AR/PS Architektura Arseniusza Romanowicza i Piotra Szymaniaka, red. Grzegorz Piątek, Centrum Architektury, Warszawa 2012, str. 392. Cena ok. 80 zł. Fot. Centrum Architektury

i

Autor: Archiwum Architektury AR/PS Architektura Arseniusza Romanowicza i Piotra Szymaniaka, red. Grzegorz Piątek, Centrum Architektury, Warszawa 2012, str. 392. Cena ok. 80 zł. Fot. Centrum Architektury

AR/PS Architektura Arseniusza Romanowicza i Piotra Szymaniaka

2013-10-03 20:08

Łukasz Wojciechowski recenzuje książkę AR/PS Architektura Arseniusza Romanowicza i Piotra Szymaniaka. Wydana nakładem Centrum Architektury publikacja przedstawia nie tylko historię Dworca Centralnego i innych dworców kolejowych, ale też problemy projektantów i użytkowników

AR/PS Architektura Arseniusza Romanowicza i Piotra Szymaniaka

i

Autor: Archiwum Architektury AR/PS Architektura Arseniusza Romanowicza i Piotra Szymaniaka. Fot. Centrum Architektury

Świątynie socjalizmu wychodzą z cienia Gierek powiedział podczas otwarcia, że warszawski Dworzec Centralny to trwałe świadectwo talentu i pracowitości polskiego architekta, inżyniera, robotnika. Na youtube pod filmem z uroczystości widnieje komentarz użytkownika roman cicona: Budowałem ten Dworzec – z nakazu pracy po wyjściu z kicia. Była nas jedna brygada warszawiaków, reszta to buraki ze wsi którym kradliśmy sprzęt i do „żyda” na flaszkę. Ognisko się paliło i kiełbaski grilowało. Przy minus 7 laliśmy beton… (pisownia oryginalna). Książka AR/PS pod redakcją Grzegorza Piątka pokazuje dwie strony architektury stacji powstających w PRL-u. Naturalnie z naciskiem na bardziej wyidealizowaną, architektoniczną wersję historii.Książka składa się z tekstów różnych autorów, są rzeczowe i faktograficzne (Hubert Trammer, Jarosław Trybuś), oraz żywsze i subiektywne (Werner Huber, Owen Hatherley). Mamy też wywiady z autorami renowacji dworców i stacji, a na koniec ilustrowane kalendarium świetnie przygotowane przez Huberta Trammera. Wartością publikacji są również archiwalne i współczesne fotografie – zebrane w imponującej liczbie – ukazujące nie tylko budynki, ale przede wszystkim toczące się w nich życie. Książkę otwiera przekrojowy tekst Grzegorza Piątka. Poznajemy dzięki niemu historię budynków i dzieje ich autorów, ale także znajdujemy odniesienia do współczesności; możemy zrozumieć rzeczywistość tamtych lat i ideały projektantów: praca w państwowych biurach przypominała tę w dzisiejszych korporacjach, a poszukiwanie standardów było podobne do stosowanego dziś przez prywatnych inwestorów w tzw. sieciówkach. Piątek pokazuje tym samym, dlaczego warto drążyć i próbować zrozumieć historię architektury PRL-u. Bo po prostu mamy dzisiaj podobne problemy.Szklane dworce PKP i PKS były świątyniami socjalizmu, nowoczesnymi przeszklonymi wiatami, do których dostęp miał każdy, a mało kto podróżował wtedy samochodem. Rozległe hale i bezkolizyjne przejścia projektowane od funkcji, nigdy jednak nie działały jak sobie wyobrażano, bo zawsze coś szwankowało. Dobitnie ukazał to Krzysztof Kieślowski w dokumencie Dworzec. W jednym z ujęć na środku hali warszawskiego Centralnego pracownik kolei siedzi i buja się na wózku do bagażu, a objuczeni pasażerowie dźwigają swój dorobek na plecach – a więc sprzęt jest, ale zawodzi system. Napisał o tym także Arseniusz Romanowicz w zawartym w książce tekście. Wspomniał o niewydolności usług i innych funkcji, które projektował. Książka nieco idealizuje architekturę dworców, ale to już wynika z dwoistości epoki PRL-u. Za dźwięcznymi hasłami kryły się codzienne problemy – na tle wspaniałej architektury toczyło się marne dworcowe życie. AR/PS traci nieco impet przy opisach form architektonicznych. Funkcjonalizm budynku przypominającego zacumowaną przy brzegu barkę podkreśla dodatkowo przerzucony między nim a wałem przeciwpowodziowym wąski mostek-trap – pisze Paweł Giergoń o budynku YMCA. Niepotrzebne zdają się być tego typu interpretacje, oceny estetyczne i wnikliwe opisy form, szczególnie, że na przykład najciekawszy efekt plastyczny architektury dworca (Warszawa Wschodnia) jest ukryty przed okiem widza (!). Aby ujrzeć go w pełni, trzeba wyjść na dach, czego architekci w projekcie nie przewidzieli… Bo i po co? AR/PS to jednak wzorzec popularno-naukowej książki o architekturze – kolejna potrzebna i rzetelna publikacja Centrum Architektury. Rzecz o ważnych budynkach i ich projektantach, którzy z powodów geopolitycznych wylądowali na marginesie historii architektury europejskiej. Do niedawna nie byli też znani w kraju. Dzięki tej książce wychodzą z cienia, a czytelnik może towarzyszyć im w tym z wielką przyjemnością i emocjonalnym zaangażowaniem.- Łukasz Wojciechowski AR/PS Architektura Arseniusza Romanowicza i Piotra Szymaniaka, red. Grzegorz Piątek, Centrum Architektury, Warszawa 2012, str. 392. Cena ok. 80 zł

AR/PS Architektura Arseniusza Romanowicza i Piotra Szymaniaka, red. Grzegorz Piątek, Centrum Architektury, Warszawa 2012, str. 392. Cena ok. 80 zł. Fot. Centrum Architektury

i

Autor: Archiwum Architektury AR/PS Architektura Arseniusza Romanowicza i Piotra Szymaniaka, red. Grzegorz Piątek, Centrum Architektury, Warszawa 2012, str. 392. Cena ok. 80 zł. Fot. Centrum Architektury

WWB TV. Wystawa średnicowa from Muzeum Sztuki Nowoczesnej on Vimeo.