z uwagi na proporcje obu budynków i ich dialog, mniejszy, WTW, ma formę prostą – kostka w ciemnej kolorystyce, a większy, The Tides, ma wielopłaszczyznową bryłę w kolorze naturalnego drewna. Całość skalą wpisuje się w panoramę lewobrzeżnej Warszawy.
Historia projektu
Aby w pełni zrozumieć skomplikowany przebieg procesu projektowo-wykonawczego, cofnijmy się do roku 2006. Wówczas zaczęły powstawać pierwsze koncepcje, wtedy obiektu szkoleniowo-apartamentowego. Trzy lata później budynek klubu uniezależniono od części The Tides i rozpoczęto procedurę uzyskiwania warunków zabudowy, co pociągnęło za sobą zmianę funkcji na hotel. W toku uzgodnień z urzędem miasta i Regionalnym Zarządem Gospodarki Wodnej kilkukrotnie zmieniano zarówno wysokość budynku, jak i obowiązujące linie zabudowy – finalne warunki uzyskano pod koniec 2010, a rok później przygotowano koncepcję przy współpracy z operatorem hotelu. We wrześniu 2011 roku decyzją inwestora zmieniono program funkcjonalny i powstała nowa koncepcja – budynek biurowy z niewielką częścią aparthotelową. To założenie jest początkiem obiektu, który jest obecnie realizowany. Budowę rozpoczęto w październiku 2014 roku.
Nad wodą
Obiekt powstaje w międzywalu Wisły, na terenie zalewowym. Pomijając aspekty formalne, sytuacja ta wymagała opracowania skutecznych zabezpieczeń, uwzględniających przejście fali powodziowej o prawdopodobieństwie raz na 200 lat oraz przeanalizowania wielu scenariuszy dla różnych etapów budowy. Podstawowe zastosowane rozwiązania to: wykonanie części podziemnej -2 i -1 w technologii białej wanny, a także zabezpieczeń dla wszystkich otworów okiennych i drzwiowych w postaci demontowalnych grodzi oraz stworzenie przed budynkami terenowej, również demontowalnej bariery przeciwpowodziowej. Wszystkie te elementy wymagały drobiazgowo przemyślanych detali, szczegółów montażu, uszczelnień, przejść instalacyjnych, a także rozwiązania odwodnień na wypadek przecieków.
Dlaczego budynek wisi?
Budynek The Tides ma dość nietypowy układ konstrukcyjny – część aparthotelu oraz cały trakt od strony Wisły jest podwieszony. Przyjęta zasada konstrukcyjna wynika z określonych warunków – otwarcia widokowego do poziomu 5 m na wylocie ul. Ludnej, nieprzekraczalnej linii zabudowy na poziomie przyziemia od strony Wisły, nadwieszenia wyższych kondygnacji. Pierwotny projekt zakładał pochyły słup i nadwieszanie każdej z kondygnacji osobno, ale rozwiązanie to powodowało możliwość odkształceń krawędzi stropów w trakcie budowy i eksploatacji, co byłoby niekorzystne dla pracy elewacji i wymagałoby specjalnych rozwiązań kompensacji w każdym pasie stropowym. Podwieszenie stropów zlikwidowało różnice ich ugięć i zapewniło stabilność pracy elewacji jako całości.
Elewacja HPL
Elewacje z płyt HPL nie są czymś wyjątkowym, o ile nie mają skomplikowanej geometrii, wymagań przeciwpożarowych i nie zakłada się, że elementy mocujące będą niewidoczne. Z tymi zagadnieniami musieliśmy się zmierzyć. Nieoceniona okazała się tu współpraca z wykonawcą, który też opiniował rozwiązania indywidualne w ITB. Finalnie zastosowano produkty firmy Fundermax o dwóch różnych klasach odporności ogniowej (przy tym samym wyglądzie zewnętrznym) oraz system mocowania klejony i mieszany z wewnętrznym łączeniem mechanicznym, w pasach stropowych. Z uwagi na przełamania elewacji, zmienną geometrię glifów i parapetów, projekt elewacji został przygotowany w modelu 3d.
