Przedszkole w Regułach to pierwszy zrealizowany przez gminę budynek większego kompleksu społeczno-kulturalnego, w którym znajdą się m.in. szkoła podstawowa, centrum kultury czy ośrodek zdrowia
Położona na trasie Warszawskiej Kolei Dojazdowej zaledwie kilkanaście kilometrów od stolicy wiejska gmina Michałowice należy do najbogatszych samorządów nie tylko w regionie, lecz także w całej Polsce. Z dochodem na głowę wynoszącym ok. 5192 zł, znalazła się w ubiegłym roku na 18. miejscu wśród wszystkich 2477 gmin w kraju. Ostatnimi czasy intensywny rozwój Michałowic idzie w parze z troską o jakość przestrzeni i architektury. W 2018 roku na czele gminy stanęła energiczna wójcini Małgorzata Pachecka, wcześniej menadżerka i bizneswoman, absolwentka Wydziału Farmaceutycznego Akademii Medycznej w Warszawie. To dzięki jej zaangażowaniu w ciągu czterech minionych lat gmina we współpracy ze stołecznym oddziałem Stowarzyszenia Architektów Polskich przeprowadziła trzy konkursy architektoniczne na projekty obiektów publicznych.
Pierwszy był ogłoszony jeszcze w 2019 roku konkurs na kompleks społeczno-edukacyjny z przedszkolem w Regułach. Uczestnicy mieli zaprojektować nie tylko prezentowane w tym numerze przedszkole, lecz także zaproponować koncepcję planowanej w kolejnym etapie szkoły podstawowej z aulą, biblioteką, salą gimnastyczną i terenem rekreacyjno-sportowym, a także m.in. centrum kultury oraz ośrodka zdrowia dla dzieci i osób starszych. W jury pod przewodnictwem architekta Grzegorza Stiasnego zasiedli reprezentujący SARP Gaweł Tyrała i Szczepan Wroński, a ze strony zamawiającego: Dorota Bagińska, Renata Bontron, Sławomir Rymuza, Tomasz Łoziński oraz wójcini Małgorzata Pachecka. Spośród 37 nadesłanych prac, do drugiego etapu przeszło pięć. Ostatecznie pierwszą nagrodę otrzymało biuro M.O.C. Architekci z Katowic, drugą – konsorcjum Liniaprosta, Grzegorz Rejniak, Krzysztof Kamienobrodzki i Barchitektura, trzecią – Pracownia Projektowa Paulina Rogalska, Kamila Szatanowska Studio Projektowe i Zofia Zuchowicz, a dwa równorzędne wyróżnienia przypadły pracowni Macieja Siudy oraz zespołowi w składzie: Tomasz Bogusz, Michał Wiater, Marta Mioduszewska, Izabela Kordyka i Karol Szulc.
Przedszkole wraz z planowanym do realizacji w przyszłości kompleksem społeczno-edukacyjnym przewidziano w bezpośrednim sąsiedztwie przystanku WKD Reguły i budynku Urzędu Gminy Michałowice. W 2020 roku gmina wraz z SARP-em ogłosiła kolejne konkursy: na Centrum Inicjatyw Kulturalnych w Komorowie oraz na energoefektywne przedszkole w Michałowicach. W ostatnich latach położyliśmy duży nacisk na realizacje kluczowych inwestycji w placówkach oświatowych. (...) Stawiamy także na rozwój infrastruktury społecznej, tj. miejsc spotkań mieszkańców. (...) Gotowe są projekty urządzenia skwerów, zieleńców i posadzenia 1000 drzew! Planujemy kolejne ścieżki rowerowe oraz miejsca do spędzania wolnego czasu. Myślimy o zagospodarowaniu terenów nad akwenami Komorowie i Michałowicach oraz rewitalizacji parku w Regułach. W 2022 roku pozyskaliśmy ponad 23 mln zł dofinansowania zewnętrznego. W tym roku bardzo liczę na środki z funduszy europejskich dla Mazowsza, od nich zależy jakość naszego życia – mówiła ostatnio Małgorzata Pachecka w wywiadzie dla magazynu „Fundusze Europejskie na Mazowszu” wydawanym przez podlegającą urzędowi marszałkowskiemu Mazowiecką Jednostkę Wdrażania Programów Unijnych.
