Po reformacji wiele klasztorów przekształcono w więzienia lub zakłady dla obłąkanych, jak niegdyś nazywano kliniki psychiatryczne. Dawny klasztor cysterski pod wezwaniem św. Urbana na północno-zachodnim krańcu kantonu Lucerna pełni tę funkcję od 1873 roku. Wzniesiony w pierwszej połowie XVIII wieku obiekt, będący dziełem pochodzącego z Vorarlbergu budowniczego Franya Beera, to jeden z najbardziej imponujących przykładów barokowej architektury w Szwajcarii. Katolicka Lucerna i inne konserwatywne kantony w listopadzie 1847 roku zrzeszyły się w Sonderbund, występując przeciw tym liberalnym, postępowym i głównie protestanckim. Po niecałym miesiącu zwyciężyli liberałowie. Będąca ostatnim konfliktem zbrojnym na szwajcarskiej ziemi, wojna domowa doprowadziła w 1848 roku do założenia nowoczesnego, istniejącego do dziś państwa związkowego. W tym samym roku kanton Lucerna zdecydował o rozwiązaniu klasztoru św. Urbana. Należące do niego dobra sprzedano, by spłacić długi zaciągnięte podczas wojny. W 1870 roku kanton odkupił jednak założenie klasztorne, aby przebudować je na klinikę psychiatryczną.
Na początku lat 80. XX wieku tuż obok klasztoru, na terenie przypominającego kampus założenia wzniesiono liczne nowe budynki. Łączy je ortogonalny plan, niewielka wysokość, jak również pokrywająca fasady farba w kolorze ochrowej żółci. Nowa architektura ukazywała zmianę w podejściu do chorób psychicznych – odejście od zamkniętego zakładu w stronę otwartej kliniki. Taki był punkt wyjścia w konkursie na rozbudowę ogłoszonym przez Lups (Luzerner Psychiatrie) w 2014 roku. Organizatorzy konkursu byli pod wrażeniem koncepcji Ewy Misiewicz i Błażeja Janika, ponieważ jako jedyna spełniła wszystkie wymagania funkcjonalne. W porównaniu z istniejącą zabudową nowy obiekt ma duży obrys. Aby nie przytłaczał skalą, architekci podzielili bryłę na dwie części o wysokości jednego i dwóch pięter. Na każdym z nich urządzono zorganizowane niemal jednakowo oddziały. W środku znajduje się rozpięta między dwoma dziedzińcami strefa dzienna, z którą graniczą pomieszczenia służbowe i pokoje. Sercem nowego budynku jest klatka schodowa. W odróżnieniu od starej części, gdzie schody skrywają się za ścianami i drzwiami, tę ukształtowano jako otwartą i zapraszającą do użytkowania. Architekci zbudowali wokół schodów drewnianą, wykończoną lamelami szkatułę, która otwiera różne widoki. Drewno i lastryko występują w całym budynku i tworzą przyjemną atmosferę. Kontrast dla tej powściągliwej palety barw stanowią intensywne kolory i elementy graficzne w korytarzach.
Masywna bryła została zrytmizowana mocnymi wcięciami, tworzącymi tarasy i otwarte dziedzińce. Wcięcia w kubaturze nie tylko pozwalają światłu dotrzeć do wnętrz, lecz także otwierają widoki na piękne krajobrazy. Umożliwiają też wgląd w dalsze części budynku, tak że nie ma się wrażenia, że jest się uwięzionym. Aby upodobnić do siebie nową i istniejącą zabudowę, architekci zaprojektowali tynkowaną elewację, wybrali jednak nieco jaśniejszy kolor. Kto spaceruje dziś po tej okolicy, doświadcza nowej i starej zabudowy jako całkiem odmiennych i autonomicznych części, nie mając jednak wątpliwości, że należą one do jednego założenia. Po budynku nie widać, jak bardzo skomplikowane było planowanie. I to właśnie świadczy o jego jakości.