Elewacja szklana od strony Wisły
Dla obu budynków bardzo istotne było otwarcie się na Wisłę. Rzeka zainspirowała nas do stworzenia poprzełamywanej geometrii. W pierwotnych planach elewacja miała się płynnie odkształcać. Wymagałoby to wykorzystania szkła giętego dwupłaszczyznowo. Nasze rozwiązanie polegało na podziale elewacji na podłużne kwatery o wymiarach ok. 270 x 70 cm. Przy zastosowaniu płaskich szyb maksymalne odkształcenia narożników miały do 7 mm, co byłoby do pokonania przy zastosowaniu indywidualnie projektowanego systemu. W trakcie negocjacji z potencjalnymi wykonawcami w 2014 roku podjęto decyzję o zmianie elewacji. Docelowa fasada też w dużej części jest rozwiązaniem indywidualnym, jednakże pozbawionym ryzyka.
Realizacja elewacji WTW, mimo że z pozoru jest ona prosta, też nie była pozbawiona wyzwań. Od strony Wisły rozpiętość podparć wynosi ponad 20 m i z uwagi na ugięcia krawędzi stropów została zawieszona na niezależnych konstrukcjach kratowych schowanych w każdym pasie stropowym.
Basen wioślarski
W budynku szkoleniowym WTW został zaprojektowany basen wioślarski, umożliwiający treningi o dowolnej porze roku. Jego projekt był dla nas wyzwaniem, gdyż nie istnieje żadna literatura fachowa całościowo traktująca temat. Nasz projekt poprzedziliśmy analizami innych basenów, dyskusjami z trenerami i dostawcami sprzętu, pomiarami elementów łodzi wioślarskich. Na razie czekamy na pierwszy trening, pozwalający ocenić efekt naszej pracy.
Jacek Świderski
Konstrukcja – posadowienie
Badania gruntowe potwierdziły, że obszar, na którym ma być wzniesiony obiekt to powojenne nasypy zawierające gruz umacniający lewy brzeg Wisły jeszcze z czasów historycznych. Do tego możliwość wystąpienia wysokich poziomych wód sprawiło, że określenie właściwego posadowienia było wyzwaniem. Na etapie projektu budowlanego zaprojektowano posadowienie na kolumnach o średnicy 100 cm jet-grouting (iniekcja strumieniowa) długości 1,5-4 m, jako powierzchniowe wzmocnienie podłoża w rozstawie co 150 cm.
W projekcie wykonawczym, prócz aspektu ekonomicznego, brano pod uwagę czynnik czasu i wraz z wykonawcą zmieniono typ na betonowe kolumny przemieszczeniowe CMC średnicy 40 cm i długości 3,5-6 cm oraz zmniejszono ich liczbę do 214 i 650 sztuk dla poszczególnych budynków. W The Tides część kolumn pracuje na wyciąganie. W płytach fundamentowych, grubości 60-120 cm z betonu wodoszczelnego na cemencie hutniczym CEM IIIA klasy C25/30 zabezpieczonych technologią bezpowłokową (tzw. biała wanna) zastosowano zawory bezpieczeństwa. Umożliwiają one zalanie podziemia tak, aby zrównoważyć siły wyporu i ciężaru budynku wraz z balastem zgromadzonym w tej części w stanie awaryjnym, na etapie wznoszenia budynków przy bardzo wysokich stanach wody.
Na stropie części podziemnej, od strony Wisły, postawiono samonośną, elewacyjną ścianę żelbetową. Stanowi ona osłonę przed wysokimi stanami wód. W filarkach okiennych przewidziano bruzdy na prowadnice grodzi przeciwpowodziowych. Cały element musiał spełniać wymogi wytrzymałości, szczelności, mrozoodporności i jednocześnie mieć strukturę betonu architektonicznego.
Budynek WTW
Typowy układ konstrukcyjny płytowo-ścienny dla tego budynku nie powinien nieść za sobą rozwiązań skomplikowanych dla zwartej bryły – parę ścian, słupów, trzon i strop. Okazało się, że nie jest tak prosto. Na elewacji od strony rzeki architekt nie pozwolił wstawić dwóch słupów. Przyczyna prosta – od zewnątrz zawsze to wygląda dość prymitywnie, a od środka ważny jest każdy centymetr kwadratowy widoku na wodę. Musiał powstać strop o wymiarach 20,9 x 8,9 m ze swobodną krawędzią od strony rzeki. Przy tak dużych rozpiętościach wszystkie krawędzie muszą i mają swobodny obrót oraz przesuw, w tym przypadku zrealizowany na systemowych trzpieniach dylatacyjnych wraz z podkładami elastomerowymi.