Na razie wójcini dotrzymuje obietnic. W grudniu ubiegłego roku oddano do użytku przedszkole w Regułach. Budowa placówki w Michałowicach zgodnie z konkursowym projektem pracowni 2pm Piotra Musiałowskiego już się rozpoczęła, trwa postępowanie na wybór wykonawcy Centrum Inicjatyw Kulturalnych w Komorowie według projektu młodych architektów Marka Kucińskiego, Natalii Wilczak i Małgorzaty Wiśniewskiej. W planach na najbliższe miesiące są realizacja przychodni i centrum opiekuńczego oraz rewitalizacja parku w Regułach, a także zagospodarowaniu terenów nadrzecznych w Komorowie i Michałowicach. Tomasz Żylski
Dzięki zaangażowaniu wójcini gmina w ciągu czterech lat we współpracy ze stołecznym oddziałem SARP przeprowadziła konkursy architektoniczne na projekty obiektów publicznych
Przestrzeń wspierająca rozwój
Ewa Janik
Od kilku lat pojawiają się konkursy architektoniczne na małe obiekty użyteczności publicznej, takie jak przedszkola czy żłobki. Dzięki nim w przestrzeni publicznej coraz częściej spotkać możemy ciekawe, dobrze zaprojektowane placówki dla dzieci. Fenomenem tych konkursów jest łatwość w spełnieniu warunków startowych, co skutkuje liczbą zgłoszeń liczoną w dziesiątkach, jeśli nie w setkach. Rekordzista to konkurs na przedszkole w Jemielnicy, do którego było ok. 140 zgłoszeń. Jury może wybierać pomiędzy kolorowymi koszmarkami, szalonymi wizjami i mniej lub bardziej klasycznymi przykładami architektury dla najmłodszych. Koszty realizacji takich z pozoru niewielkich inwestycji mogą przyprawić o zawrót głowy i są równie nieprzewidywalne, co werdykty jury. W efekcie włodarze bronią się jak mogą przed organizacją owego sposobu na wyłonienie projektanta.
Budżet inwestycji we, wspominanej wcześniej, skromnej Jemielnicy to ok. 9 400 000 zł, a w przypadku obiektu w Regułach, w znacznie zamożniejszej gminie Michałowice – 20 000 000 zł. Podobny metraż, dwie kondygnacje, tylko budżet dwa razy większy. Ze smutkiem czytałam, że architektom, którzy zaprojektowali pierwszy obiekt, kazano zmniejszać okna, a elewację oskubać z drewna w ramach optymalizacji kosztów. Z pewną zazdrością patrzę zatem na grube dechy na elewacjach budynku z gminy Michałowice.
Zwycięski projekt przedszkola w Regułach zyskał uznanie jury m.in. za połączenie powściągliwej, przyjaznej architektury z ekonomicznym wydatkowaniem środków na inwestycję. W realizacji pojęcie „ekonomiczne środki” zostało chyba nadużyte, szczególnie przy tak kompaktowym rzucie, jaki powstał. Jest on bardzo prosty, to dwa przenikające się kwadraty, w jednym znalazło się pięć sal, w tym jedna wielofunkcyjna, w drugim – cztery oraz blok żywieniowy z małą jadalnią. Całość połączona jest przeszklonym, kwadratowym dziedzińcem z wielką piaskownicą. Do rozwiązań, które zwróciły moją uwagę, na pewno należy podział funkcjonalny. Pomieszczenia administracyjne i pomocnicze zlokalizowane są na piętrze. Dzięki temu wszystkie sale dydaktyczne umieszczono na parterze, co zapewnia dzieciakom bezpośredni dostęp do ogródka. Jest to ciekawe rozwiązanie, choć w jego konsekwencji w holu wejściowym musiała powstać lada recepcyjna, przy której powitał mnie portier i skierował wyżej. W budynku oddzielono dyrekcję od dzieci i rodziców. Ta ucieczka personelu na piętro potwierdza pewną niechęć, jaka często spotyka opiekunów ze strony pracowników przedszkola. Dziś dużym problemem jest roszczeniowość, przed którą pedagodzy starają się chronić. Czy jednak tak to powinno wyglądać? Przecież przedszkole jest właśnie dla dzieci i ich rodziców. Co ciekawe, separacja na tyle spodobała się gminie Michałowice, że w kolejnym takim budowanym obiekcie, przy ul. Szkolnej, pomysł został powielony.
