Mozaiki

Mozaiki Szczecińskie. Powstały w PRL-u, dziś są wizytówką miasta. Podpowiadamy, gdzie ich szukać

Niewiele jest polskich miast tak bogatych w mozaiki jak Szczecin - mozaiki to tu wręcz atrakcja turystyczna, a na murach miasta wciąż powstają nowe kompozycje. Niektóre z PRL-owskich ceramicznych ozdób zna tu niemal każdy, o innych mało kto wie. Część zobaczymy już tylko na zdjęciach. Pod jakimi adresami szukać mozaik z PRL-u w Szczecinie?

Spis treści

  1. Mozaiki. Szczecin zaczyna słynąć z ceramicznych kompozycji
  2. Pod jakie adresy warto się udać, by zobaczyć zachowane szczecińskie mozaiki? 
  3. Szczecińskie mozaiki, których już nie ma - nie tylko Ściana płaczu
  4. Kino Kosmos - mozaika kontra zagęszczanie zabudowy
Nowe życie domu podcieniowego na Żuławach. Odbudowa budynku z historią

Mozaiki. Szczecin zaczyna słynąć z ceramicznych kompozycji

Tychy, Tarnów, Szczecin - to polskie miasta, które ze swojego mozaikowego dziedzictwa uczyniły zaletę, nie ciężar. Stolica województwa zachodniopomorskiego na tyle oswoiła ten nurt sztuki z czasów PRL-u, że dziś wciąż powstają tu kolejne instalacje, zdobiąc podwórka kamienic, czy nawet wyrwy w chodnikach.

Szczecin ma też dwuczęściową mapę mozaik powstałą dzięki pracy i zaangażowaniu Sabiny Wacławczyk i Joanny Olszowskiej, które stale dokładają do niej nowe odkrycia - swoje, ale i mieszkańców. Postępy nad wciąż rozwijaną mapą można śledzić na profilu Facebookowym "Mozaiki szczecińskie". W ramach projektu odbywają się spacery szlakiem mozaik prowadzone przez Joannę Olszowską. – Trzeba czasem poczuć się we własnym mieście jak turysta, szeroko otworzyć oczy, dać się zaprowadzić w znane lub nieznane obszary i zwrócić uwagę na to, co wokół. Pamięć czasem wraca – mówi przewodniczka.

Pod jakie adresy warto się udać, by zobaczyć zachowane szczecińskie mozaiki? 

  • Bar Pasztecik, al. Wojska Polskiego 46 - miejsce kultowe, z zachowanym oryginalnym wystrojem wnętrza, neonem oraz mozaikami.
  • ul. P. Stalmacha 14 - na budynku należącym do stoczni, wśród krzaków kryje się ogromna mozaika w opłakanym stanie, połyskująca wśród promieni słońca. Tę jedną warto zobaczyć prędzej niż później - jej stan z każdym rokiem się pogarsza. Bardzo dobrze widać ją przez ogrodzenie.
  • Dworzec Główny w Szczecinie, ul. K. Kolumba 2 - niemal każdy podróżny rozpocznie tu swoją wizytę w Szczecinie. Warto odnaleźć dużą mozaikę pod sufitem w jednej z hal.
  • Zespół Szkół Samochodowych, ul. S. Klonowica 14 - dwa samochody pędzące wśród bloków i drzew w mieście, żywe kolory - mozaik z motywem podobnym do tego, który znaleźć można nad wejściem do ZSS w Szczecinie nie mamy w Polsce wiele.  

Więcej adresów wraz ze zdjęciami zebraliśmy w galerii.

Szczecińskie mozaiki z PRL-u. Zobacz zdjęcia i sprawdź adresy

i

Autor: Julia Dragović / archiwum prywatne Budynek przy ul. Królowej Korony Polskiej 21. Unikatową mozaikę uzupełniono stłuczkami z Huty Szkła Ząbkowice - są tu Asteroidy, Migdały i inne znane wzory

Szczecińskie mozaiki, których już nie ma - nie tylko Ściana płaczu

Nie wszystkie mozaiki doczekały jednak tych łaskawych czasów - jednym ze smutniejszych przykładów wyburzeń jest tzw. Ściana płaczu stojąca niegdyś przy alei Wojska Polskiego - charakterystyczna fontanna wyłożona turkusowo-niebieską mozaiką runęła w 2001 roku. Po lekko zakrzywionej porcelitowej ścianie z betonowych rynienek woda spływała do błękitnego basenu. Leciwa instalacja zaczęła szwankować, dając tym samym wystarczający argument do rozbiórki. Zastąpiła ją miedziana konstrukcja imitująca przewrócony dzban na stoliku - na tyle urodziwa, by wkrótce wywołać zainteresowanie złomiarzy. 

Mieszkańcy wciąż pamiętają o wyburzonej fontannie, ale i o tym, co jej towarzyszyło - jej temat pojawia się podczas mozaikowych spacerów.

