Tegoroczny październik był we Wrocławiu wyjątkowo intensywny pod kątem wydarzeń kulturalnych. Trzy festiwale: MIASTOmovie, DoFA (Dolnośląski Festiwal Architektury) oraz AFF (American Film Festival) zaczynały się jeden po drugim, uzupełniając wzajemnie swoje programy. I tak w ramach AFF miała miejsce polska premiera filmu o działalności Jane Jacobs, po której odbyła się debata przygotowana przez organizatorów MIASTOmovie (Wrocławska Fundacja Filmowa we współpracy z Kinem Nowe Horyzonty) oraz warszawskie Centrum Architektury. W dyskusji udział wziął między innymi Grzegorz Piątek z Centrum Architektury, który otwierając projekcję, zaznaczył, że na polską publikację książki Jacobs Śmierć i życie wielkich miast Ameryki czekaliśmy blisko 60 lat (w 2014 roku wydało ją właśnie CA).
Film Obywatelka Jane. Walka o miasto to opowieść o dobrym (Jane Jacobs) i złym (Robert Moses), w której wizja tętniącej życiem ulicy zderzona zostaje z utopijnymi, brutalnymi wizjami „miast autostradowych” XX wieku. Dziś program na miasto, jaki realizowała Jacobs wydaje się oczywisty, jednak wciąż możemy uczyć się od niej konkretnych metod działania. Film jednocześnie stanowił kontynuację motywu przewodniego 5. edycji MIASTOmovie odbywającego się pod hasłem Sąsiedztwo. Sąsiedztwo to właśnie walka o lokalność, zaangażowanie w to, co wspólne. Festiwal otworzyła Wystawka Natalii Gołubowskiej – ekspozycja poświęcona przestrzeni klatek schodowych, które są nośnikiem informacji o relacjach panujących między sąsiadami. To przestrzeń trochę własna, a trochę wspólna, niepubliczna i nie do końca prywatna. Ze względu na brak ściśle wyznaczonych reguł w każdym budynku działa inaczej. Wystawione za drzwi klapki i „miejskie dżungle” to często spotykane warianty zagospodarowania. Na uwagę zasługiwała po raz kolejny Barbicania (znana festiwalowiczom z 4. edycji MIASTOmovie) w reżyserii duetu Ila Bêka i Louise Lemoine. Film to zapis 30-dniowej podróży po londyńskim brutalistycznym osiedlu Barbican (proj. Chamberlin, Powell and Bon). Każdego dnia twórcy zaglądają do innej przestrzeni ogromnego zespołu. Oprócz miejsc wspólnych: biblioteki, sal koncertowych czy roślinnego konserwatorium, dokumentowane są prywatne mieszkania oraz opowieści lokatorów. To osoby barwne i wyraziste, a hasło sąsiedztwo nabiera tu innego wymiaru. Każdy strzeże swojej prywatności, granice pomiędzy tym, co wspólne i prywatne – choć momentami celowo niezdefiniowane przez projektantów (np. otwarte galerie z wejściami do mieszkań) – są bardzo czytelne. Jeszcze inny wymiar sąsiedztwa ukazuje miasto Slab City sportretowane przez Mikaela Lypińskiego w filmie Desert Coffee. Osada w południowej Kalifornii, położona na terenie działającej podczas drugiej wojny światowej bazy wojskowej Camp Dunlop (i wciąż sąsiadująca z bazą United States Navy SEALs) to miejsce dla ludzi, którzy szukają wolności, odrzucają system. Życie toczy się tu wolniej, ale według reguł wyznaczonych wspólnie. Mieszkańcy nie mają wody ani kanalizacji, ale nie płacą też czynszu i podatków. Od pieniędzy ważniejsza jest możliwość wymiany: kawa za prysznic, prysznic za internet, itd. Z kolei dzięki Oldze Matuszewskiej widzowie mieli szansę przyjrzeć się idei osiedla społecznego. Jej film dokumentuje historię Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, opowiedzianą z perspektywy mieszkańców. Obraz Szklane Domy. Historia osiedli społecznych jest szczególnie ważny dzisiaj, bo przypomina, że kiedyś jako społeczeństwo potrafiliśmy dbać o rzeczy, które nie były nam dane na własność. Pokazano również nagrodzoną na koszalińskim festiwalu debiutów Wieżę (reż. Karolina Breguła), Bunt lokatorów (reż. Gertrud Schulte Westenberg, Matthias Coers) i serial „partycypacyjny” KTO TAM zrealizowany w ramach projektu Wrocław – wejście od podwórza ESK 2016 we współpracy z mieszkańcami jednego z ołbińskich podwórek (reż. Karolina Breguła). W programie festiwalu znalazły się też liczne debaty, targ książek o architekturze i mieście BAZARCH oraz wycieczka po ogrodach działkowych na wrocławskim Ołbinie.
Aleksandra Czupkiewicz