Bryła budynku powtarza konsekwentnie koncepcję rzutu. Jej składowe przenikają się i sprawiają wrażenie lekko ugiętych pod ciężarem dachu. Zaskoczyły mnie masywne, drewniane elewacje. Początkowo, myślałam, że wykonane są one z desek o bardzo dużym przekroju, okazało się jednak, że każda zbita jest z trzech mniejszych. Drewno na elewacji jest mocnym i dominującym elementem. Płynnie przechodzi w spektakularne ogrodzenie, wykonane już z litego materiału. Całość dopełnia przylegający do budynku plac zabaw z niewielkimi, trawiastymi pagórkami i drewnianymi zabawkami. Taras wejściowy i ścieżki wokół wykonano z mineralno-żywicznej nawierzchni przepuszczalnej. Podoba mi się, że wygrodzony został wyłącznie plac zabaw. Strefa placu wejściowego jest otwarta i oddzielona od parkingu betonowymi donicami. Przy budynku stoi wiata śmietnikowa i symboliczne zadaszenie stojaków na rowery. Wnętrza utrzymane są w jasnej tonacji, niektóre sufity są surowe, inne pokryto panelami akustycznymi z drewnianym wykończeniem, które nadają ciepły charakter. Jasne sale z drewnianymi sufitami i posadzkami oraz zwisającymi, kulistymi oprawami wyglądają bardzo ciekawie. Środkowy dziedziniec z piaskownicą jest świetnym doświetleniem okalających go korytarzy, nawet w pochmurny, deszczowy dzień.
Zastanawia mnie tylko monolityczna, żelbetowa konstrukcja całego budynku obejmująca nawet skośny dach. Spodziewałam się zdecydowanie tańszego i bardziej ekologicznego rozwiązania. Ciekawi mnie, jak budynek będzie wyglądał za 10 lat, czy drewno w naszych warunkach wytrzyma próbę czasu, czy zostanie przemalowane na inny kolor. Doceniam poziom architektoniczny, prostotę i klarowność układu przestrzennego oraz dostrzeżenie dziecka jako głównego użytkownika placówki. Budynek świetnie się prezentuje, choć bardziej pasuje mi do klimatu Alp Szwajcarskich niż Mazowsza. Mam nadzieję, że nada ton przyszłym inwestycjom, które mają mu towarzyszyć.
Przedszkole energoefektywne
Mateusz Płoszaj-Mazurek
W dobie kryzysu klimatycznego na szczególne wyróżnienie zasługują działania, które przyczyniają się do redukcji wpływu środowiska zbudowanego na krajobraz naturalny. Zmniejszenie ilości zużywanej przy wznoszeniu i eksploatacji obiektów energii należy dziś do podstawowych działań, jakie powinny cechować twórczość architektoniczną.
Energoefektywne przedszkole w Regułach, zaprojektowane przez zespół architektów z pracowni M.O.C. w Katowicach, cechuje kompleksowe podejście do kwestii oszczędności energii, a także do innych aspektów związanych ze zrównoważonym rozwojem.
Autorom udało się osiągnąć efekt rozrzeźbionej bryły, pomimo zastosowania bardzo prostego funkcjonalnie i przejrzystego układu dwóch przecinających się kwadratów. Wrażenie to wzmocnione jest poprzez dynamiczne formy dachów. Rozwiązanie to dostosowuje budynek do skali otoczenia. Zaprojektowany układ funkcjonalny jest klarowny, polega na ułożeniu w sposób naturalny różnorodnych funkcji budynku wokół wewnętrznego patia.
Mimo efektu rozrzeźbienia kubatura przedszkola jest zwarta i zlokalizowana tak, aby umożliwiać południowo-wschodnią ekspozycję sal zajęciowych, a także zapewnić jak największy niezacieniony w godzinach otwarcia przedszkola obszar dookoła. Parter budynku został zagospodarowany na pomieszczenia przeznaczone dla dzieci, zaś na mniejszej powierzchni, na piętrze, zlokalizowano biura oraz pomieszczenia techniczne. Duże przeszklenia zapewniają użytkownikom budynku wysoki komfort – zarówno poprzez odpowiedni poziom doświetlenia, jak i kontakt z okoliczną zielenią.
Na uwagę zasługuje także zastosowanie naturalnych materiałów do wykończenia budynku. Elewacja została pokryta drewnem modrzewiowym, natomiast dachy – rozchodnikiem, który w naturalny sposób redukuje efekt przegrzania w miesiącach letnich. Głównym źródłem ciepła przez większość roku będzie pompa ciepła, dodatkowo wspomagana w okresach, gdy temperatura zewnętrzna spadnie poniższej niż 5 °C, działaniem kotłów gazowych. W ramach dalszej redukcji wpływu na środowisko na dachach budynku umieszczono także panele słoneczne. Zbiornik na deszczówkę pozwala natomiast na ograniczenie ilości wody wykorzystywanej do podlewania ogrodu.
