Spis treści
- Adaptacja to coś, co architektura robi od zawsze
- Pawilony skoncentrowane na samym sobie
- Zobacz wszystkie nagrodzone i wyróżnione wystawy na Biennale Architektury 2025 w Wencji
- Architektura przyszłości powinna powstawać razem z ludźmi
- Mądrość i miłość a więc piękno
Adaptacja to coś, co architektura robi od zawsze
Podczas konferencji prasowej rozpoczynającej Biennale Architektury 2025 Carlo Ratti zwracał uwagę na konieczność zmiany sposobu, w jaki architektura dostosowuje się do zmieniających się warunków. Jego intencje odczytałem jako wezwanie do wyjątkowego współdziałania – do budowania pomostów między różnymi dziedzinami wiedzy i tradycjami projektowania. Celem nie jest jedynie wymiana informacji i doświadczeń, ale stworzenie relacji, które umożliwią odnalezienie nowych sposobów adaptacji architektury do zupełnie nieprzewidywalnej, a być może momentami również przerażającej przyszłości.
Dla mnie jest absolutnie oczywiste, że sprostanie temu wyzwaniu będzie wymagało nie tylko siły intelektu, lecz także – a może przede wszystkim – ludzkiej otwartości, czułości, zaangażowania i zaufania.
Warto zwrócić uwagę na słowa Rattiego dotyczące „Intelligens”, tytułowego hasła Biennale. Zależy mu na znacznie szerszym rozumieniu tego słowa. Wyraźnie akcentuje ostatnią jego sylabę gens – jako początek nowej, fikcyjnej bazy słowotwórczej, która wskazuje, jaka powinna być inteligencja przyszłości: włączająca, różnorodna i obdarzona wyobraźnią wykraczającą poza to, co dziś znamy jako sztuczną inteligencję.
Myślę, że inteligencja przyszłości musi opierać się na czymś więcej niż tylko wiedzy, współpracy, wyobraźni i analizie. Przyszłość będzie wymagać także uwzględnienia emocji – i relacji, które z nich wynikają.
Przeczytaj także:
Pawilony skoncentrowane na samym sobie
Jednym z tropów zostawionych przez Rattiego poszli autorzy wystaw, w których głównym eksponatem jest budynek i proces jego renowacji. Tak jak mały, drewniany obiekt Finlandii, w której znajdziemy bardzo ciekawą opowieść o walce o przetrwania i odnowienie tego pawilonu, a więc architekturze jako wspólnym przedsięwzięciu:
Zachowanie dziedzictwa architektonicznego zależy od opieki – wspólnego obowiązku architektów i nie-architektów, wymagającego negocjacji przestrzeni, zasobów i środowiska z myślą o ludziach i istotach nie-ludzkich
Czytamy w opisie prezentowanej w tym zaprojektowanym w 1956 roku przez Alvara Aalto budyneczku.
Z kolei w pawilonie duńskim znajdziemy się w środku procesu renowacji pawilonu aprojektowanego przez Carla Fischera. Wystawa przygotowana przez Sørena Pihlmanna kieruje naszą uwagę na ponowne użycie materiałów. W jej opisie możemy przeczytać bardzo dosadnie sformułowany manifest, w którym znajdziemy m.in wyraźne wezwanie do zmiany sposobu budowania:
Świat jest przesycony materiałami, ukształtowanymi przez czas, użycie i przekształcenia.Odrzucamy kulturę jednorazowości i przyjmujemy wartość tego, co już istnieje.Przemyślenie powszechnych praktyk pozwala nam przekształcać pozorny niedobór w rzeczywistą obfitość.
Przeczytaj także:
Trzecim z pawilonów, który w tak dużym stopniu wysunął na pierwszy plan proces restauracji, odnowy i przemiany, jest pawilon Watykanu. Położony poza głównym terenem Biennale, zaprasza odwiedzających do udziału w restauracji zabytkowego kompleksu Santa Maria Ausiliatrice w weneckiej dzielnicy Castello. To miejsce, którego codzienne funkcjonowanie zakończyło się na początku XXI wieku. W przeszłości część klasztorna pełniła funkcję szpitala, a później akademika. Przestrzenie kościelne zostały przeznaczone na działalność kulturalną – w tym również na potrzeby Biennale.
Zobacz wszystkie nagrodzone i wyróżnione wystawy na Biennale Architektury 2025 w Wencji
Architektura przyszłości powinna powstawać razem z ludźmi
Wchodząc do wnętrza watykańskiej wystawy, wita nas wszechogarniająca żółć. Przestrzeń została oddzielona tiulowymi siatkami zabezpieczającymi. To zaskakuje – przecież tematem ekspozycji ma być proces renowacji tego właśnie miejsca. Dlaczego więc, zamiast eksponować jego niedoskonałości i fragmenty wymagające pracy, autorzy rozpraszają naszą uwagę żółtymi świetlówkami i zasłaniają to, co – jak mogłoby się wydawać – powinno być widoczne? I dlaczego w każdej sali znajduje się jakiś instrument muzyczny?
