Na platformach mostu Galata w Stambule można spotkać drobnych handlarzy, można napić się herbaty, zjeść chałwę sezamową, zagrać w karty, kupić los na loterię albo wkładki do butów… Geert Mak ukazuje kalejdoskop postaci spędzających na moście większość swojego czasu. Jedni są tu, aby odpocząć, inni zarabiają na utrzymanie. Most nie służy więc tylko przejściu, nie znajduje się wyłącznie pomiędzy, ale jest pełnowartościową składową miasta i jego wielorakiej aktywności. Tu, poza reprezentacyjną architekturą, poza szykownymi ulicami i placami, trwa miasto – jakby trochę na przekór logice mostu – można i jest po co się tu zatrzymać. Autor przybliża pojedyncze postaci, rozmawia z nimi o ich sytuacji, o aktualnych wydarzeniach, o codziennych utargach, a jednocześnie szkicuje rozległą, historyczną panoramę tragicznych losów dawnego Konstantynopola. Książka pokazuje przede wszystkim dynamizm krajobrazu miejskiego, w którym dzieje się wiele nieprzewidzianego, niezaprojektowanego i niejednoznacznego. Na ten obraz składają się barwne dzieje miasta miast, dzisiejsze problemy z bezrobociem i morze, które przypomina o sobie silnymi podmuchami wiatru.
Geert Mak, Most, Wydawnictwo Czarne 2011, str. 144. Cena 36 zł
Książkę z zasobów własnych wybrał i opisał architekt Łukasz Wojciechowski, współwłaściciel wrocławskiej pracowni VROA. Autor bloga o architekturze i sztuce (NIE)POKOJE, zbioru przemyśleń Bryk do architektury oraz redaktor książki Szybko i młodoczytaj także: Diverçity. Learning from Istanbul