Historyczny Rubikon to rzeka, która była niegdyś granicą między Italią a Galią Przedalpejską. Gdy w 49 roku przekroczył ją Juliusz Cezar ze swoją armią, wiedział, że już nie ma dla niego odwrotu. Warszawska kolonia Rubikon oraz kilkoro innych osiedli zrealizowanych w pobliżu sprawiają, że nic już nie powstrzyma zmian zachodzących na terenie dawnych Siekierek. Pola orne, ogródki działkowe i domki sklecone po wojnie z cegły rozbiórkowej ustępują nowej zabudowie wielo- i jednorodzinnej.
Znakami przeszłości tego miejsca są kształty działek po obu stronach ulicy Bluszczańskiej. Zachowały one rzuty dawnych łanów, stosunkowo wąskich, mocno wydłużonych w głąb drogi oraz biegnących do niej pod kątem. To na tych działkach budowane są dziś kolonie mieszkalne oraz boczne uliczki z domami jednorodzinnymi. Opracowany plan miejscowy nie zapobiegł pojawieniu się typowej architektury „postkapuścianej”. Zamiast racjonalnie zaprojektowanej dzielnicy mamy chaos petryfikujący dawny układ pól uprawnych. Gdy zabudowane zostaną sąsiednie posesje, mimo kilku przykładów przyzwoitych realizacji, dzielnica może stać się równie koszmarna, co pozbawiona myśli urbanistycznej zabudowa warszawskiej Białołęki. Na jednej z takich działek powstały trzy domy wielorodzinne kolonii Rubikon IV zaprojektowane w pracowni Kruszewski Architekci. Projekt został wyróżniony w tegorocznej edycji konkursu Nagroda Roku SARP, w kategorii budynek mieszkalny wielorodzinny. Autorzy założenia mieli do zagospodarowania wąską i głęboką posesję, ujętą z jednej strony chwilowo nieużytkowanym placem zarośniętym krzakami, z drugiej zaś ogródkami kilku domów jednorodzinnych. Wjazdy na osiedle znalazły się od strony wąskich bloków dotykających do ul. Bluszczańskiej oraz sięgacza odchodzącego od ulicy Siekierkowskiej.
Osiedle wydaje się oderwane od otoczenia, choć spełnia wymogi planu miejscowego. Trudno też powiedzieć, co w przyszłości wyrośnie na sąsiedniej działce. Według projektanta Romualda Kruszewskiego starano się dostosować koncepcję do sąsiedniego, dwupiętrowego bloku mieszkalnego z horyzontalnym układem elewacji. Architektowi zależało również na stworzeniu zielonej, wspólnej przestrzeni spotkań na osi założenia. Jej środek przecina biegnąca zakosami piesza alejka z dojściami do klatek schodowych. Niskie murki oporowe dzielą teren z roślinnością na kwatery tworzące kompozycję różnej wielkości trójkątów. Dodatkowo mieszkania na parterze mają własne ogródki. Aby zachować maksymalnie dużą przestrzeń przeznaczoną pod łąkę, architekci zaprojektowali wspólny wjazd do obydwu budynków od strony ul. Bluszczańskiej. Udało się też wygospodarować sporą powierzchnię na plac zabaw.
Nie znajdziemy tu kamienia na elewacjach czy drogich materiałów wykończeniowych we wnętrzach. Klatki schodowe zaprojektowano oszczędnie. Nie ma też rozrzutności w projektach mieszkań. Ich wysokość to zaledwie 2,65 m, a wrażenie klaustrofobii niwelują wysokie okna sięgające sufitu. Powierzchnie są przy tym bardzo zróżnicowane: 35 m2, 41-50 m2 (dwupokojowe, najchętniej kupowane) i 66-77 m2. W ofercie dewelopera znalazły się również lokale czteropokojowe do 93 m2 i pięciopokojowe do 117 m2.
Dzięki dużym tarasom o przeszklonych balustradach mieszkania nie kończą się w czterech ścianach. Tarasy powiększają ich powierzchnię, lecz granica przesuwa się znacznie dalej, obejmując przestrzeń wokół budynków. Nie trzeba wiele czasu, aby trzykondygnacyjne budynki zostały przerośnięte przez posadzone drzewa. Prostą architekturę zewnętrzną budynków Rubikonu cechuje elegancja wyrażona przez dobrze dobrane proporcje, horyzontalne podziały oraz spokojne, lecz nie monotonne elewacje.
