Książka Ewy Mańkowskiej-Grin, malarki i właścicielki wydawnictwa EMG, to zbiór rozmów z wybitnymi osobowościami polskiej architektury. Wstępem do publikacji były rozważania ojca autorki – krakowskiego profesora Tomasza Mańkowskiego (1926-2012) – który zastanawiał się, czemu architektura, ta najbardziej twórcza działalność ludzkości, twórczość najtrwalsza, kulturotwórcza i decydująca o jakości bytu pokoleń (...) biegnie ścieżką budzącą tak niewielkie zainteresowanie.
Podążając tym tropem, Zbigniew Maćków, Piotr Lewicki i Kazimierz Łatak, Krzysztof Ingarden, Piotr Wróbel, Jan Łaś, Stanisław Niemczyk, Ewa Kuryłowicz oraz Piotr Śmierzewski, Wojciech Subalski i Dariusz Herman z biura HS99 komentują tytułowe stwierdzenie: Architektura jest najważniejsza.
Wszystkim rozmówcom autorka zadała ten sam zestaw pytań. Postawione przez nią kwestie dotyczą tematów niezwykle ważnych w kontekście polskich realiów architektury i budowania przestrzeni. Są to jednocześnie zagadnienia mające charakter bardzo ogólny, stąd odpowiedzi rozmówców stanowią niezależne rozważania, przybierające często postać niczym nieskrępowanych monologów, z których dowiadujemy się, co tak naprawdę jest dla nich najbardziej frapujące. Czy architekt jest rzemieślnikiem, budowniczym, a może artystą? Jakie są największe wyzwania tego zawodu? Czy każdy architekt ma swojego mistrza i nauczyciela? – to jedne z istotniejszych kwestii podjętych przez autorkę. Odpowiedź rzadko kiedy jest jednoznaczna. Ewa Kuryłowicz zauważa, że w ostatniej dekadzie szacunek dla architektów znacznie się zmniejszył. Jedyna kobieta w gronie jedenastu rozmówców zwraca uwagę na formuły konkursów, które niejednokrotnie zmuszają zespoły projektowe do oddania praw autorskich na kolejnych etapach opracowań, przeformalizowanie procesów związanych z architektoniczną dokumentacją, a także na brak zaufania do kompetencji architektów.
Zespół koszalińskiej pracowni HS99 podkreśla, że projektowanie jest usługą – powinno w pierwszej kolejności spełnić określone wymagania inwestorów. Dobra architektura jest zaś wartością dodaną, produktem od którego nie ma ucieczki. Dlatego też praca architekta, zdaniem Dariusza Hermana, Wojciecha Subalskiego i Piotra Śmierzewskiego, nie jest misją, ale ogromną odpowiedzialnością. Rozległym tematem rozmów są odwieczne „bolączki” krajobrazu polskiego. Zapisy prawa czy decyzje na poziomie planowania przestrzennego podejmowane przez władze, powodują, że powstają przestrzenie nieuporządkowane, które na etapie projektowania architektury ciężko jest już zmienić. Dodatkowo wpływają one na spójność i harmonię dużo większego obszaru niż ten objęty konkretnym opracowaniem.
W książce Architektura jest najważniejsza warto szukać konkluzji i wniosków powtarzających się (lub diametralnie różniących), po to, by środowisko architektów, urbanistów, planistów, a także (a może przede wszystkim) mieszkańców miast wypracowało jeden spójny front myślenia, w którym architektura rzeczywiście będzie najważniejsza. Przy czym dla każdego może być najważniejsza w inny sposób.