W wydanym przez organizację eVolo drugim tomie publikacji Skyscrapers of the Future znalazło się m.in. 30 prac przysłanych na światowy konkurs architektoniczny na najbardziej awangardowe idee dla wertykalnej intensywności – 09 Skyscraper Competition. Oprócz tego przeglądu, w jednym z zawartych w książce artykułów, który nosi tytuł Making the Future Real, Javier Quintana zestawia zaskakująco podobne wizje wieżowców z początku XX wieku z tymi powstałymi w końcu stulecia.
City of the Future z 1928 roku (proj. Arne Hosek) porównuje z Petronas Towers w Kuala Lampur z 1997 roku (proj. Cesar Pelli), wieżowiec na Weszence z 1925 roku (Sergiej Łopatin) z Sears Tower w Chicago z 1974 roku (SOM), a Hell City z 1925 roku (Piero Portaluppi) z propozycją dla Ground Zero w Nowym Jorku z 2002 roku (Meier, Eisenman, Gwathmey i Holl). Przeglądając wydawnictwo, można by odnieść wrażenie, iż tradycyjne kubiczne formy wieżowców, zgodne z modernistyczną estetyką, powinny odejść w przeszłość.
Dominować mają wiszące miasta wzorowane na projektach włoskich futurystów, japońskich metabolistów i angielskiego Archigramu, o kształtach organicznych, porośnięte pionową roślinnością, do złudzenia przypominające architekturę arborealną Magdaleny Abakanowicz (zwycięski projekt Vertical Green w konkursie z 1991 roku na przedłużenie wielkiej osi paryskiej). Czy jednak wysoka sprawność energetyczna, techniczna i funkcjonalna wertykalnych struktur będzie w stanie zastąpić komfort życia w tradycyjnym, horyzontalnym mieście?