Niepubliczny żłobek w Krakowie 1

i

Autor: Maciej Jeżyk Widok od strony południowej. Żłobek znajduje się przy osiedlu na krakowskim Płaszowie, w pasie zieleni

Niepubliczny żłobek w Krakowie

2019-05-27 12:42

Żłobek powstał w osiedlowym pasie zieleni, wśród złożonej zabudowy – bloków mieszkalnych z jednej i kościoła z drugiej strony. Realizacja prowokuje pytania o miejsce i formę tego rodzaju instytucji we współczesnym mieście – pisze Marcin Brataniec.

Żłobek to odpowiedź epoki na potrzebę zapewnienia opieki nad dziećmi w czasach, kiedy rodzice zostali pozbawieni wsparcia babci, dziadka, ciotek i wujków. Urbanistom i architektom pozostaje odpowiedzieć na pytanie o jego miejsce i formę, w mieście które poddało się dyktatowi rynku i łaknie powierzchni łatwych do natychmiastowej sprzedaży. Miasto nie przewiduje dzisiaj nowych terenów dla nauki czy zieleni i często anektuje dla nich resztki przestrzeni pozostałych w schedzie po czasach bloków i osiedli. Realizacja krakowskiego żłobka w Płaszowie to przykład takiego działania.
Nie zgadzam się z decyzją urbanistów. Plan miejscowy ulokował żłobek w pasie zieleni łączącej osiedla z terenami nad Wisłą i zajął dla niego, niemal całą gminną działkę. Taka decyzja skutkuje stanem zawałowym. Parking przy ulicy, wąski chodnik, siatka, budynek żłobka i jego niedostępny ogród zaburzyły swobodę przestrzeni publicznej. Inwestor i autorzy podkreślają zachowanie „pieszych połączeń komunikacyjnych”. W praktyce zamiast przejścia otwartą łąką, jak przed budową, mamy możliwość przeciśnięcia się pomiędzy dwoma płotami – murem kościoła i siatką żłobka.

Niepubliczny żłobek w Krakowie 2

i

Autor: Maciej Jeżyk Nieregularny układ okien z żółtymi ramami na fasadzie ożywia minimalistyczną bryłę


Nie zgadzam się też z niektórymi decyzjami architektów. Wynikła z niechęci inwestora do płaskich dachów forma stodoły wydaje się emanacją tęsknoty za wiejskością, lecz nie ma mocnego uzasadnienia w kontekście miejsca. Mogłaby być realizacją archetypu domku rodem z dziecięcego rysunku, ale warunkiem jest zachowanie skali. Właściwa na pozór próba ograniczenia powierzchni zabudowy na rzecz zieleni przez zwartą formę, skutkuje właśnie zaburzeniem skali, którą potem architekci – fakt, że z talentem – próbują redukować przez podcień i grę rozdrobnionych okien sypialni. Ta decyzja ma dalsze konsekwencje w postaci dwóch kondygnacji niezbędnych dla wymaganej powierzchni i szerokiego i niedoświetlonego w środku traktu. Moje wątpliwości wzbudza również umieszczenie sal zabaw na piętrze. Spacer korytarzami i jazda windą nie zastąpią bezpośredniego wyjścia do ogrodu i płynności przestrzeni, jaką mają sale położone na parterze. Widząc sprawność i pomysłowość pracowni, pokazaną w ich szerszym portfolio, nabieram pewności, że pod presją czasu, została pozbawiona możliwości nabrania dystansu do własnych założeń.

Niepubliczny żłobek w Krakowie 3

i

Autor: Maciej Jeżyk Elewacja południowa żłobka. Dzięki szerokim oknom i wcięciom w spadzistym dachu wnętrza od tej strony mają dobry dostęp do światła dziennego


W projekcie tym są też rozwiązania znakomite, wynikające z uważnej obserwacji życia małych społeczności. Te warte są naśladowania. Sale zabaw na parterze architekci ułożyli obok siebie i rozdzielili składaną ścianą, co daje możliwość stworzenia większej przestrzeni dla wydarzeń, które mogą rozwijać się także w ogrodzie. Przy salach stworzyli aneksy sypialne z ograniczonym dostępem światła dziennego. Ciekawa jest gra okien na ścianach szczytowych i wycięte w kształt domku wejście. Zastrzyk energii daje kolor. Dzięki tym zaletom całość emanuje ciepłem i zapewne może być miejscem, które będzie się dobrze kojarzyć.
Jeśli potraktujemy ten projekt jako część dyskusji o tym, gdzie i jak budować przestrzeń dla dzieci, to staje się on głosem, który w niefortunnie wybranym miejscu proponuje częściowe rozwiązania i zadaje pytania, na które odpowiedzi muszą szukać urbaniści. Dla rozszerzenia zieleni miasto planuje wykup terenów na Wesołej i Lesie Borkowskim. Trzeba jednak pamiętać, że nie zwalnia to z myślenia o zachowaniu zieleni istniejącej, a dla lokowania niezbędnych miejskich instytucji trzeba wypracować mniej doraźną i inwazyjną strategię.

