Czym jest architektura dla firmy White Stone?
Architektura w White Stone od zawsze była fundamentalnym substratem każdego naszego projektu. Już w latach dziewięćdziesiątych, których sięgają korzenie naszej działalności pragnęliśmy realizować projekty nie tylko poprawne, ale naprawdę dobre właśnie pod względem architektury. Ogromny wpływ na taką orientację wywarła osoba samego założyciela White Stone – pana Bernarda Kwapińskiego, który jest nie tylko świadomym i doświadczonym biznesmenem, ale też pełnym wrażliwości poszukiwaczem wyjątkowości. White Stone zawsze stał i nadal będzie „stał murem” za ogromną i realną wartością architektury – nie tylko pod względem użytkowości, ale też jej wkładu w rozwój przestrzeni, historii, a tym samym – ludzi.
Jaka jest więc, Pani zdaniem, wartość i funkcja architektury? Jakie podejście do niej prezentuje White Stone?
Nie boję się powiedzieć, że dbałość o architekturę projektów jest celem priorytetowym i determinującym każdą naszą inwestycję. Jeszcze przed powstaniem firmy pod brendem White Stone, nasi specjaliści zrealizowali na przykład jedno z flagowych osiedli stolicy przy ulicach Biały Kamień i Chodkiewicza – na każdy z dwunastu etapów inwestycji rozpisany był konkurs dla pracowni architektonicznych, który zresztą realizowaliśmy pod patronatem magazynu „Architektura-murator”. Takie rozwiązanie, choć zdecydowanie nie najtańsze, pozwoliło na realizację wizji nie jednego, a wielu utalentowanych architektów, a osiedle nie stało się tylko jednym z wielu, ale do dziś postrzegane jest jako prestiżowa wizytówka warszawskiego rynku mieszkaniowego.
i
Ale dbałość o architekturę i detal wyrażamy nie tylko w dużych realizacjach, ale także w tych średnich i najmniejszych. Budżet nie jest dla nas wyznacznikiem, ale wyzwaniem, które z ogromnym entuzjazmem podejmujemy – charakteryzuje nas różnorodność projektów, ale stałość w podejściu do architektury. Mogę śmiało powiedzieć, że dla White Stone architektura jest sztuką, która może w realny sposób przekładać się na wartość, którą oferujemy ludziom. Każdy budynek jest bryłą, która determinuje przestrzeń. My chcemy tę bryłę zespolić z miejscem, w którym powstanie, jednocześnie nadając jej nieinwazyjny, indywidualny charakter, szlachetność i wyjątkowy detal, które to cechy pozwolą jej prezentować się świetnie dzisiaj i w przyszłości, tworząc historię, z której chcemy być dumni. W ostatecznym rozrachunku, każde miasto jest swoistym muzeum, a z godziny na godzinę jakiś budynek staje się historią – przecież Amsterdam też ktoś kiedyś „narysował” – istniał na deskach kreślarskich setek ówczesnych architektów. Wszyscy i wszystko wokół się starzeje, a przestrzeń zmienia i nie mamy na to wpływu, ale możemy zadbać o to, aby nasze projekty starzały się pięknie, z dumą świadcząc o jakości, a nawet edukując. Bo to nie makiety i trendy identyfikują dobrą architekturę, ale myśl, idea i dbałość nie tylko o „tu i teraz”, ale przede wszystkim przyszłość.
To wszystko zdaje się ogromnym wyzwaniem w dzisiejszej rzeczywistości – jak udaje się Państwu dobierać odpowiednie pracownie?
Rzeczywiście, mamy dość wysokie wymagania, ale są one doskonale rozumiane przez prawdziwych architektów – artystów, których poszukujemy i wcale nie są przez nich postrzegane jak przeszkoda. Zależy nam na współpracy z realnym człowiekiem, który nie jest odtwórczy, prezentuje indywidualne podejście do każdego projektu, dba o jego każdy detal i przede wszystkim – tworzy dla ludzi. Współpracujemy zarówno z renomowanymi pracowniami, by wymienić tylko Kuryłowicz & Associates czy WWAA, jak i z młodymi architektami z własnym, wizjonerskim podejściem oraz lokalnymi pracowniami, które znają realia i potrzeby rodzimego rynku. Na przykład przy współpracy z firmą City Architekci podjęliśmy się niełatwego wyzwania odtworzenia zabytkowej Willi Nellego, której mamy nadzieję już wkrótce przywrócić dawny blask.
i
W Portfolio White Stone jest więcej takich inwestycji jak zabytkowa Willa Nellego. Nie tylko budujecie nowe biurowce i mieszkania, ale modernizujecie stare budynki, jesteście też właścicielem warszawskiego Fortu Mokotów – skąd tak duże zróżnicowanie i jaki jest cel takiego działania?
To prawda, że płaszczyzny naszej działalności są bardzo różne, ale jesteśmy dumni z każdej z nich. Oczywiście budujemy nowoczesne budynki, z myślą o potrzebach dzisiejszego zabieganego społeczeństwa, ale w żadnym razie nie chcemy ograniczać się tylko do stawiania nowych budynków i zapychania przestrzeni nowym, kiedy wokół nas kryje się tyle architektonicznych „perełek”. Naszą ciekawość wzbudzają również starsze zabudowania, którym możemy przywrócić dawną świetność, nie zapominając o nowoczesności, która jest niezbędna, aby nieruchomość spełniała oczekiwania dzisiejszego użytkownika i była dla niego miejscem inspirującym. Dlatego tak ważnym aspektem naszej działalności jest właśnie rewitalizacja i modernizacja.
