Zakład pielęgnacyjno-opiekuńczy w Lesznie

i

Autor: Archiwum Architektury Widok od ulicy Ostroroga; na parterze ceglanego budynku byłej stajni zlokalizowano restaurację i część administracyjną, a na pierwszym piętrze hotel i salę konferencyjną; fot. Maciej Lulko

Zakład opiekuńczy w Lesznie

2016-08-31 11:35

Wielofunkcyjny kompleks dla seniorów powstał w rozbudowanych obiektach pofolwarcznych w samym centrum Leszna. Za realizację zespołu władze miasta nagrodziły inwestora prestiżowym tytułem Lidera Rewitalizacji 2015 – pisze Tomasz Głowacki.

Nazwa obiektuZakład pielęgnacyjno-opiekuńczo- -rehabilitacyjny z pensjonatem dla osób starszych, hotelem i restauracją
Adres obiektuLeszno, ul. Jana Ostroroga 8A
AutorzyNA NO WO Architekci – architekci Piotr Cugier, Rafał Tamowicz; PIP Standard – architekt Agnieszka Cugier
Architektura wnętrzVinciDesign Sylwia Dymek
Architektura krajobrazuNA NO WO Architekci, PIP Standard
KonstrukcjaCADIN Grzegorz Dmochowski, Jakub Lekki
Generalny wykonawcaAMBIT, PIP Standard
InwestorKombinat 2000 sp. z o.o.
Powierzchnia terenu7305.0 m²
Powierzchnia zabudowy2851.0 m²
Powierzchnia użytkowa8891.0 m²
Powierzchnia całkowita10248.0 m²
Kubatura39318.0 m³
Projekt2012-2013
Data realizacji (początek)2013
Data realizacji (koniec)2015
Koszt inwestycji30 000 000 PLN

W dobie szybko starzejącego się społeczeństwa, budowa nowych placówek opiekuńczych dla seniorów staje się w Polsce coraz bardziej palącą potrzebą. Z uwagi na ciągły niedobór tego typu ośrodków, ich realizacji, skądinąd kosztownych, podejmują się prywatni inwestorzy. Jednym z nich jest wielkopolska spółka Kombinat 2000 z Kłody, która mając już na koncie podobne przedsięwzięcie w Dąbczu koło Rydzyny, zdecydowała się na wzniesienie znacznie większego obiektu w Lesznie. Inwestycja w centrum miasta, w spokojnej dzielnicy Antoniny, obejmuje właściwie cztery współpracujące ze sobą instytucje: zakład rehabilitacyjny oraz pielęgnacyjno-opiekuńczy Niezapominajka, pensjonat dla osób starszych oraz hotel z restauracją. Budowa kompleksu, możliwa w dużej mierze dzięki preferencyjnemu kredytowi z unijnego programu Jessica, zakończyła się przyznaniem mu przez władze miasta tytułu Lidera Rewitalizacji 2015. Na sukces niemały wpływ wywarła sama architektura, która zmienia wizerunek tego typu placówek, kojarzonych z niskim standardem i raczej z hospicjum, aniżeli z miejscem rzeczywistej pomocy osobom w podeszłym wieku.

Zakład pielęgnacyjno-opiekuńczy w Lesznie

i

Autor: Archiwum Architektury Czterokondygnacyjny pensjonat dla osób starszych widoczny od wschodu; po prawej stronie wjazd do garażu podziemnego; fot. Maciej Lulko

Różnorodny program zespołu wymagał sporej kubatury, która umiejętnie wpisana została w niedużą parcelę stanowiącą fragment byłego folwarku Antoniny. Działkę otacza chaotyczna zabudowa wolno stojąca – niskie obiekty gospodarcze z końca XIX wieku, mieszczące dziś stację hodowli roślin, czteropiętrowe bloki z lat 80. oraz najmłodszy budynek, à la duży zajazd, będący siedzibą Wyższej Szkoły Marketingu i Zarządzania.

Projekt ośrodka opracowała leszczyńska firma PIP Standard wraz z młodym studiem NA NO WO z Wrocławia. Jedną z ich głównych decyzji było śmiałe wykorzystanie dwóch złączonych ścianami szczytowymi, zniszczonych budynków: ceglanej stajni z 1900 roku i otynkowanego spichlerza z drugiej połowy XX wieku. Architekci przebudowali je gruntownie, zachowując jednak pierwotny charakter elewacji. W dawnej stajni na parterze zlokalizowano restaurację i część administracyjną, na piętrze zaś hotel z niedużą salą konferencyjną. Jego nowy dach, zwieńczony attyką z pasów szkła (dodatkowo doświetlających pokoje), pełni rolę zielonego tarasu z kawiarnią i miejscem do gry w bule. Z oryginalnego budynku ocalały tylko zewnętrzne mury, lecz wciąż sprawia on wrażenie zabytku. Z kolei spichlerz z ciemnego magazynu zmienił się w biały, „modernistyczny” obiekt przeszklony portfenetrami. Parter zajmują tu pomieszczenia zabiegowe zakładu rehabilitacji oraz kaplica, kolejne trzy piętra – oddziały pielęgnacyjno-opiekuńcze.