Wnętrza przedszkola kontrastują z neutralną elewacją poprzez zastosowanie stonowanych, lecz różnorodnych kolorów. W minimalistyczny sposób wprowadzają jednak klarowny system identyfikacji wizualnej, pomagającej w poruszaniu się po obiekcie. Budynki żłobków, przedszkoli i szkół są szczególnie ważne w kształtowaniu odczuwania przestrzeni architektonicznej od najmłodszych lat. Jest to miejsce pierwszych inspiracji – istotne więc, aby estetyka i wyraz architektoniczny były na najwyższym poziomie. Energoefektywne przedszkole w Regułach stanowi wzór dla innych placówek przedszkolnych, ponieważ realizuje ambitne cele środowiskowe oraz tworzy estetyczną i funkcjonalną architekturę budynku.
Inwestycja konkursowa
Dorota Sibińska
Od kilku lat pojawiają się konkursy architektoniczne na małe obiekty użyteczności publicznej, takie jak przedszkola czy żłobki. Dzięki nim w przestrzeni publicznej coraz częściej spotkać możemy ciekawe, dobrze zaprojektowane placówki dla dzieci. Fenomenem tych konkursów jest łatwość w spełnieniu warunków startowych, co skutkuje liczbą zgłoszeń liczoną w dziesiątkach, jeśli nie w setkach. Rekordzista to konkurs na przedszkole w Jemielnicy, do którego było ok. 140 zgłoszeń. Jury może wybierać pomiędzy kolorowymi koszmarkami, szalonymi wizjami i mniej lub bardziej klasycznymi przykładami architektury dla najmłodszych. Koszty realizacji takich z pozoru niewielkich inwestycji mogą przyprawić o zawrót głowy i są równie nieprzewidywalne, co werdykty jury. W efekcie włodarze bronią się jak mogą przed organizacją owego sposobu na wyłonienie projektanta. Budżet inwestycji we, wspominanej wcześniej, skromnej Jemielnicy to ok. 9 400 000 zł, a w przypadku obiektu w Regułach, w znacznie zamożniejszej gminie Michałowice – 20 000 000 zł. Podobny metraż, dwie kondygnacje, tylko budżet dwa razy większy. Ze smutkiem czytałam, że architektom, którzy zaprojektowali pierwszy obiekt, kazano zmniejszać okna, a elewację oskubać z drewna w ramach optymalizacji kosztów. Z pewną zazdrością patrzę zatem na grube dechy na elewacjach budynku z gminy Michałowice.
Zwycięski projekt przedszkola w Regułach zyskał uznanie jury m.in. za połączenie powściągliwej, przyjaznej architektury z ekonomicznym wydatkowaniem środków na inwestycję. W realizacji pojęcie „ekonomiczne środki” zostało chyba nadużyte, szczególnie przy tak kompaktowym rzucie, jaki powstał. Jest on bardzo prosty, to dwa przenikające się kwadraty, w jednym znalazło się pięć sal, w tym jedna wielofunkcyjna, w drugim – cztery oraz blok żywieniowy z małą jadalnią. Całość połączona jest przeszklonym, kwadratowym dziedzińcem z wielką piaskownicą. Do rozwiązań, które zwróciły moją uwagę, na pewno należy podział funkcjonalny. Pomieszczenia administracyjne i pomocnicze zlokalizowane są na piętrze. Dzięki temu wszystkie sale dydaktyczne umieszczono na parterze, co zapewnia dzieciakom bezpośredni dostęp do ogródka. Jest to ciekawe rozwiązanie, choć w jego konsekwencji w holu wejściowym musiała powstać lada recepcyjna, przy której powitał mnie portier i skierował wyżej. W budynku oddzielono dyrekcję od dzieci i rodziców. Ta ucieczka personelu na piętro potwierdza pewną niechęć, jaka często spotyka opiekunów ze strony pracowników przedszkola. Dziś dużym problemem jest roszczeniowość, przed którą pedagodzy starają się chronić. Czy jednak tak to powinno wyglądać? Przecież przedszkole jest właśnie dla dzieci i ich rodziców. Co ciekawe, separacja na tyle spodobała się gminie Michałowice, że w kolejnym takim budowanym obiekcie, przy ul. Szkolnej, pomysł został powielony.