Integralną część projektu zespołu stanowi ogrodzenie. Tworzy je rząd prostokątnych, metalowych prętów wspartych częściowo na żelbetowym murze oporowym ogródków. Proporcje i kolorystyka sprawiają, że doskonale wtapia się w architekturę budynków. Niestety Rubikon jest przez to osiedlem zamkniętym, a jego główna aleja – kameralna przestrzeń publiczna, została odseparowana granicą, której większość przechodniów nie przekroczy. W tej okolicy dominuje zabudowa grodzona, można więc spojrzeć na nią jak na sieć osobnych Rubikonów – dawnych decyzji architektonicznych, które są już nieodwołalne.
Założenia autorskie
Jakkolwiek MPZP Osady Siekierki zdefiniował podstawowe parametry projektowanego zespołu budynków, to nie one miały być protagonistami. Podstawowym założeniem było utworzenie żywej przestrzeni publicznej. Projekt obydwu kwartałów zakładał sekwencję przenikających się wewnętrznych przestrzeni dziedzińców tworzących ogród. Teren zielony złożony jest z plastycznej kompozycji roślin o różnym czasie kwitnienia. To geometryczne zestawienie różnobarwnych figur ułożonych pod różnymi kątami pozwoliło wytworzyć „przestrzenie pomiędzy” o wyraźnym charakterze i dynamice. Podwórko miało służyć nie tylko tranzytowi, ale też odpoczynkowi i nawiązywaniu relacji sąsiedzkich. Każde z dwu skrajnie położonych wejść na teren osiedla jest inne, a spinający je ciąg komunikacji biegnie pomiędzy zielenią dynamicznym zygzakiem. Orientacja budynków północ-południe pozwala otwierać się prywatnymi ogródkami w parterze i długimi przeszklonymi balkonami wyższych kondygnacji na nasłonecznione strony, wschodnią i zachodnią. Wrysowanie garaży podziemnych wyłącznie pod bryłami budynków umożliwiło nasadzenia dużych drzew, które w przyszłości ożywią wewnętrzny ogród. ROMUALD KRUSZEWSKI
Zespół budynków wielorodzinnych Rubikon
Warszawa, ul. Bluszczańska 4/6
Autorzy: Kruszewski Architekci, architekt Romuald Kruszewski
Współpraca autorska: architekci Olgierd Jankowski-Lekszycki, Adam Łabędź, Piotr Kłoskowski, Maciej Wróbel, Piotr Sołowiej (sprawdzający)
Architektura krajobrazu: Kruszewski Architekci, architekt krajobrazu
Patrycja Janus
Konstrukcja: Sebastian Łopaciński
Generalny wykonawca: APM Konstrukcje Sp. z o.o. Inwestor: APM Development Sp. z o.o.
Powierzchnia terenu: 13 340 m2
Powierzchnia zabudowy: 4059 m2
Powierzchnia użytkowa: 8318 m2
Powierzchnia całkowita: 16 332 m2
Kubatura: 142574 m3
Liczba mieszkań: 154
Powierzchnia mieszkań:
od 39 m2 do 98 m2
Projekt: 2014
Realizacja: 2018
Nie podano kosztu inwestycji
Siekierki is this part of Warsaw on the left bank of the Vistula River, which—though relatively close to the densely populated districts, still is largely composed of fields, meadows and allotment gardens. It is only recently that housing development had began to spread in this direction. Even though there were some masterplans prepared for the area, they were based on the former cornfield divisions: long and narrow, at an angle to the main road. Even though architecture of the new development here is up to scratch, an opportunity was lost to make a real urban district of this area. However, the three buildings making up the new complex create an intimate and comfortable whole. A “meadow” between them, composed of triangles enclosed by low walls and planted by various shrubs and flowers, is the essential element of the layout. Apartments of various size, from studio to five rooms, have large glass surfaces on the side of the “meadow” with glass railings of balconies and terraces connect the interiors with what’s outside. The solutions and materials used are modest but well executed.