Delikatny brutal ze Wschodu

i

Autor: archiwum serwisu „Manhattan” z placu Grunwaldzkiego we Wrocławiu w formie modelu; Fot. Zupagrafika

Delikatny brutal ze Wschodu

2017-05-31 12:02

Siedem budynków z lat 60., 70. i 80. XX wieku, należących do nurtu architektury brutalistycznej, składa się na kolejny zeszyt wycinanek wydany przez projektantów ze studia Zupagrafika. Są wśród nich nigdy niedokończony Dom Sowietów w centrum Kaliningradu, wieżowiec Romanita z Kiszyniowa czy Wschodnia Brama Belgradu. Polską architekturę reprezentuje „Manhattan” we Wrocławiu Jadwigi Grabowskiej-Hawrylak. Każdy z obiektów opatrzony został krótką metryczką z lokalizacją, czasem budowy i nazwiskami projektantów – pisze Krzysztof Zięba.

Zbuduj własny brutalistyczny Blok Wschodni – kuszą projektanci ze studia Zupagrafika. David Navarro i Martyna Sobecka wydali kolejny zeszyt architektonicznych wycinanek. Od założenia poznańskiej pracowni w 2012 roku ukazało się ich sześć. Tym razem autorzy wybrali siedem budynków z lat 60., 70. i 80. XX wieku, należących do nurtu architektury brutalistycznej. Jest więc nigdy nie dokończony Dom Sowietów w centrum Kaliningradu (Yulian Lvovich Shvartsbreim, 1970- 1985), Romanita – cylindryczny mieszkalny wieżowiec z Kiszyniowa (Oleg Vronski, 1978-1986), budynek z największego czeskiego blokowiska Jižní Město w Pradze (Jaroslav Vlašánek, Ewa Kunová, lata 70.), Wschodnia Brama Belgradu (Vera Ćirković, Milutin Jerotijević, 1976), zespół mieszkalny Novosmolenskaya w Petersburgu (Vitaly Sokhin, Vladimir Sokolov, Pavel Kurochkin, 1986) oraz Sporto Rūmai w Wilnie (Eduardas Chlomauskas, Henrikas Vytautas Karvelis, Zigmantas Liandzbergis, Jonas Kriukelis, 1965- 1971).

Delikatny brutal ze Wschodu

i

Autor: archiwum serwisu Okładka zeszytu z wycinankami Brutal East

Polską architekturę reprezentuje „Manhattan” we Wrocławiu (Jadwiga Grabowska-Hawrylak, 1963-1976). Poznańscy projektanci przygotowali arkusze z modelami do składania. Po wycięciu kart, złożeniu ich i sklejeniu powstają niewielkie, mierzące 5-15 cm makiety budynków. Wszystkie budziły w swoim czasie kontrowersje i do dziś pozostają wyrazistym elementem miejskiego pejzażu. Autorzy z lubością eksponują surowy urok tych brył i ślady zaniedbania. Na ścianach każdego papierowego budynku dodano prymitywne graffiti, tu i ówdzie przy oknie widać klimatyzator lub antenę satelitarną. Ten weryzm jest zresztą w pewnym stopniu stylizacją, bo na przykład Dom Sowietów w 2005 roku pomalowano na pastelowy błękit. Wszystkie wycinanki mają szaro-betonową kolorystykę i pasują do makiet z poprzednich części serii, czyli „brutali” z Londynu, Paryża i Katowic. Do złożenia modeli, które wydrukowano na papierze z recyklingu, wystarczą nawet skromne umiejętności manualne. Wycinanki są proste, a liczba elementów ograniczona do minimum. Podobnie oszczędne są informacje o obiektach. Każdy opatrzony został krótką metryczką z lokalizacją, czasem budowy i nazwiskami projektantów. Obecna moda na powojenny modernizm przybiera w wycinankach studia Zupagrafika wyjątkowo atrakcyjną formę.

Krzysztof Zięba