Dom Kwadrantowy

i

Autor: Archiwum Architektury Widok salonu od strony wschodniej. Ruchoma część Domu Kwadrantowego kontroluje ilość wpadającego do niego światła; Fot. Juliusz Sokołowski

Totalny neomodernizm – o Domu Kwadrantowym Tadeáš Goryczka

2019-03-28 11:25

Działanie promieni słońca nie tylko w centralnej przestrzeni, ale i w pozostałych pomieszczeniach, jest bardzo odczuwalne i staje się głównym elementem dekoracyjnym minimalistycznej architektury. Biel ścian żywo gra zmiennością odcieni, a wszystko to podkreślają skośne płaszczyzny oryginalnego zadaszenia obiektu – pisze Tadeáš Goryczka.

W okolicy zabudowanej typowymi, przeważnie dwukondygnacyjnymi domami rodzinnymi świeci swoją wyjątkową bielą dachu i elewacji Dom Kwadrantowy autorstwa Roberta Koniecznego. Choć gabarytami nie odstaje od sąsiednich obiektów i wpisuje się w charakter tutejszej zabudowy, to już przy pierwszym spojrzeniu wyróżnia się znacząco nie tylko kolorem, ale całą koncepcją. Tym, co z pewnością od razu zaskakuje przechodnia jest fakt, że od strony ulicy domowi brakuje okien, a drzwi wejściowe i wrota garażowe są prawie niezauważalne, mając ten sam kolor, co cała elewacja. Z pierwotnie zaplanowanego prostego budynku w kształcie leżącego prostopadłościanu ustawionego poprzecznie względem ulicy, na poziomie parteru została wycięta mniejsza część bryły i usytuowana równolegle tak, aby zajmowała całą szerokość działki. Oddzieliła w ten sposób część publiczną od prywatnej. Taki rodzaj wizualnego buforu zapewnił użytkownikom domu poczucie bezpieczeństwa i intymności. We frontowej, pozbawionej okien części mieści się garaż i strefa relaksu. Za nią, w głównej bryle budynku, rozciąga się strefa dzienna. Na piętrze znajdują się sypialnie. Tego rodzaju wykorzystanie przestrzeni i jej bardzo czytelny podział możemy u Koniecznego spotkać również w jego wcześniejszych projektach.

Dom Kwadrantowy

i

Autor: Archiwum Architektury Od południowej strony bryła Domu Kwadrantowego jest prosta z płaskim dachem; Fot. Juliusz Sokołowski

Najbliżej tutaj do koncepcji Living-Garden House w Katowicach. W obu domach nawis piętra z jednej strony zadasza i chroni wejście, a z drugiej przede wszystkim otwiera główną przestrzeń salonu na dwie atrakcyjne widokowo części ogrodu. Choć teren i kontekst okolicznej zabudowy odbiega swoimi walorami od często przeze mnie odwiedzanej Willi Tugendhatów autorstwa Miesa van der Rohe, to nie uchroniłem się przed porównaniem warszawskiego domu z tą niepodważalną ikoną międzywojennego modernizmu i świątynią funkcjonalizmu. W obu projektach ujmujące jest doświadczenie luksusu przestrzeni, w przypadku Domu Kwadrantowego podbite obustronnym przeszkleniem salonu. Duże tafle okien są tu przesuwne i według potrzeb mogą zostać ukryte w specjalnych do tego celu przygotowanych kieszeniach w ścianach obwodowych, otwierając tym samym pomieszczenie na ogród. Nie czuje się tu, jak w przypadku obiektu z Brna, ciężkiej masy konstrukcji za plecami, która pozwala nam patrzeć w dal tylko w jednym kierunku. Niestety działka nie daje nam szansy obserwacji krajobrazu na horyzoncie, ponieważ jej otoczenie jest gęsto zabudowane, jednak zastosowane rozwiązania zniwelowały te niedostatki. Architekturę cechuje tutaj otwartość w sensie zarówno przestrzennym, jak i ideowym. Najbardziej zadziwiającym elementem domu, który szczególnie wyróżnia ten projekt Koniecznego od innych, jest ruchomy taras. Znajduje się on pomiędzy częścią wejściową a główną dwupiętrową bryłą i może się poruszać po półkolistych szynach od jednego skrzydła do drugiego. W zależności od potrzeb właścicieli umożliwia maksymalne wykorzystanie światła dziennego, a tym samym manipulację zacienieniem. Unikatowe i nigdy dotąd przeze mnie nie spotkane w architekturze rozwiązanie to swego rodzaju kwadrant, namierzający w tym wypadku położenie słońca. Działanie jego promieni nie tylko w centralnej przestrzeni, ale i w pozostałych pomieszczeniach, jest bardzo odczuwalne i staje się głównym elementem dekoracyjnym minimalistycznej architektury. Biel ścian żywo gra zmiennością odcieni, a wszystko to podkreślają jeszcze skośne płaszczyzny oryginalnego zadaszenia obiektu. Hybrydowe połączenie wymaganego tu przez prawo budowlane dachu dwuspadowego z dachem płaskim, którego życzył sobie inwestor, nadało obiektowi wyjątkowo szlachetnego, a zarazem współczesnego wyglądu. Proces, w którym powstają projekty Roberta Koniecznego, najczęściej sam autor określa pojęciem „logiki przestrzeni“ i też w inny sposób niż logiczny i racjonalny nie można czytać konceptu Domu Kwadrantowego. Jako człowiek wyedukowany na zasadach modernizmu i wymagający w życiu ogólnie rozumianego ładu przestrzennego, pozwoliłbym sobie określić Dom Kwadrantowy jako jeden z najwspanialszych przykładów totalnego neomodernizmu i czystego piękna.