Wertykalne ogrody od lat zakładane były w nowych budynkach na zachodzie. Zielone ściany zajmować mogą elewacje budynków, ale równie często pojawiają się we wnętrzach. Aby ogród w biurze dobrze wyglądał, rośliny muszą mieć zapewnioną odpowiednią wilgotność, dostęp do naturalnego światła, wody i substancji odżywczych. Dwa ostatnie warunki są w praktyce najłatwiejsze do spełnienia, ponieważ nawadnianie kropelkowe pozwala na zaspokojenie potrzeb dowolnych roślin i może być zautomatyzowane. Nie wszystkie pomieszczenia są jednak wystarczająco doświetlone, by rośliny wzrastały prawidłowo.
Firma Greenarte wprowadziła na polski rynek rozwiązanie, które pozwala uniknąć tych problemów, choć niewiele ma wspólnego z tradycyjnymi zielonymi ścianami, propagowanymi przez miłośników przyrody. Tzw. „mech na ściany” to system paneli pokrytych naklejoną warstwą porostu, chrobotka alpejskiego. Porost osadzony jest na powierzchni płyt MDF lub PCV grubości 10 mm. Panele można przykręcić bezpośrednio do ściany lub konstrukcji albo użyć listew montażowych. Waga 1 m² materiału wynosi ok. 10 kg. Pokrywający powierzchnię chrobotek alpejski ma w naturze srebrzystoszarą barwę. Producent oferuje jednak panele z takiego „mchu”, który może być barwiony na jeden z kilkudziesięciu kolorów, między innymi na różne odcienie zieleni. Porost nie jest materiałem żywym, więc nie rozrasta się, nie wymaga przycinania ani uzupełniania substancji odżywczych. W optymalnych warunkach, przy wilgotności przekraczającej 50%, plecha porostu jest elastyczna. W bardzo suchym powietrzu „mech na ściany" twardnieje i staje się bardziej kruchy. Panele mogą być stosowane w ciemnych i wilgotnych pomieszczeniach (łazienki lub pokoje kąpielowe). Takie warunki, wybitnie niekorzystne dla żywych roślin, sprzyjają ścianom pokrytym „mchem". Ewentualne ubytki w warstwie dekoracyjnej można uzupełniać poprzez doklejanie kępek chrobotka alpejskiego. Według Greenarte, w sprzyjających warunkach „mech” jest materiałem długowiecznym i znajduje wiele zastosowań w architekturze i wzornictwie. Ponieważ płytki mogą mieć dowolne kształty i wielkość, a pokrycie dowolny kolor, „mech na ściany" nadaje się do tworzenia logotypów, tablic czy barwnych wzorów. Jednak najkorzystniej przedstawia się jako płaszczyzna o jednolitym kolorze i bogatej, miękkiej i gruzełkowatej fakturze. Choć daje mniej możliwości niż kompozycje układane z żywych roślin, może być stosowany w postaci niewielkich paneli, albo pokrywać całe ściany bez konieczności instalowania systemów nawadniających. „Mech na ściany”wymiar: płytki wykonywane według indywidualnego zamówieniagrubość podkładu: 10 mmgrubość warstwy porostu: 20-50 mmwaga: 10 kg/m²wymagana wilgotność powietrza: 50-80%Nowe zielone ściany były tematem wrześniowej konferencji Budoskop – warsztat architekta. Więcej informacji: www.zielonesciany.pl