Założenia autorskie
Klinika psychiatryczna sąsiaduje z zabytkowym klasztorem cystersów z XVIII wieku, który dominuje przestrzennie nad zabudową miejscowości St. Urban w centralnej Szwajcarii. Aby nie zaburzać historycznego kontekstu, budynek skalą oraz formą nawiązuje do kompleksu szpitalnego powstałego w latach 80. ubiegłego stulecia. Obiekt został zaprojektowany na podstawie dwóch kwadratów, odnosząc się do ortogonalnej siatki istniejącej architektury. Podział na dwa powiązane ze sobą budynki wspiera skalę całego założenia. Bryła nowej części kliniki zachowuje jednak swój indywidualny charakter poprzez wcięcia w kubaturze, które wprowadzają również światło dzienne oraz przestrzeń zewnętrzną do wnętrza. Poprzez ten zabieg z każdego pomieszczenia roztacza się widok na górski krajobraz. Uskoki w elewacji oraz głębokie otwory okienne wzmacniają geometryczną formę obiektu oraz dodają mu plastyczności. Przeplatające się wcięcia w kubaturze tworzą dziedzińce, które wraz z trzonami komunikacyjnymi nadają rzutom ortogonalną formę oraz jasny i prosty układ funkcjonalny. W centralnej części znajduje się otwarta strefa dzienna, stanowiąca oś widokową pomiędzy dziedzińcami. Pokoje pacjentów zlokalizowane są wzdłuż elewacji zewnętrznych. Cały obszar wokół kliniki ma charakter parkowy, co wyraziście podkreślono koncepcją urbanistyczną nowej realizacji. Siatka ciągów pieszych została opracowana w formie swobodnej, łączącej nowy budynek z istniejącymi. Projekt rozwija całość założenia oraz współtworzy samowystarczalny kompleks, który cechuje spójność i przejrzystość. EWA JANIK, BŁAŻEJ JANIK
Nowy budynek w kompleksie szpitala psychiatrycznego z lat 80. XX wieku
Szwajcaria, St. Urban, ul. Schaffmatt 1
Autorzy: M.O.C. Architekci, architekci Ewa Janik, Błażej Janik
Współpraca autorska: architekci Radosław Bagrowski, Anna Kłosek, Martyna Wyrwas
Nadzór budowlany: Schärli Architekten AG
Architektura wnętrz: M.O.C. Architekci
Architektura krajobrazu: freiraumarchitektur gmbh
Konstrukcja: Basler & Hofmann Innerschweiz AG Inwestor: Luzerner Psychiatrie
Powierzchnia terenu (objętego opracowaniem): 11 725 m2
Powierzchnia zabudowy: 3231 m2
Powierzchnia użytkowa: 9319 m2
Powierzchnia całkowita: 10 387 m2
Kubatura: 33 898 m3
Projekt konkursowy: 2014
Projekt: 2014-2017
Realizacja: 2019
Koszt inwestycji: 34 000 000 CHF
Sercem nowego budynku jest klatka schodowa. W odróżnieniu od starej części, gdzie schody skrywają się za ścianami i drzwiami, tę ukształtowano jako otwartą i zapraszającą do użytkowania
Dawny klasztor cysterski pod wezwaniem św. Urbana na północno-zachodnim krańcu kantonu Lucerna pełni funkcję kliniki psychiatrycznej od 1873 roku
The psychiatric hospital has been located in a former monastery since mid-19th cent. It was expanded in the 1980s, and in 2014 an architectural competition was announced for yet another building. The winners were two young Polish architects, who completed their internship in Switzerland. In order for the big building not to be overwhelming, it was divided into two parts, one two-, the other three-storied, orthogonal like their elder neighbors and arranged around internal courtyards. A large hall connects the two courtyards. The upper stories have deep indentations that let in light and open views onto the surrounding park greenery, and since they are shifted in relation to each other, they give a rhythm to the big mass. The new part is different yet harmonized with the rest of the complex; undoubtedly modern, it is also painted in a lighter ochre than the others. The building’s focus is an open wide terrazzo staircase encased in a wooden box finished with wooden laths; wood and terrazzo were used throughout the building and their muted hues are diversified only by strong colors and graphic elements in corridors.