Oddany do użytku w kwietniu tego roku hotel Renaissance autorstwa JEMS Architekci wraz z sąsiadującym Courtyard by Marriott (proj. Kuryłowicz & Associates, 2003) i pobliskim Hampton by Hilton (proj. AGK Architekci, 2013) planowano jako uzupełnienie większego założenia – pierwszego w Polsce miasteczka lotniskowego: Chopin Airport City. Konkurs na projekt obiektu Przedsiębiorstwo Państwowe Porty Lotnicze zorganizowało we współpracy z warszawskim SARP-em jeszcze w 2009 roku. Nowy, pięciogwiazdkowy hotel z 220 pokojami i rozbudowaną częścią balowo-konferencyjną zaplanowano na płycie trzypoziomowego parkingu, vis-à-vis hali odlotów Terminalu 2.
Do udziału w konkursie zgłosiło się 117 zespołów. Ostatecznie pierwsze miejsce zajęli Jemsi, a drugie Bulanda Mucha Architekci. Jury przyznało też dwa wyróżnienia – dla biura Maas s.c. oraz Architekci Łosiak Siwiak. Budowa miała się wkrótce rozpocząć, by obiekt był gotowy na Euro, ale z powodu przedłużających się negocjacji dotyczących umowy franczyzowej z siecią Marriott ruszyła w czerwcu 2012 roku. Dwanaście miesięcy później, gdy budynek osiągnął stan surowy zamknięty, zbankrutował główny wykonawca, austriacka firma Alpine, i inwestycja została przerwana. Nowego wykonawcę udało się wyłonić w przetargu dopiero w 2015 roku. Jednocześnie przez cały ten czas trwały przygotowania do realizacji Chopin Airport City, planowanego na 22-hektarowym terenie za hotelem Courtyard by Marriott, między ul. Żwirki i Wigury oraz Gordona Bennetta. Konkurs na koncepcję urbanistyczną planu regulacyjnego dla tego obszaru Porty Lotnicze rozstrzygnęły w kwietniu 2010 roku. Ponownie zwyciężyła pracownia JEMS Architekci, proponując m.in. przedłużenie ul. Żwirki i Wigury jako drogę wjazdową do miasteczka, a następnie jej kontynuację w formie alei wysadzanej szpalerami drzew, która stałaby się osią kompozycyjną całego założenia. Nowe obiekty projektanci widzieli po obu stronach, planując, że ich powierzchnia użytkowa mogłaby wynieść ok. 179 tys. m2. Na podstawie tej koncepcji firma ARUP opracowała następnie szczegółowy projekt zagospodarowania terenu. Zakładał on realizację 16 biurowców o wysokości od trzech do ośmiu kondygnacji (w koncepcji Jemsów wysokość zabudowy nie przekraczała pięciu). Wyróżnikiem kompleksu, tak jak zaplanowano wcześniej, miał być ogólnodostępny park z usytuowanym centralnie placem, przy którym przewidziano restauracje, sklepy i inne funkcje ogólnomiejskie. Szacowano, że inwestycja rozpocznie się w 2015 roku, na wniosek Portów Lotniczych władze miasta musiały bowiem przeprowadzić jeszcze korektę studium zagospodarowania, podwyższając limit dopuszczalnej wysokości zabudowy obok lotniska z 30 do 40 metrów. Wkrótce po wyborach parlamentarnych w 2015 roku minister infrastruktury Andrzej Adamczyk powołał nowego prezesa Portów Lotniczych, który zlecił audyt planowanej inwestycji. Zanim opinia publiczna poznała wyniki tej kontroli, rząd ogłosił pomysł budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego w gminie Baranów, 40 kilometrów od Warszawy. W czerwcu tego roku weszła w życie ustawa umożliwiająca realizację inwestycji. Według wstępnych założeń, po uruchomieniu nowego portu w 2027 roku, lotnisko Chopina miałoby zostać zamknięte dla ruchu cywilnego. Do momentu oddania tego numeru do druku nie udało nam się uzyskać oficjalnej odpowiedzi na pytanie o przyszłość projektu Chopin Airport City. W kwietniu tego roku Gheorghe Marian Cristescu, prezes Chopin Airport Development, spółki inwestycyjnej należącej do Portów Lotniczych, tłumaczył PAP: Nie ukrywam, że na początku mocno się zastanawialiśmy, jak ewentualne zamknięcie lotniska na Okęciu może wpłynąć na trzy nasze hotele zlokalizowane w jego bezpośrednim sąsiedztwie. Szybko jednak doszliśmy do wniosku, że tak naprawdę [ta sytuacja] stworzy wiele szans. (...) serce biznesowe Warszawy powoli będzie się zmieniało i ewoluowało właśnie w stronę lotniska.