Muzeum Architektury we Wrocławiu

i

Autor: archiwum serwisu Muzeum Architektury we Wrocławiu. Recepcja w holu wejściowym. Rzut muzeum widoczny na meblach jest częścią nowego systemu identyfikacji wizualnej; fot. Marcin Czechowicz

Biały nie jest neutralny - o modernizacji Muzeum Architektury Maciej Miłobędzki

2015-03-20 11:57

Warto się zastanowić, czy w dalszych działaniach nie ograniczyć kontrastów pomiędzy nowymi elementami a zabytkowym wnętrzem, wprowadzając tu więcej stonowanych barw. Biały w większości przypadków nie jest neutralny. Dobrym przykładem takiego działania mogą być nowe aranżacje ekspozycji rzeźb Henry’ego Moore’a w Tate Britain – pisze Maciej Miłobędzki.  

Wrocławskie Muzeum Architektury przez wiele lat dostarczało zwiedzającym sprzecznych odczuć. Niezwykle udane ekspozycje w przestrzeniach pobernardyńskiego kościoła prezentowały bardzo wysoki poziom wystawienniczy i merytoryczny. Ich odbiór konfrontowany był jednak siłą rzeczy z „siermiężnym” charakterem systematycznie niedoinwestowanych wnętrz i technicznego wyposażenia.

Przełomem okazała się zeszłoroczna wystawa Tauromachia. Instytucja otrzymała ograniczone fundusze na szybkie dostosowanie obiektu do standardów wymaganych przez organizatorów. Strefa wejścia powiększyła się optycznie: boczną ścianę przeobrażono w biały, wielofunkcyjny mebel, na którego gładkiej powierzchni umieszczono wielkoskalowy, syntetycznie ujęty plan muzeum. Konwencja infografiki, trochę jak ze współczesnych, niszowych wydawnictw, jest atrakcyjna i czytelna. Wciśniętą w narożnik holu księgarnię zastąpiła winda, umożliwiająca m.in. łatwiejszy dostęp do publicznych toalet na piętrze, natomiast księgarnię tymczasowo przeniesiono do poszerzonej strefy krużganka, przy refektarzu. Miejsce to daje szansę na połączenie w przyszłości sprzedaży wydawnictw z niewielką kawiarnią, usytuowaną w sąsiedztwie klasztornego wirydarza.

Najbardziej widoczne zmiany dotyczyły sekwencji głównych przestrzeni wystawowych w kościele. Zostały one oczyszczone ze zbędnych i niejednorodnych detali. Podesty wystawowe prezbiterium połączono z nawą główną szerokimi, drewnianymi schodami. Na przedpolu prezbiterium tworzy się w ten sposób miejsce dla różnych wydarzeń, rodzaj audytorium. Homogeniczny charakter wnętrza wzmacniają rolety w oknach, minimalizujące zbyt duże kontrasty naturalnego oświetlenia. Reflektory w prezbiterium są dobrze dobrane i dyskretnie umieszczone, natomiast pewnym mankamentem wydaje się system oświetlenia nawy głównej. Tu belki świetlne zainstalowano zbyt nisko, „odcinając” wizualnie górne partie nawy, zakłócając widok z podestów prezbiterium i utrudniając wykorzystanie całego, wysokiego wnętrza do celów wystawienniczych.

Poglądy na interwencje projektowe w zabytkowych muzealnych wnętrzach przeszły w ostatnich dziesięcioleciach ewolucję. Ceniona jest kontynuacja, unikająca jednak prostych zabiegów rekonstrukcyjnych oraz radykalnie odcinających się uzupełnień w rodzaju „white/glass boxów”. Decyzje projektowe w Muzeum Architektury nie pretendują do całkowitej neutralności, są widoczne i zdecydowane w swej estetycznej formule. „Czyste”, gładkie powierzchnie ścian – mebli, obudowy galerii na antresolach bocznych naw czy schodów – wydobywają szorstkie, organiczne faktury ceglanych, gotyckich ścian. Tworzą tło dla eksponatów.

Może warto się zastanowić, czy w dalszych działaniach nie ograniczyć kontrastów pomiędzy nowymi elementami a zabytkowym wnętrzem, wprowadzając tu więcej stonowanych barw. Biały w większości przypadków nie jest neutralny. Dobrym przykładem takiego działania mogą być nowe aranżacje ekspozycji rzeźb Henry Moore’a w Tate Britain. Wyzwaniem projektowym będzie naturalna kontynuacja strefy wejścia – sala, w której dobrze widoczne są romańskie elementy kamieniarskie. Obecny sposób wyeksponowania tych detali jest ciekawym przykładem tendencji rozpowszechnionej w muzealnictwie lat 60. XX wieku. Jeśli jednak sala romańska ma służyć również wystawom czasowym, należy ją gruntownie przeorganizować. Doraźne, połowiczne, podejmowane ad hoc działania projektowe rzadko dają zadowalające rezultaty. Przypadek wrocławskiego muzeum jest jednak wyjątkiem – dobrze wykorzystaną szansą, punktem wyjścia do dalszych zmian.

Muzeum Architektury we Wrocławiu

i

Autor: archiwum serwisu W muzeum zamontowano nowoczesne minimalistyczne oświetlenie oraz wstawiono blendy z tkaniny w gotyckich oknach; fot. Marcin Czechowicz