Polskie koleje ostatnimi laty mają nieco więcej szczęścia do dobrej architektury. Przykładem są chociażby takie realizacje, jak: węzeł komunikacyjny w Solcu Kujawskim („A-m” 4/17), centrum przesiadkowe w Żorach („A-m” 6/20) czy ukończone właśnie centrum komunikacyjne w Wolsztynie. To ostatnie zlokalizowano w miejscu szczególnym, które słynie z parowozów, od wielu lat budujących koloryt miasta, będących także jego wielką turystyczną atrakcją.
Sama kolej w Wolsztynie ma dość długą tradycję. Pierwszy dworzec wybudowano w 1886 roku, a parowozownię nieco później, w 1907 roku. Po zniszczeniu dworca w czasie II wojny światowej dopiero z początkiem lat 60. wybudowano nowy modernistyczny obiekt według projektu Kazimierza Serowskiego. Budynek, po odkupieniu go w 2015 roku przez samorząd gminy Wolsztyn, dzięki środkom z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego został w 2019 roku poddany kompleksowej przebudowie. Zmiana właściciela pozwoliła na dużą swobodę nie tylko w kreowaniu programu funkcjonalnego, lecz także w doborze rozwiązań architektonicznych.
Przebudowa dawnego dworca na styku terenów kolejowych i miasta musiała być sporym wyzwaniem dla biura PL.architekci. Pozornie prostym, bo budynek został już określony i definiował tę przestrzeń, a jednak niełatwym – ze względu na lokalizację i monotonię kontekstu oraz na program łączący różne funkcje. Większość sąsiadujących obiektów powstała wiele lat temu, jednak kolejowy i historyczny kontekst wymuszał spojrzenie w przeszłość i współpracę z konserwatorem. Projektanci zorientowali budynek w kierunku miasta oraz peronów, a przyjęty układ pozwolił na stworzenie nowoczesnego programu.
To artykuł, do którego dostęp mają prenumeratorzy cyfrowej „Architektury-murator”.Chcesz dalej czytać ten tekst?