Bryła budynku powtarza konsekwentnie koncepcję rzutu. Jej składowe przenikają się i sprawiają wrażenie lekko ugiętych pod ciężarem dachu. Zaskoczyły mnie masywne, drewniane elewacje. Początkowo, myślałam, że wykonane są one z desek o bardzo dużym przekroju, okazało się jednak, że każda zbita jest z trzech mniejszych. Drewno na elewacji jest mocnym i dominującym elementem. Płynnie przechodzi w spektakularne ogrodzenie, wykonane już z litego materiału. Całość dopełnia przylegający do budynku plac zabaw z niewielkimi, trawiastymi pagórkami i drewnianymi zabawkami. Taras wejściowy i ścieżki wokół wykonano z mineralno-żywicznej nawierzchni przepuszczalnej. Podoba mi się, że wygrodzony został wyłącznie plac zabaw. Strefa placu wejściowego jest otwarta i oddzielona od parkingu betonowymi donicami. Przy budynku stoi wiata śmietnikowa i symboliczne zadaszenie stojaków na rowery.Wnętrza utrzymane są w jasnej tonacji, niektóre sufity są surowe, inne pokryto panelami akustycznymi z drewnianym wykończeniem, które nadają ciepły charakter.Jasne sale z drewnianymi sufitami i posadzkami oraz zwisającymi, kulistymi oprawami wyglądają bardzo ciekawie. Środkowy dziedziniec z piaskownicą jest świetnym doświetleniem okalających go korytarzy, nawet w pochmurny, deszczowy dzień.
Zastanawia mnie tylko monolityczna, żelbetowa konstrukcja całego budynku obejmująca nawet skośny dach. Spodziewałam się zdecydowanie tańszego i bardziej ekologicznego rozwiązania. Ciekawi mnie, jak budynek będzie wyglądał za 10 lat, czy drewno w naszych warunkach wytrzyma próbę czasu, czy zostanie przemalowane na inny kolor. Doceniam poziom architektoniczny, prostotę i klarowność układu przestrzennego oraz dostrzeżenie dziecka jako głównego użytkownika placówki. Budynek świetnie się prezentuje, choć bardziej pasuje mi do klimatu Alp Szwajcarskich niż Mazowsza. Mam nadzieję, że nada ton przyszłym inwestycjom, które mają mu towarzyszyć.
Energoefektywne przedszkole w Regułach Reguły, gmina Michałowice, ul. Kuchy Autorzy: M.O.C. Architekci, architekci Ewa Janik, Błażej Janik Współpraca autorska: architekci Agata Jamer (architekt prowadzący), Agata Przybyła, Agata Wiatrek, Martyna Wyrwas, Małgorzata Karolak, Szymon Helicki Architektura wnętrz: M.O.C. Architekci Architektura krajobrazu: Hiko Pracownia Architektoniczna Konstrukcja: Firma inżynierska Statyk Generalny wykonawca: Grupa Ekonenergia Inwestor: Gmina Michałowice Powierzchnia terenu: 8600 m2 Powierzchnia zabudowy: 1730 m2 Powierzchnia użytkowa: 2023 m2 Powierzchnia całkowita: 2220 m2 Kubatura: 11 090 m3 Projekt konkursowy: 2019 Projekt: 2019–2020 Realizacja: 2021-2022 Koszt inwestycji: 20 mln zł
Budynki żłobków, przedszkoli i szkół są szczególnie ważne w kształtowaniu odczuwania przestrzeni architektonicznej od najmłodszych lat
Elewacja została pokryta drewnem modrzewiowym, dachy natomiast – rozchodnikiem, który w naturalny sposób redukuje efekt przegrzania w miesiącach letnich
The kindergarten is the first element of a planned comprehensive educational complex. Its design is a result of a competition, and according to the jury, it “combines reserved, friendly architecture with economic budgeting of the investment”. Its plan is simple, composed of two interlocking squares. One of them contains five halls, including a multi-purpose one, the other - 4 halls, kitchen, and a small dining room. The interlocking part is a glazed square courtyard with a huge sandbox. All ground floor rooms have access to the surrounding garden, while offices and utility rooms are located in the first floor, which means that the entrance hall had to be furnished with a reception counter. The varied pitch of roof planes gives them a dynamic appearance; some of them are covered by solar panels, some by stonecrops. Facades are faced with larch boards, each made of three combined laths; they are partly continued by a wooden fence. The playground offers grassy hillocks and wooden toys. The building is heated by a heat pump, supported, if necessary, by gas boilers.