Najważniejszym wątkiem w rozwoju Łodzi był okres wielkoprzemysłowy. Ostatnie dekady XIX wieku przyniosły miejscowości niezwykle szybki rozwój. Krajobraz tego miasta składał się przede wszystkim z fabryk, budynków pofabrycznych, a także kamienic mieszczańskich, domów robotniczych i pięknych pałaców fabrykantów. Wojny sprawiły, że wiele miejsc straciło dawny urok i wygląda dziś zupełnie inaczej. W swojej pracy magisterskiej postanowiłam przedstawić swoją propozycję adaptacji jednego z takich miejsc.Dawna przędzalnia kamgarnu Henryka Birnbauma, a raczej jej ruiny znajdują się w centrum Łodzi, w pobliżu Bazyliki Archikatedralnej Diecezji Łódzkiej i słynnej ulicy Piotrkowskiej, na tyłach kamienicy fabrykanta. Moją główną ideą było stworzenie nowoczesnej architektury, która byłaby zarówno tłem dla istniejącej, zabytkowej tkanki, jak i miejscem przyjaznym dla jej użytkowników, w związku z czym równolegle z pracą nad koncepcją budynku mieszkalnego prowadziłam badania naukowe na temat czynników determinujących wybór miejsca zamieszkania, tak aby mój budynek odpowiadał oczekiwaniom współczesnego konsumenta. Zaprojektowałam nowoczesny, trzykondygnacyjny budynek. Wielkość swojej bryły ograniczyłam istniejącymi murami dawnej przędzalni. Główne wejście do budynku znajduje się w zabytkowej części z wieżą. Projekt zakładał odpowiednie zaimpregnowanie murów istniejących, a także stabilizację elewacji wschodniej do nowo projektowanego budynku przy pomocy stalowych belek. Zgodnie z założeniami Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego bryłę wieży komunikacyjnej wykończyłam tynkiem w stonowanym, szarym kolorze. W przypadku muru zewnętrznego zdecydowałam się na oczyszczenie cegły.Budynek mieszkalny został zaprojektowany w konstrukcji opartej na słupach stalowych, wykończony szklanymi ścianami kurtynowymi. Na wyższych piętrach zaproponowałam zastosowanie okiennic w postaci stalowych ram wypełnionych szkłem ryflowanym, które mają za zadanie zapewnić mieszkańcom większą prywatność i intymność. Na elewacji frontowej zastosowałam także stalową rzeźbę, która swoim kształtem odwołuje się do wyburzonej części fabryki. Moje badania naukowe wykazały, że ludzie wybierając miejsce swojego zamieszkania nie zwracają uwagi jedynie na lokalizacje i komunikacje z resztą miasta, ale także na sąsiedztwo obszarów zielonych, takich jak parki, czy lasy. W związku z tym postanowiłam wykorzystać przedpole od strony wschodniej i zaprojektować na nim park kieszonkowy, pod powierzchnią którego znajdowałby się automatyczny parking podziemny dla mieszkańców i użytkowników lokali usługowych, które zaproponowałam na parterze budynku.Drugim obszarem zielonym jest patio wewnętrzne, które przeznaczone jest już przede wszystkim dla mieszkańców apartamentowca. Poza alejkami wiodącymi do poszczególnych klatek budynku mieszkalnego zaproponowałam utworzenie na nim placu zabaw. Wewnętrzna część budynku, w związku z mniejszym dostępem do światła słonecznego została przeznaczona na komunikacje, z której można dostać się do poszczególnych mieszkań. Stanowi ona też bufor wyciszający ewentualne hałasy, które mogłyby dochodzić z podwórka.W apartamentowcu znajduje się 65 mieszkań o zróżnicowanym metrażu (w tym cztery mieszkania z prywatnymi ogrodami) oraz dwa lokale usługowe, w których zaproponowałam funkcję restauracji oraz biura.Projekt budynku mieszkalnego w tej okolicy wydaje się mieć duży potencjał. Wykorzystanie istniejącej tkanki zabytkowej oraz proponowane przeze mnie duże ilości terenów zielonych w tej śródmiejskiej lokalizacji zdają się podnosić atrakcyjność oraz prestiż inwestycji.
Specjalny NEWSLETTER STUDENCKI „Architektury-murator”co miesiąc nowa porcja architektonicznych newsów z Polski i ze świata!