W Portfolio White Stone jest więcej takich inwestycji jak zabytkowa Willa Nellego. Nie tylko budujecie nowe biurowce i mieszkania, ale modernizujecie stare budynki, jesteście też właścicielem warszawskiego Fortu Mokotów – skąd tak duże zróżnicowanie i jaki jest cel takiego działania?
To prawda, że płaszczyzny naszej działalności są bardzo różne, ale jesteśmy dumni z każdej z nich. Oczywiście budujemy nowoczesne budynki, z myślą o potrzebach dzisiejszego zabieganego społeczeństwa, ale w żadnym razie nie chcemy ograniczać się tylko do stawiania nowych budynków i zapychania przestrzeni nowym, kiedy wokół nas kryje się tyle architektonicznych „perełek”. Naszą ciekawość wzbudzają również starsze zabudowania, którym możemy przywrócić dawną świetność, nie zapominając o nowoczesności, która jest niezbędna, aby nieruchomość spełniała oczekiwania dzisiejszego użytkownika i była dla niego miejscem inspirującym. Dlatego tak ważnym aspektem naszej działalności jest właśnie rewitalizacja i modernizacja.
i
Wspomniałam już o dziewiętnastowiecznej Willi Nellego w Szczecinie, która została wzniesiona przez mistrza budowlanego Emila Otto w stylu eklektycznym, a więc łączącym całą gamę elementów z różnych epok. Proszę sobie wyobrazić, jak ogromna jest to perła architektoniczna, która niestety niszczała przez wieki wojen i pod różnymi właścicielami, służąc między innymi jako przychodnia. Jej odbudowa jest więc ogromnym wyzwaniem, choćby ze względu na to, że wszystkie materiały, nawet te użyte do czyszczenia elewacji muszą być akceptowane prze konserwatora zabytków. W odbudowę oraz odtwarzanie wszystkich elementów zdobniczych – gzymsów, kolumn i sztukaterii zaangażowani są lokalni rzemieślnicy i rzeźbiarze, którzy pracują ręcznie, bezpośrednio na budynku, przy użyciu technik sprzed ponad stu lat! Jest to ogromne wyzwanie znaleźć takich ludzi – wszystko dzieje się przy ogromnym nakładzie sił i środków. Również elementy ślusarskie – okna i drzwi są wykonywane ręcznie. Jednocześnie jednak, nie ingerując w kształt i formę budynku, został on wyposażony we wszystkie niezbędne dziś systemy – windę, nowoczesną wentylację i ogrzewanie. Został też przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych. Jesteśmy jedną z nielicznych firm, która podjęła taką inicjatywę w Szczecinie, zwłaszcza bez udziału funduszy unijnych i wszelkich dofinansowań – wszystko robimy z własnych środków. Dzięki tej inwestycji odzyskujemy dawny blask Szczecina – miasta z bardzo bogata historią. Taki też charakter – historyczno-edukacyjny – chcemy jej nadać.
i
Jesteśmy też właścicielem Warszawskiego Fortu Mokotów, którego zabudowania stały się siedzibą wielu firm z branży artystycznej i któremu powoli, również we współpracy z konserwatorem zabytków oddajemy należny mu blask i nadajemy nowe funkcje, z szacunkiem patrząc jednak w przeszłość. Jeśli chodzi o młodsze budynki, modernizujemy aktualnie HOL 7.7 – zespół obiektów zlokalizowanych w zagłębiu biznesowym Warszawy. Zostały one wzniesione w latach 2000. Z użyciem szlachetnych i ponadczasowych materiałów, które dzisiaj mogą się wydawać nieco nudne, więc odświeżymy i uwspółcześnimy wnętrza, ocieplimy je naturalnym drewnem i światłem, zaprojektowaliśmy też piękne zielone patio, które pozwoli stworzyć miejsce nie tylko do efektywnej pracy, ale też przyjemnego spędzania wolnego czasu w kawiarnianym ogródku. Przestrzeń tę chcemy całkowicie oddać ludziom i ich naturalnym potrzebom.
i
Podejście do projektowania nieruchomości cały czas się zmienia, jakie trendy będą dominować w najbliższym czasie?
Ekologia, zielone certyfikacje i nowoczesne technologie stały się już standardem – przez lata świat budownictwa i architektury zachłysnął się nimi i zapomniał o tym, co w tym wszystkim najważniejsze – o ludziach. Moim zdaniem w końcu powoli dojrzewamy do tego, że budujemy właśnie dla człowieka, który jest częścią natury, ma naturalne potrzeby i instynkty, których nie da się zagłuszyć nawet najnowocześniejszą technologią. I choć jest ona niezbędna do efektywnej i wygodnej pracy powoli obserwujemy wzmacnianie trendu powrotu do natury, co widać choćby na poziomie aranżacji i wykończenia wnętrz, w których coraz częściej stosuje się naturalne materiały, np. przyjemne w dotyku drewno. Niezbędna staje się także zieleń – porośnięte roślinnością ściany, elewacje i tarasy, które choćby w metaforyczny sposób pozwalają poczuć ludziom czysty i niezbędny do życia tlen w płucach.
Coraz częściej obserwujemy też odejście od standaryzacji – w biurach czy na klatkach schodowych budynków mieszkalnych zaczynają pojawiać się elementy unikatowe i trudne do odtworzenia – dzieła młodych artystów, fotografie kolekcjonerskie czy rzeźby rodzimych rzemieślników. Nie ukrywam, że ten trend jest bardzo bliski mojemu sercu i zgodny z wizją White Stone, co pozwala nam patrzeć w przyszłość z nadzieją i ogromną ekscytacją.
W 2019 roku mija 25 lat od wydania pierwszego numeru „Architektury-murator”. Sprawdź, co przygotowaliśmy z okazji jubileuszu: www.architektura25.pl
Patroni: Patron honorowy:
Partner instytucjonalny:
Partnerzy 25-lecia:
