Niewielki obiekt przy skrzyżowaniu Alej Jerozolimskich i Marszałkowskiej to jeden z ostatnich modernistycznych pawilonów handlowych w Warszawie. Dziś, upstrzony reklamami, wielokrotnie przebudowywany, utracił wiele z pierwotnej formy, jaką nadał mu Zygmunt Stępiński. Zrealizowany w 1966 roku we współpracy z Andrzejem Milewskim i Aleksandrem Hawemanem w ramach programu handlowego „Ściany Wschodniej”, mieścił flagowy sklep Centrali Przemysłu Ludowego i Artystycznego. W swojej oryginalnej wersji, pozbawionej współczesnych dodatków, pawilon był niemal całkowicie transparentny – zapraszający do środka w dzień, zaś w nocy zdobiący tę centralną część miasta poświatą rozświetlonych wnętrz i neonem z logo Cepelii – pisali kuratorzy 10. edycji Warszawy w Budowie, którzy w ubiegłym roku zorganizowali w bydynku główną festiwalową wystawę.
Jak podała ostatnio firma McDonald's Polska, po latach zaniedbań pawilon ma szansę powrócić do czasów świetności. Koncepcję przebudowy i modernizacji na jej zlecenie opracowało biuro Maas Projekt, założone przez Dariusza Hyca i Henryka Łagunę. Cieszy nas, że znalazł się inwestor, który jest w stanie finansowo udźwignąć koszty przebudowy, a co więcej chce zachować wyjątkowy charakter tego budynku. Projekt opiera się na pierwotnej koncepcji Zygmunta Stępińskiego, na której realizację nie pozwoliła ówczesna technologia i fundusze. Jestem przekonany, że ta jakościowa zmiana w samym centrum miasta zostanie dostrzeżona i doceniona zarówno przez mieszkańców, jak i turystów – przekonuje Henryk Łaguna.
Jak można było przeczytać w informacji prasowej, inwestor ściśle współpracuje z konserwatorami zabytków, a także władzami miasta. Nieoczekiwanie jednak 17 stycznia Mazowiecki Konserwator Zabytków poinformował, że kilka tygodni temu rozpoczął postępowanie o wpis pawilonu do rejestru zabytków. W mojej ocenie tylko to może ochronić unikalną architekturę budowli. Procedura wpisu zakończy się w przeciągu kilku dni. Przed wpisem budynku do rejestru zabytków nie może być wydana żadna decyzja o jego przebudowie - tłumaczy Jakub Lewicki. Dodaje, że do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Warszawie nie wpłynął dotąd projekt ani informacja dotycząca zamiaru przebudowy Cepelii. Żaden projekt niszczący jej architekturę nie zostanie przeze mnie zatwierdzony - podkreśla konserwator.