Maja Mozga-Górecka: Elissa Aalto pracowała z Alvarem nad wieloma ważnymi projektami i prowadziła studio Aalto, jedno z największych w Finlandii, przez 18 lat po śmierci męża. Dlaczego do tej pory nie było o niej książki?Mia Hipeli: Elissa przez wiele lat odgrywała kluczową rolę w pracowni architektonicznej Alvara Aalto. Brała udział w konkursach na obiekty kultury jak biblioteki i teatry – w latach 50. i 60. XX wieku wiele ich powstawało w pracowni. Jednak zawsze stała nie tyle w cieniu Alvara, ile nieco z boku. Była bardzo pewną siebie kobietą, a jednak jej imię nie pojawiało się jako kluczowe dla pracowni. Jednym z powodów mógł być jej wiek, była 24 lata młodsza od męża. Może nie potrzebowała, by zwracano na nią wiele uwagi. Pod koniec ubiegłego roku świętowaliśmy stulecie jej urodzin. Dlatego jako Fundacja Alvara Aalto postanowiliśmy przekazać trochę informacji o jej karierze architektki i projektantki. To z naszej strony główny powód, dla którego książka ukazała się właśnie teraz.
Do tej pory to Aino, pierwsza żona Alvara, budziła większe zainteresowanie niż Elissa. Dlaczego?To prawda, ale myślę, że nie ma potrzeby ich porównywać i jest to trochę nie w porządku. Wywodziły się one z bardzo różnych pokoleń. Aino i Alvar byli z grubsza rówieśnikami, studiowali w tym samym czasie. Razem założyli pracownię architektoniczną i firmę Artek, która miała wypromować meble i oświetlenie przez nich projektowane. Brali wspólnie udział w wielu wystawach. W latach 20. i 30. XX wieku byli pionierami architektury modernistycznej w Finlandii, Skandynawii i Europie Środkowej. Natomiast Elissa, gdy przyszła pracować u Alvara, była bardzo młodą architektką, świeżo po studiach. Jej początki były zupełnie inne – zaczynała karierę w biurze o międzynarodowej renomie. Na początku jej relacja z owdowiałym Alvarem miała najprawdopodobniej charakter mistrz – uczeń.Jak wiele kobiet w Finlandii studiowało architekturę w latach 40. XX wieku, równolegle z Elissą?Lata 40. to był bardzo skomplikowany okres nie tylko dla Finlandii, lecz także dla Polski czy całej Europy. Trwała wojna. Na wydziale architektury Uniwersytetu Technicznego w Helsinkach było wtedy 10 kobiet i 10 mężczyzn, a więc pół na pół. Taka proporcja wynikała z tego, że wielu studentów płci męskiej dostało powołanie do wojska. Niemniej w Finlandii mieliśmy już wtedy duży udział kobiet w architekturze, bo zaczęły studiować tu wcześniej niż w innych krajach. Na początku XX wieku pojawiły się w Finlandii takie znakomicie wykształcone architektki, jak: Wiwi Lönn, Signe Lagerborg, Bertha Enwald, Elsi Borg.
To artykuł, do którego dostęp mają prenumeratorzy cyfrowej „Architektury-murator”.Chcesz dalej czytać ten tekst?