Niepubliczny żłobek w Krakowie 4

i

Autor: Maciej Jeżyk Żłobek znajduje się w pasie zieleni łączącej osiedle z terenami nad Wisłą. Po lewej: kościół Matki Bożej Fatimskiej

Założenia autorskie

Inwestor żłobka postawił dwa główne wymagania: budynek miał pomieścić setkę dzieci, a jego dach nie mógł być płaski. Wobec złożonego architektonicznie i urbanistycznie sąsiedztwa, czyli bloków mieszkalnych z jednej i kościoła z drugiej strony, postawiono na formę zredukowaną do minimum, czyli nowoczesną stodołę. Konsultacje społeczne przyniosły różne, często sprzeczne oczekiwania mieszkańców, którym bardzo zależało na ochronie terenu zielonego, na którym zaplanowano żłobek. Poszanowane zostały ich potrzeby związane z utrwalonym systemem ścieżek. Jednym z nietypowych rozwiązań jest konstrukcja stropu nad salami parteru. Nie ma ona podparć pośrednich, dodatkowo obciążono ją ścianą przesuwną, stropem łamanym poddasza, z lokalnie cofniętymi ściankami kolankowymi, które musiały w tym miejscu pełnić funkcję belek dla uniknięcia obciążania stropu poniżej i jednocześnie bez wprowadzania belek podstropowych. Dodatkowo funkcję nośną dla stropów pełnią ściany poprzeczne poddasza wykonane jako żelbetowe, które tworzą układ tarcz nośnych. Jedną z ważniejszych decyzji projektowych, dotyczącą rozkładu pomieszczeń, było zlokalizowanie obok siebie dwóch sal dla dzieci. Dzięki temu, że ściana pomiędzy nimi jest przesuwna, sale można ze sobą połączyć, a powiększoną przestrzeń wykorzystać na uroczystości.
JOANNA KŁUSAK

Niepubliczny żłobek w Krakowie 8

i

Autor: Maciej Jeżyk Jaskrawożółty podcień wejściowy powtarza prostą, rysunkową strukturę całego budynku
Metryka
arch. Joanna Kłusak

Autor: archiwum pracowni

Żłobek Pod Magnolią

Kraków, ul. Lipska 75

Autorzy: Joanna Kłusak Architekt, architekt Joanna Kłusak

Współpraca autorska: architekci Ewa Jasińska, Agnieszka Marcinkowska

Architektura wnętrz: architekt Joanna Kłusak

Architektura krajobrazu: BOOM studio, Barbara Buczek-Sztefko

Konstrukcja: inż. Grzegorz Woda

Generalny wykonawca: Konsorcjum firm przedsiębiorstwo budowlano-handlowe ADMA bis sp.j. Józef Adamczyk, Stanisław Adamczyk (lider konsorcjum) oraz ATB przedsiębiorstwo budowlano-inżynieryjne Tomasz Adamczyk Inwestor: Gmina Miejska Kraków

Powierzchnia terenu: 3137 m2

Powierzchnia zabudowy: 548 m2

Powierzchnia użytkowa: 817 m2

Powierzchnia całkowita: 1391 m2

Kubatura: 4581 m3

Projekt: 2017

Realizacja: 2017

Koszt inwestycji: 4 595 000 zł PLN (brutto)

Niepubliczny żłobek w Krakowie 8

i

Autor: Maciej Jeżyk Ściana szczytowa rozrzeźbiona charakterystycznym wejściem i otworami okiennymi różnej wielkości
Niepubliczny żłobek w Krakowie 10

i

Autor: Przemysław Kuciński Sala zabaw na piętrze. We wnętrzu dominują barwy podstawowe, meble cechują się prostotą
Niepubliczny żłobek w Krakowie 12

i

Autor: Maciej Jeżyk Klatkę schodową doświetlają charakterystyczne okna
Niepubliczny żłobek w Krakowie 5 Sytuacja

i

Autor: archiwum pracowni Sytuacja. Oznaczenia: 1 – niepubliczny żłobek Pod Magnolią; 2 – Kościół Matki Bożej Fatimskiej w Krakowie
Niepubliczny żłobek w Krakowie 6 Rzut

i

Autor: archiwum pracowni Rzut parteru. Oznaczenia: 1 – wózkownia; 2 – szatnia; 3 – poczekalnia; 4 – zaplecze kuchni; 5 – magazyn; 6 – zmywalnia; 7 – kuchnia mleczna; 8 – sypialnia; 9 – sala dla dzieci
Niepubliczny żłobek w Krakowie 7 Rzut

i

Autor: archiwum pracowni Przekrój A-A
A Private Nursery in Krakow

The location of a nursery in the Płaszów district of Krakow was controversial from the very beginning, because the plot assigned in the local masterplan occupies a fragment of a green belt between housing areas and the Vistula riverbank, close to a church. Even though public consultations indicated that a good connection with the green areas is important for the inhabitants of the district, now the residents cannot go for walks across a meadow but to reach the river they must take a narrow lane between the nursery’s fence and a church wall. The investor required a steep roof, so the architects decided to use the basic form of a barn, but it is an alien form in the local context. The idea was to leave as much green area as possible, so the two-storied white building mass intended for one hundred children is compact, diversified only by the entrance zone, which resembles a child’s drawing of a home, and windows of various sizes distributed asymmetrically in the gable walls; both the entrance and window embrasures are painted in a warm yellow color. Playrooms on both levels are accompanied by annexed bedrooms; owing to this comfortable solution, it is not necessary to have both functions—play and sleep—in one and the same area. Two adjoining playrooms in the ground floor are separated by a movable wall, which makes it possible to create one large space for meetings and events. Moreover, they open by wide glass doors onto the garden and the surrounding greenery, so it is also possible to organize garden parties for children and parents.

.