Zakład pielęgnacyjno-opiekuńczy w Lesznie

i

Autor: Archiwum Architektury Widok od strony zachodniej; nad stropodachem hotelu nadwieszono platformę niezależnego tarasu, z którego korzystać mogą pensjonariusze zakładu; fot. Maciej Lulko

Korytarzowy układ sal wzbogacono o otwartą część dzienną z dostępem do zielonych tarasów. Hotel i zakład zdają się reprezentować dwa architektoniczne światy: przeszłości – widocznej w sąsiedniej zabudowie pofolwarcznej – oraz współczesności, zdominowanej przez najbliższą mieszkaniówkę. W ramach inwestycji powstał również parterowy pawilon techniczny oraz pensjonat dla osób starszych. Ten komfortowy „dom seniora”, który na czterech kondygnacjach mieści apartamenty z loggiami i balkonami, został uzupełniony o pokoje wspólne, opieki lekarskiej i taras do jogi na dachu.

By nadać założeniu spójny charakter, projektanci nadwiesili nad stropodachem hotelu dodatkową platformę niezależnego tarasu, z którego korzystać mogą pensjonariusze zakładu pielęgnacyjno-opiekuńczego. Z drugiej strony, nie zawsze szczęśliwie, wprowadzili na fasady czerwonawe aplikacje z perforowanej blachy w formie balustrad, przesłon i łamaczy światła. Te malowane na rdzawy kolor elementy pojawiają się także w zagospodarowaniu terenu, spajając cztery budynki i przestrzeń między nimi.

Dotychczas ośrodki takie jak w Lesznie, o lepszej infrastrukturze i architekturze, powstają z myślą o zamożnych emerytach. Warto jednak przyglądać się im z pokorą i nadzieją na upowszechnienie. Wszak w bliższej lub dalszej przyszłości mogą stać się miejscem stałego pobytu dla naszych bliskich czy nas samych.

Zakład pielęgnacyjno-opiekuńczy w Lesznie

i

Autor: Archiwum Architektury Hol wejściowy części hotelowej; fot. Maciej Lulko

Założenia autorskie

Zespół oddziałów rehabilitacyjno-opiekuńczych z zapleczem hotelowo-gastronomicznym oraz pensjonatem dla osób starszych stanowi największą jak dotychczas realizację pracowni NA NO WO Architekci. Mieliśmy przyjemność uczestniczyć we wszystkich etapach powstawania inwestycji – od koncepcji, przez projekt budowlany, wykonawczy, etapy optymalizacji kosztów i nadzory autorskie. Przedsięwzięcie polegało na rewaloryzacji i rozbudowie obiektów gospodarczych dawnego folwarku Antoniny, w skład którego wchodzi również m.in. dwór z końca XIX wieku oraz kolonia domów mieszkalnych.

Przekształcenie istniejących budynków w spójny zespół i rozlokowanie w nim złożonej i zróżnicowanej funkcji stanowiło główne wyzwanie projektowe. Dawną stajnię z 1901 roku i spichlerz z drugiej połowy XX wieku, ze względu na układ konstrukcyjny, rozkład stropów i stan techniczny, należało poddać gruntownej przebudowie i rozbudowie. W tej pierwszej miały się znaleźć pokoje hotelowe, sala konferencyjna, restauracja z kuchnią, przestrzeń ze sceną i kaplica. Pod budynkiem zaprojektowano piwnicę mieszczącą funkcje techniczne całego kompleksu. Ponieważ pierwotnie obiekt nie był podpiwniczony, całą kondygnację podziemną należało wykonać poniżej fundamentów. Strop nad ostatnią kondygnacją częściowo podniesiono, wieńcząc historyczną elewację pasmem okien doświetlających pokoje hotelowe. Powstałe w ten sposób zróżnicowanie poziomów stropodachu pełni funkcję balustrady rekreacyjnego tarasu na dachu. W budynku dawnego spichlerza zlokalizowano z kolei zakład rehabilitacyjno-opiekuńczy. Każdy z oddziałów ma dostęp do otwartych przestrzeni dziennych, integrujących i aktywizujących seniorów oraz do tarasów umożliwiających obcowanie z przyrodą.

Zakład pielęgnacyjno-opiekuńczy w Lesznie

i

Autor: Archiwum Architektury Taras użytkowy na dachu części hotelowej; urządzono tu kawiarnię i wydzielono miejsce do gry w bule; fot. Maciej Lulko

Przy nowo projektowanym pensjonacie powstał ogród rekreacyjny z fontanną. Budynek mieści komfortowe apartamenty z przestronnymi balkonami i loggiami oraz obszerny garaż podziemny. Na ostatniej kondygnacji wydzielono przestrzeń tarasu, umożliwiającą integrację mieszkańców, prowadzenie zajęć gimnastyki czy jogi na świeżym powietrzu. Zespół dopełnia parterowy pawilon techniczny.

Budynki wchodzące w skład kompleksu są świadectwem architektury różnych okresów. Miały odmienne podziały kompozycyjne, wysokości oraz elewacje. Chcąc połączyć je w spójny zespół, zdecydowaliśmy się na wprowadzenie elementów z perforowanych arkuszy blachy korten. Materiał ten miał stanowić odniesienie do przemijania i symbolizować nieunikniony upływ czasu, a dynamiczne pęknięcia pojawiające się na elewacjach nawiązywać do zmienności i licznych momentów zwrotnych, z jakich składa się ludzkie życie. Ze względu na optymalizację kosztów inwestycji, stal kortenowską zamieniono w trakcie realizacji na lakierowaną na rdzawy kolor blachę.

Rafał Tamowicz