Krakowska instalacja jest drugim z trzech Obiektów Niemożliwych realizowanych w ramach jubileuszu 25-lecia „Architektury-murator”. Została zaprojektowana przez prof. Dariusza Kozłowskiego, współautora jednego z najwybitniejszych dzieł postmodernizmu w Polsce – Wyższego Seminarium Duchownego Zgromadzenia Księży Zmartwychwstańców w Krakowie. Według niego „architektura to budowanie rzeczy fikcyjnych tak, by wyglądały jak prawdziwe”. Tę maksymę wykorzystał, odwołując się do opowiadania Nieśmiertelny Jorge Luisa Borgesa. Zrealizował betonowy, symboliczny tron, idealną formę której jedynym przeznaczeniem jest podziwianie.
Uroczyste otwarcie Obiektu Niemożliwego odbyło się 18 października. Wzięli w nim udział: prorektor Politechniki Krakowskiej ds. ogólnych prof. dr hab. inż. arch. Andrzej Białkiewicz, prodziekan WA PK dr inż. arch. Rafał Zawisza, Maciej Lewandowski i Darek Zając z firmy Zumtobel, Krzysztof Kozioł z firmy PERI (odpowiedzialnej za dostarczenie szalunków do przygotowania formy Obiektu) oraz autor prof. Dariusz Kozłowski i Ewa P. Porębska, redaktor naczelna „A-m”, a zarazem inicjatorka projektu.
Tym, co stanowi istotę projektowania pana prof. Kozłowskiego, jednego z najwybitniejszych polskich architektów, jest dążenie do piękna i trwałości – i tego symbolem jest Obiekt Niemożliwy – tłumaczyła ideę projektu Ewa P. Porębska.
Profesor nas bardzo wiele nauczył, ale na pewno nie oddał nam swego talentu – powiedział Rafał Zawisza.
Zwróciłem się do Borgesa, który jest wielkim argentyńskim pisarzem, poetą, myślicielem. On wymyślił, odkrył bibliotekę, gdzie są wszystkie rzeczy napisane i te, które będą w przyszłości napisane. I tam można było spróbować poszukać obiektu niemożliwego. Oprócz tego Borges odkrył również świat niemożliwy, w którym nieśmiertelni szukali doskonałych form w architekturze, przez całe swoje długie nieśmiertelne życie, i ich nie znaleźli. Wszystkie propozycje okazały się fałszywe. Zarzucili wobec tego funkcjonalność, użyteczność. Został szereg form, które się nie nadawały do niczego. I tak je odnalazł Borges w momencie, kiedy nieśmiertelni znieruchomieli i przestali poszukiwać czegokolwiek. Borges znalazł formę, która na jego cześć została nazwana Obiektem Niemożliwym, czyli fotelem Borgesa i mamy przed sobą ten fotel, który wylądował na dziedzińcu Politechniki Krakowskiej. Jak długo będzie to niemożliwa forma, nie wiemy do końca – o swoim projekcie opowiadał prof. Dariusz Kozłowski.
Kiedy zobaczyliśmy ten obiekt po raz pierwszy, w takiej formie która tutaj stoi, mieliśmy problem, jak oświetlić coś, co jest tak niemożliwe, że służyło nieśmiertelnym. Stwierdziliśmy że pójdziemy trochę wbrew architekturze. Tym, co nam daje światło, jest nie tylko podświetlenie architektury, nie tylko podkreślenie jej prawdziwych kształtów. Mamy możliwość zmiany, jak te obiekty wyglądają – mówił podczas otwarcia Maciej Lewandowski, menadżer ds. marketingu Zumtobel Group Lighting Polska.
Zdjęcia: Jan Zych.
Partnerzy Obiektu Niemożliwego w Krakowie: