Nazwa „archiwum Ringelbluma” funkcjonuje w powszechnej świadomości: powstający w ukryciu przed niemieckim okupantem obszerny zbiór akt dokumentujący codzienne życie (i śmierć) w warszawskim getcie uznawany jest za najpoważniejsze źródło wiedzy o tym bolesnym okresie dziejów stolicy i jej licznych mieszkańców. Kolekcja wiąże się nierozłącznie z Emanuelem Ringelblumem, międzywojennym żydowskim historykiem, ale w tworzenie dokumentów zaangażowanych było wiele osób. Grupa liczyła ok. 60 członków obojga płci, wielu profesji i odmiennych światopoglądowo, co w krytycznych okupacyjnych realiach nie przeszkodziło im podjąć efektywnej współpracy. Oneg Szabat (oznacza dosłownie Radość Szabatu) była konspiracyjną organizacją, aktywną od 1940 roku do lat 1942-43, w ramach której pracowali historycy, literaci, dziennikarze, naukowcy, nauczyciele i działacze społeczni. Nasilające się wywózki i narastająca eksterminacja Żydów poważnie uszczupliła liczebność grupy. Już od 1942 roku jej członkowie podjęli próby ukrycia archiwum, aby przetrwało ono wojenną pożogę i dało świadectwo przyszłym pokoleniom. To dzięki ich zabiegom oraz staraniom tych, którzy przeżyli (z całej grupy uratowały się trzy osoby) udało się po wojnie odnaleźć większą część zbioru.
Inaugurowany w 80. rocznicę wybuchu powstania w getcie pomnik grupy Oneg Szabat jest kolejną – po zrealizowanej w 2021 roku pracy Łukasza Mieszkowskiego i Macieja Urbanka przy ul. Nowolipki na Muranowie – formą upamiętnienia fenomenu archiwum Ringelbluma i osób, które je tworzyły. Zbiór pomników ofiar Zagłady jest bogaty, obejmuje zarówno obiekty pojedyncze, jak i większe założenia pomnikowe. W Polsce, zwłaszcza po 1989 roku powstało ich wiele, a sposobów ujęcia tematu i odwołań można wyróżnić kilka. Część tych prac posiłkuje się symboliką oczywistą, łatwą do odczytania, co niekoniecznie oznacza banalną, choć trudno sobie wyobrazić interesującą kolejną wariację na temat połamanej gwiazdy Dawida czy stosu płyt nawiązujących do zbezczeszczonych macew. Inne rozwiązania operują bardziej abstrakcyjnymi środkami wyrazu – to prace, które raczej skłaniają odbiorcę do zadawania (sobie) pytań niż udzielania odpowiedzi gotowych, wyręczających w konieczności wykonania choćby drobnego wysiłku intelektu.
Twórcy zgromadzeni w Senna Kolektyw – Natalia Romik, Sebastian Kucharuk, Piotr Jakoweńko oraz Maciej Czeredys – wybrali pomnik tradycyjny, z cokołem zawierającym nazwiska bohaterów i zasadniczym korpusem, wykonstruowanym w zaskakującym materiale, jakim są szklane cegły. Pomniki wszak zwykło się stawiać z brązu, czasem z granitu lub innego materiału cechującego się wysoką trwałością. Wyjątkowej jakości surowiec automatycznie uszlachetnia pamięć przywoływanej osoby czy honorowanego wydarzenia. Prostopadłościan wymurowany ze szklanej cegły oferuje inne przeżycie. Kształt pomnika, choć silnie geometryczny, zostaje odrealniony przez refleksy światła załamującego się w płaszczyznach szklanych klocków.
W powietrzu zdają się krążyć pytania, a lista wyjaśnień kończy się wielokropkiem: czy członkowie grupy byli tak niewidzialni, jak przezroczyste jest szkło, które ich wspomina? Czy skojarzenie bloku wymurowanego ze szklanych cegieł z murem wokół getta – wybudowanym z cegieł „prawdziwych” – jest prawidłowe? Na niektórych ze szklanych bloków wykonano grawerunki z grafikami o wymowie symbolicznej. Ich wyraz jest współczesny, choć odwołują się do symboli figuratywnych występujących na pobliskich nagrobkach. Szkło to niełatwy surowiec, jego użycie na potrzeby formy rzeźbiarskiej czy miejskich mebli niesie ze sobą ryzyko szybkiej degradacji w czasie. Szkło jest wymagające, nie toleruje niechlujnego wykonawstwa, mało odporne na przypadkowe uszkodzenia i zwyczajny brud, potrzebuje troski. Warto wrócić na Cmentarz Żydowski za jakiś czas, przyjrzeć się pomnikowi i sprawdzić, jak przeszedł próbę lat. Jego stan wówczas będzie najbardziej wymownym potwierdzeniem, jak bardzo trwa w nas pamięć o heroizmie grupy z warszawskiego getta.
Kształt pomnika, choć silnie geometryczny, jest odrealniony poprzez refleksy światła załamującego się w płaszczyznach szklanych cegieł
Założenia autorskie
Zaprojektowany przez nas symboliczny grób oddaje hołd poszczególnym członkiniom i członkom grupy Oneg Szabat. Na powierzchni pomnika, zbudowanego ze szklanych cegieł, znajdują się współczesne symbole odnoszące się do wykonywanych przez nich zawodów (trzy strzały – znak antyfaszystowski, złamana świeca – nagle przerwanego życia, stos dokumentów – gromadzenia świadectw o Zagładzie). Grawerunki, mimo nowoczesnej formy, nawiązują do sztuki nagrobnej i motywów figuratywnych występujących na macewach. „Niewidzialny”, zbudowany ze szklanych segmentów monument bezpośrednio nawiązuje do słów Emanuela Ringelbluma: Współpracownicy Oneg Szabat stanowili i stanowią po dziś dzień jednolitą korporację, ożywioną jednym duchem, przepojoną jedną ideą. Oneg Szabat nie jest zrzeszeniem naukowców rywalizujących ze sobą i wzajemnie się zwalczających, lecz jednolitą korporacją, bratnim związkiem, w którym wszyscy nawzajem sobie pomagają i dążą do tego samego celu (…).
To właśnie wspólnota i różnorodność osób dążąca do archiwizowania czasu okupacji stała się najistotniejszą inspiracją w pracy nad projektem. Pomnik o wysokości 210 cm wykonany został ze szklanych cegieł typu optiwhite. Każda z nich symbolizuje współpracę i kolektywną misję grupy Oneg Szabat. Cegły nie tylko stanowią efemeryczną strukturę̨ pomnika, który odbija i rozprasza naturalne światło, lecz także nawiązują̨ do pobliskiego ceglanego muru cmentarza, co wywołuje skojarzenia z murem getta. Cokół pomnika wykonany z betonu architektonicznego to jednocześnie jego fundament, minimalnie zagłębiony w gruncie. Przyjęte rozwiązanie wynika wprost z zasady nienaruszalności gruntu cmentarza. Na spadkach cokołu umieszczono dwie betonowe tablice komemoratywne, na których znalazły się nazwiska osób z grupy Oneg Szabat oraz cytat w języku polskim, angielskim i jidysz: Chcieliśmy zostać wśród żywych nie z powodów osobistych, ale dla zaalarmowania świata. Senna Kolektyw
Grawerunki na powierzchni pomnika odnoszą się do istoty działalności grupy Oneg Szabat: trzy strzały – to znak antyfaszystowski, złamana świeca – symbol nagle przerwanego życia, zaś stos dokumentów – gromadzenia świadectw o Zagładzie
Oneg Szabat – pomnik Cmentarz Żydowski w Warszawie, ul. Okopowa 49/51 Autorzy: SENNA Kolektyw, architekci Natalia Romik, Sebastian Kucharuk, Piotr Jakoweńko, Maciej Czeredys Generalny wykonawca: BRI Roman Górski Inwestor: Stowarzyszenie Żydowski Instytut Historyczny, Gmina Wyznaniowa Żydowska w Warszawie Powierzchnia terenu: 13 m2 Powierzchnia zabudowy: 3 m2 Projekt: 2022 Realizacja: 2023 Koszt inwestycji: ok. 120 000 zł
Oneg Shabbat (Oyneg Shabbos) was an underground organization headed by Jewish historian Emmanuel Ringelblum and grouping about sixty Jewish men and women: historians, writers, scientists, teachers, and social activists of various political and religious beliefs but working together to reach the same goal. In 1939-1943 they collected thousands of documents, subsequently hidden in metal boxes and milk cans and buried in three different caches in the Warsaw Ghetto. Only three members of the group survived the war and helped recover two of the caches of the so-called Ringelblum Archives. The monument commemorating the group, erected in the Jewish Cemetery in Warsaw, is only 2.1 m high and has a simple form of a slab on a plinth but is made of unusual material: Glass bricks make up a rectangular block resting on a concrete plinth with two commemorative tablets with names of the group members. Transparent bricks reflect and diffuse sunlight, and symbolize the collective mission of the group, while referring to the brick wall of the ghetto. Symbols on the glass surface have a contemporary form but they recall motifs used on matzevahs.