Wysokość kondygnacji nie pozwoliła na belki stalowe o dużych wymiarach, dla konstrukcji przeznaczono zaledwie 60 cm. Przeanalizowaliśmy belki żelbetowe, sprężane, kratownice stalowe. Pozostała lekka stalowo-żelbetowa belka zespolona. Wytrzymałościowo dwie belki dwuteowe – HEB 550 z bolcami średnicy 19 mm w rozstawie co 250 mm zespalają płytę żelbetowa (gr. 25 cm) i spełniają wymogi normy, ale już aspekt ugięcia w czasie wymagał wnikliwej analizy. Zgodnie z PN maksymalne ugięcie to L/250, czyli 85 mm dla fazy długotrwałej.
Technologicznie zostało przyjęte wyniesienie belki stalowej w górę o 110 mm, tak aby część fazy długotrwałej od momentu rozszalowania do fazy eksploatacji nie przekroczyła L/500, czyli 40 mm.
Dla jednej z kondygnacji, gdzie będzie siłownia wraz z pomostem do wyrzucania/podrzucania sztangi do 100 kg, zaprojektowano tłumnik drgań własnych, stosowany zwykle jako element mostów lub budynków wysokościowych. Dla tak mało masywnego stropu i dużej rozpiętości upadający ciężar jest w stanie wprowadzić w drgania dwie potężne krawędziowe belki stalowe o masie 12 t. Zaprojektowane dwa tłumniki o masie 300 kg każdy podwieszone zostały na 1/3 wysokości belek. Gabaryt był ograniczony, więc ciężar uzyskano zalewając rurę stalową ciekłym ołowiem i zamykając od góry i dołu stalowymi blachami.
The Tides
Budynek zaprojektowany został w konstrukcji żelbetowej płytowo-słupowo-wieszarowej. Ściana od strony ulicy pierwotnie była żelbetową powłoką o grubości 25-35 cm przełamaną w wielu płaszczyznach. Założono betonowanie w szalunkach ściennych przestawnych, a mimośrody ścian zostały uzyskane przez nabicie dodatkowych płaszczyzn ze sklejki w środku szalunku. System miał ułatwić prace nad wykończeniem elewacji. Wykonawca zaproponował uproszczenie geometrii konstrukcji i uzyskanie docelowej formy fasady przez użycie skomplikowanej podkonstrukcji aluminiowej. Aby sprostać tym założeniom, powstało bardzo dużo różnych typów słupo-filarków o gabarytach trapezowych. Dość skomplikowane zbrojenie i geometria były projektowane w modelach 3d BIM.
Elewacja od strony Wisły wydawała się dość prosta w realizacji. Już w założeniu koncepcyjnym słupy krawędziowe nie miały kontynuacji na poziomie parteru i piwnicy. Zapadła decyzja, aby tę część konstrukcji zaprojektować w systemie wieszarowym z ramą kratownicową na dachu. Na czas wznoszenia budynku elewacja ta była podparta tymczasowymi, stalowymi słupami zakotwionymi w fundamencie. Węzeł górny podparcia został zaprojektowany na specjalnych stalowych klinach umożliwiających płynną regulację do 90 mm.
Po wykonaniu stanu surowego powstał szczegółowy plan lokalizujący kolejność obracania śrub klinów oraz czasu na odprężenie konstrukcji. Cała operacja trwała cztery dni, dziennie wykonywano jeden obrót na klinie, co stanowiło 4 mm w pionie do dołu. Na zdjęcie wszystkich klinów wystarczyło 20 mm.
Słupy zaprojektowano jako żelbetowe zespolone z rdzeniem stalowym z dwuteownika HEB, połączone w węźle na poziomie stropodachu z kratownicą stalową. Jej część zastała obetonowana, aby swoim ciężarem oraz sztywnością ograniczyć przemieszczenia pionowych krawędzi stropu do 30 mm. W żadnych normach wartość graniczna nie jest dokładnie sprecyzowana, kierowaliśmy się własnym doświadczeniem. Całość konstrukcji w węzłach jest monitorowana pod względem osiadania budynku i przemieszczeń pionowych i poziomych elewacji. Na dzień dzisiejszy precyzyjne pomiary geodezyjne nie wskazują niepokojących wartości.
Wojciech Naziębło