Hotel Lemon Resort Spa

i

Autor: Archiwum Architektury Źródło: materiały prasowe

Hotel Lemon Restort Spa w Gródku nad Dunajcem

2017-02-09 17:47

Pracownia Paprocki Architekci zaprojektowała modernizację i rozbudowę ośrodka wczasowego z lat 70. na potrzeby nowoczesnego hotelu. Powstał obiekt wpisany w otoczenie, nawiązujący do architektury powojennego modernizmu.

Nazwa obiektuLemon Resort Spa
Adres obiektuGródek nad Dunajcem
AutorzyPaprocki Architekci; Marcin Paprocki, Paweł Waśko
InwestorGrupa Nokturn

Hotel Lemon Spa leży nad brzegiem Jeziora Rożnowskiego, które powstało w 1941 roku w wyniku spiętrzenia wód Dunajca. Pierwszy ośrodek wczasowy w tym miejscu został wzniesiony w latach 1970-1975 według projektu Lecha Skirzyńskiego. Pełnił funkcję obiektu wypoczynkowego dla pracowników pobliskich zakładów przemysłowych. W skład założenia wchodziło 47 niewysokich budynków, stołówka ze świetlicą, kawiarnia oraz dwa budynki techniczne. Najbardziej charakterystycznym elementem kompleksu był przemyślany układ urbanistyczny, oraz rozwiązania komunikacyjne w duchu strukturalizmu - wszystkie elementy założenia stanowią część większego systemu. Zaletą obiektu było także zapewnienie równego dostępu do widoków na jezioro, dzięki zwróceniu wszystkich okien w stronę jeziora. Starannie zaprojektowano także otoczenie budynków, pomiędzy którymi znalazły się ławki i place zabaw. Dolne części domów obłożono charakterystycznymi otoczakami, a elewacje pomalowano na żywe kolory.

Zapytany o wzorce, z których czerpał oraz o to dlaczego zdecydował się na takie rozwiązania architektoniczne, projektant założenia odpowiada Ponieważ jeden, duży budynek na środku cypla zdominowałby całą przestrzeń. Nie czerpałem wzorców, ani nie kierowałem się walorami artystycznymi przy tworzeniu projektu. Liczyła się dla mnie tylko jedna kwestia – funkcjonalność. To funkcja narzuciła formę zabudowie – mówi Lech Skirzyński.

W 2010 roku podupadający ośrodek sprzedano prywatnemu inwestorowi, a w 2010 roku zamknięto w celu przebudowy. Opracowanie projektu powierzono krakowskiej pracowni Paprocki Architekci. Z pierwotnej substancji pozostawiono jedynie stropy i fundamenty, ale wszystkie pozostałe elementy zostały zmienione. Archtiekci zaprojektowali dwa typy budynków. Pierwsze to tzw. cygara, czyli prostopadłościenne bryły nadbudowane nad pierwotnymi budynkami. Pozostałe obiekty zostały rozbudowane o obszerne tarasy. Również dawna stołówka usytuowana na wypiętrzenu terenu pomiędzy dwoma rzędami zabudowy została rozbudowana i przystosowana do funkcji hotelowych. Mieszą się w niej 4 apartamenty.

Projektanci postanowili  zachować charakterystyczne korytarze łączące budynki i przebiegające pomiędzy nimi ścieżki - Architektura jako taka nie zachwycała niczym. Kolorystyka, forma i detal były bardzo złe, ale układ urbanistyczny był genialny - mówi Marcin Paprocki, jeden z autorów przebudowy. Największym wyzwaniem okazało się zachowanie płaskich dachów. Plan miejscowy nie pozwala wznosić tu budynków sześciennych z płaskimi dachami. Groziła nam konieczność zaprojektowania spadzistych dachów z kątem nachylenia 37-45 stopni. Zrobiliśmy próbę, ale byłem załamany. Wyglądało to makabrycznie. W planie miejscowym był jednak zapis, zgodnie z którym korzystając z substancji istniejącej i jej wyjątkowych walorów, można było z tego zrezygnować. Musieliśmy udowodnić, że układ urbanistyczny jest cenny i warto go za chować z pominięciem regionalizmu. Szczęśliwie udało się zachować modernistyczny charakter architektury – mówi Marcin Paprocki.

Elewacjom nadano jednorodny wygląd pokrywając je tynkiem w dwóch odcieniach szarości – jasnym w niższych partiach i ciemniejszym na tzw. cygarach. Uporządkowano też zagospodarowanie terenu, zasiano trawę i zasadzono drzewa iglaste. Po przebudowie łączna powierzchnia hotelu zwiększyła się o połowę i wyniosła 3640 m2. Hotel dysponuje 34-ema apartamentami oraz restauracją, basenem i spa. Posiada również korty tenisowe i marinę, z której mogą korzystać nie tylko hotelowi goście, lecz również mieszkańcy Gródka.