Osoby zapytane, gdzie znajdują się najbardziej znane mozaiki w Szczecinie jednym chórem opowiadają zawsze: na dawnym kinie Kosmos, w Paszteciku na al. Wojska Polskiego, w holu dworca kolejowego. I w tym momencie mówią jeszcze: i była jeszcze mozaika tak zwana "ściana płaczu" przy Wojska Polskiego. O! Wtedy ten moment lubię najbardziej - kolejne osoby wspominają głośno: tak, to była piękna fontanna-mozaika i było to też miejsce spotkań, tętniące życiem. To tam był punkt spotkań randkowiczów, to tam obok znajdowała się pierwsza w Szczecinie pizzeria Piccolo i lodziarnia niedaleko. Odżywają wspomnienia - opowiada mi Joanna Olszowska, przewodniczka po Szczecinie i ½ duetu "Mozaiki Szczecińskie".

Dziś stoi tu złowroga srebrna konstrukcja, która - gdy uruchomiona - tworzy literalną ścianę wody. Z zakręconą wodą natomiast - ostry przebieg wyrzutu sumienia. Szary i pozbawiony koloru plac jest jednym z wielu, jakie przez ostatnie lata namnożyły się w polskich miastach. Wyróżnia go jedynie obecność drzew (i to nie w donicach).

Ale nieistniejących mozaik jest w Szczecinie więcej.

Na przykład - duży sklep przy placu Rodła - o potocznej nazwie Mozaika, w którym ściany wyłożone były różnobarwnymi ceramicznymi kwadracikami. Albo sklep "Polski Len" przy placu Żołnierza Polskiego, gdzie dekoracja nawiązywała do nazwy i przedstawiała kwitnące błękitne kwiatuszki lnu. Spacerowicze wspominają mozaiki wypełniające wnętrze Domu Rybaka, restauracji w dawnem hotelu Arkona lub po prostu wypełniające przestrzenie prawie w każdym sklepie mięsnym - ceramiczne mozaiki były praktycznymi dekoracjami, łatwe do utrzymania, do mycia. Moi spacerowicze chętno też wzdychają do dużej pracy mozaikowej wykonanej przez artystę Tadeusza Eysymonta na ścianie zewnętrznej zakładów odzieżowych Dana. Zakłady już nie istnieją, budynek na której była mozaika też już nie istnieje. Zniknęły też piękne mozaikowe rzeźby - rybki i mała żabka - zdobiące niegdyś fontannę, przy Teatrze lalek Pleciuga - no cóż! - komuś się spodobały. Szkoda, że zostały skradzione, bo mielibyśmy w Szczecinie akcenty rzeźbiarskie z każdej strony wyłożone mozaiką - mówi Joanna Olszowska.

Szczecińskie mozaiki przez ostatnich 30 lat nie uniknęły losu, jaki spotykał (i spotyka nadal) kompozycje w innych polskich miastach niegdyś pełnych ceramicznych ozdób. Potrzeba "nowego", potężny bagaż emocjonalny spoczywający na PRL-owskim dziedzictwie, pęd za modernizacją budynków - czynników, które wpłynęły na masowe kucie i zasłanianie mozaik w Polsce jest wiele.

Na pewno w Szczecinie było dużo, dużo więcej prac mozaikowych – mówi Joanna Olszowska. – Zdobiły wnętrza budynków użyteczności publicznej i ściany na zewnątrz. Zdobiły też domy prywatne. Niestety, w latach 90. przestały się podobać, stały się synonimem zamierzchłych czasów, do których nie chciano wracać. Zaczęło się przebudowywanie wnętrz budynków, zasłanianie mozaik lub ich skuwanie. Mimo tego udało się w projekcie "Mozaiki Szczecińskie" skatalogować dosyć dużą ilość tych zachowanych. I - co ważne - w Szczecinie mozaik cały czas przybywa.

Kino Kosmos - mozaika kontra zagęszczanie zabudowy

Ponarzekajmy jeszcze trochę. Nie ma, zdaje się, poza datą urodzin, większego nieszczęścia dla budynku powojennego modernizmu niż cofnięcie go względem linii zabudowy. Zabieg dyktowany chęcią utworzenia placu, zieleńca, otwarcia przestrzeni przed wszelkimi obiektami publicznymi (uczelnie, kina, teatry) dziś jest biernym zaproszeniem dla nowego budynku. Nie inaczej było w przypadku Kina Kosmos w Szczecinie.

Szczecińskie mozaiki z PRL-u. Zobacz zdjęcia i sprawdź adresy

i

Autor: Julia Dragović / archiwum prywatne

Na zabudowaniu placu budynkiem, który swoim wyglądem nie usprawiedliwia swojego istnienia w takim miejscu, straciła mozaika kina wieńcząca wejście główne. Dziś w całości można ją zobaczyć jedynie pod kątem, znad ogrodzenia dopełniającego ten obraz rozpaczy. Niemniej zobaczyć warto.

Zobacz także: Warszawskie mozaiki. Przewodnik po najpiękniejszych mozaikach PRL w stolicy - zdjęcia i adresy