Być może chodzi o to, byśmy najpierw zobaczyli innych ludzi, którzy znaleźli się tu razem z nami. To na naszą współpracę i zaangażowanie liczą kuratorzy tej wystawy – a właściwie procesu. Opera Aperta to bowiem rozpisany na sześć miesięcy plan kolektywnych działań międzynarodowego zespołu rzemieślników, konserwatorów i członków lokalnej społeczności.
Instrumenty obecne w każdej sali nie są przypadkowe – mają przypominać, że renowacja dotyczy nie tylko materiału, ale także więzi międzyludzkich. Autorzy projektu uznali, że muzyka – a szerzej: kultura – sprzyja odbudowie relacji. Podobnie jak odbywające się dwa razy w tygodniu wydarzenia pod hasłem open table: spotkania lokalnej społeczności połączone ze wspólnym gotowaniem i spożywaniem posiłków. Chodzi o to, by budynek nie był traktowany jak zabytek – niemal martwy świadek historii, któremu należy przywrócić dawną świetność. Ma tu wrócić życie. I to życie od samego początku ma być ciekawe, włączające i otwarte – tak bardzo, jak to tylko możliwe.
Do prac specjalistycznych zatrudniono konserwatorów: zajmują się odnawianiem elementów z kamienia, marmuru, drewna, metalu i stiuku. Ale celem nie jest pełna restauracja. Intencją jest pozostawienie niedoskonałości – pęknięć, zacieków, rdzewiejących powierzchni – ponieważ nie są one traktowane jako wady, lecz jako nośniki pamięci, unikalne cechy tego miejsca, świadczące o jego przeszłości.

i
Mądrość i miłość a więc piękno
Gdy w mediach społecznościowych opublikowałem mają sceptyczną recepcję decyzji JURY architektonicznego Biennale o przyznaniu Złotego Lwa pawilonowi Bahrajnu, Michał Sikorski w komentarzu polemicznie napisał, że chodziło o proteiny a nie lukier. W domyśle - liczą się konkretne rozwiązania, które istotnie poprawiają warunki życia i pomagają w adaptacji do zmian klimatu. W takich sytuacjach estetyczne kwestie - czyli lukier - mają drugorzędne znaczenie.
Michał ma rację – jeśli rzeczywiście utożsamimy lukier z estetyką.
Pawilon watykański pokazuje jednak, że ów „lukier” może oznaczać coś zupełnie innego. To nie tylko budowanie relacji ludzi z poddawanym renowacji obiektem, ale także zmiana świadomości na temat tego, czym w ogóle ma być efekt takiej renowacji.
OPERA APERTA, czyli OTWARTA PRACA, jest dla mnie manifestem architektury rozumianej jako akt opieki i odpowiedzialności. Promuje architekturę responsywną – reagującą na kontekst, zakorzenioną w miejscu i otwartą na nowe formy jego zagospodarowania. Włączenie w ten proces sztuki pozwala wyjść poza krąg osób już zainteresowanych danym obiektem. To próba dotarcia nie tylko do przekonanych, ale także do tych, którzy mogą się w tym procesie znaleźć zupełnym przypadkiem. Wówczas pojawia się szansa na realizację poszerzonego znaczenia słowa Intelligens – ukazania, że adaptacja architektury do nowej rzeczywistości nie musi opierać się wyłącznie na pracy i zaangażowaniu specjalistów. Łatwiej będzie wtedy o zbudowanie społecznej akceptacji dla architektury, która jest piękna właśnie dzięki swoim spękaniom, ubytkom i innym niedoskonałościom.
Watykański pawilon znajduje się dopiero na początku tego procesu – nie znamy jego wyniku i nie wiemy, czy przyjęta przez kuratorów strategia przyniesie oczekiwane efekty. Przyznanie Złotego Lwa byłoby więc nagrodą za zamiar, a nie za jego realizację. W tym sensie rozumiem, dlaczego projekt otrzymał jedynie wyróżnienie, a nie główną nagrodę.
Bahrajn i jego Heatwave – mimo że prezentuje pełnoskalowy projekt aranżacji przestrzeni publicznej, mający przynosić chłodną ulgę w najgorętszych miejscach na Ziemi – również został opisany jako eksperyment. Z pewnością sprawdzi się znakomicie jako narzędzie ochrony przed przegrzaniem. Ale czy będzie w stanie zmienić sposób myślenia o tym, jak budujemy albo jak adaptujemy istniejącą architekturę do nowych funkcji?
W tej kwestii Opera Aperta ma, moim zdaniem, znacznie większy potencjał.
STOLICA APOSTOLSKA
„Opera aperta”Komisarz: Kardynał José Tolentino de Mendonça, prefekt Dykasterii ds. Kultury i Edukacji Stolicy ApostolskiejKuratorzy: Marina Otero Verzier, Giovanna ZabottiArtyści: Tatiana Bilbao Estudio, MAIO ArchitectsMiejsce: Kompleks Santa Maria Ausiliatrice, Fondamenta S. Gioacchin, Castello 450, Wenecja
----
Dziękujemy, że tu jesteś.
Chcesz dowiedzieć się więcej o Biennale Architektury 2025?
Posłuchaj podcastu:
Polski pawilon na Biennale Architektury 2025: błaha wystawa czy ważny głos o zdrowiu psychicznym?>>