Obserwatorium na Śnieżce

i

Autor: Archiwum Architektury Źródło: "A-m" nr 3/2014 s. 21

Obserwatorium na Śnieżce

2014-09-11 19:07

O unikalności obserwatorium na Śnieżce decydują awangardowa forma, kojarząca się z UFO, i wyjątkowa, bardzo komplikująca realizację, lokalizacja - 1602 metry n.p.m. O obserwatorium na Śnieżce w cyklu Pierwsze w Polsce pisze Łukasz Wojciechowski.

Nazwa obiektuObserwatorium Państwowego Instytutu Hydrologiczno-Meteorologicznego na Śnieżce
Autorzyarchitekci: Witold Lipiński, Waldemar Wawrzyniak, projekt konstrukcji: Andrzej Sokolski, Zbigniew Katoła
Architektura wnętrzPracownia Sztuk Plastycznych, Wrocław
Konstrukcjażelbetowa (fundamenty), ceglana (trzon, ściany), stalowa (dyski)
Projekt1964
Data realizacji (początek)1969
Data realizacji (koniec)1974

Obserwatorium na Śnieżce: ikona Karkonoszy

Forma obserwatorium na Śnieżce od chwili powstania budziła skojarzenia z kosmosem – nazywano je marsjańskimi talerzami, latającymi spodkami czy UFO. To ze względu na niecodzienny kształt budynek stał się fenomenem – jedną z niewielu realizacji czasów Polski Ludowej, która jest zarówno doceniana przez profesjonalistów jak i akceptowana oraz rozpoznawana społecznie. Obiekt od lat 70. stanowi ikonę Karkonoszy, pojawia się na pocztówkach i niezliczonych fotografiach amatorów górskich wycieczek.

Obserwatorium na Śnieżce - historia

Obserwatorium na Śnieżce, według miejscowych władz, miało być czymś więcej niż tylko zwykłym budynkiem zastępującym ponad stuletnią konstrukcję z bali, w której dotychczas pracowali meteorolodzy. Dlatego pierwsze koncepcje tradycyjnej prostopadłościennej bryły, wykonane w latach 50. w warszawskim Miastoprojekcie, były odrzucane przez inwestora (Zarząd Urządzeń Turystycznych PTTK), a opracowanie dokumentacji powierzono Zakładowi Projektowo-Usługowemu Politechniki Wrocławskiej. W ten sposób w 1960 roku temat trafił do Witolda Lipińskiego – wtedy adiunkta na Wydziale Architektury, właśnie przystępującego do realizacji domu własnego w kształcie igloo na wrocławskim Zalesiu („A-m”6/11). Lipiński zafascynowany był aerodynamiką (latał szybowcami, interesował się lotnictwem), stąd większość jego projektów przyjmowała miękkie kształty. Swoje wizje zebrał w pracy habilitacyjnej Powłokowe formy sklepione (1978), gdzie obok obserwatorium na Śnieżce znalazły się szkice kosmicznych domów, schronisk czy klubów robotniczych. Lipiński przywiązywał też wielką wagę do wtopienia swoich dzieł w krajobraz. Tak mówił o inspiracji do projektu obserwatorium na Śnieżce: Zasugerowały mnie charakterystyczne dla Karkonoszy grupy skalne uformowane erozją. Ze spiętrzeń eliptycznych głazów zapożyczyłem przyszły kształt obiektu (Maria Jarmulkowa, „Marsjańskie talerze” na Śnieżce , „Rocznik Jeleniogórski”, 1974).

Czytaj też: Dom igloo we Wrocławiu 1964 |

Obserwatorium na Śnieżce, czyli pierwszy w Polsce tak futurystyczny budynek wpisany w krajobraz

Obserwatorium Państwowego Instytutu Hydrologiczno-Meteorologicznego to największe osiągnięcie Witolda Lipińskiego. Przypomina niektóre projekty Franka Lloyda Wrighta, Johna Lautnera czy wizje amerykańskiego scenografa Normana Bela Geddesa. Jest to pierwszy w Polsce tak futurystyczny budynek wpisany w krajobraz. Projekt zgodny z ówczesnymi tendencjami stylistycznymi, inspirowanymi podbojem kosmosu i rozwojem science fiction. Tę estetykę często kojarzy się ze słynną kreskówką studia Hanna-Barbera Jetsonowie (1962-1963). Z jednej więc strony kosmiczne formy zaproponowane przez architekta sprawiają wrażenie jakby tylko na chwilę wylądowały w przaśnej rzeczywistości PRL-u, z drugiej – są precyzyjnie wpisane w istniejącą topografię.

Budowa na wysokości 1602 m n.p.m. wymagała indywidualnego projektu, odpowiadającego na trudne warunki atmosferyczne, wpisującego się w sylwetę góry, a jednocześnie spełniającego rolę propagandową. Lipińskiemu udało się pogodzić te pozorne sprzeczności w swojej koncepcji trzech dysków połączonych wertykalnym trzonem spoczywającym na wtopionej w teren podbudowie. Jak pisał w „Projekcie” z 1965 roku Jerzy Hryniewiecki: [dyski] stanowią formę zespołu elementów centralnych żyjących nastrojem klimatu, silnych wiatrów i potrzebą stworzenia wnętrza jak najbardziej związanego, zamkniętego, a jednocześnie dającego jak najszersze możliwości panoramiczne. Odcięcie czasz od terenu umożliwiło minimalną ingerencję w kształt górskiego szczytu.

Unikalne wnętrza obserwatorium na Śnieżce

Niestety, nie udało się w pełni wykorzystać walorów wnętrza – obwód największego dysku dostępnego dla turystów został podzielony między zaplecze i restaurację otwierającą się na widok jedynie ćwiartką okręgu. Wystrój restauracji obserwatorium na Śnieżce wykonano według projektu Pracowni Sztuk Plastycznych z Wrocławia, indywidualne projekty wyposażenia przygotował lokalny rzemieślnik. Najbardziej charakterystycznym elementem – zachowanym do dziś – jest ażurowy sufit o sześciokątnych oczkach. Talerz środkowy mieści pokoje mieszkalne pracowników oraz kuchnię z jadalnią. Na szczycie zlokalizowano stanowisko obserwacyjne z tarasem, gdzie można prowadzić badania w surowym klimacie Śnieżki.

Ze względu na ciężkie warunki topograficzne i klimatyczne budowa obserwatorium na Śnieżce ciągnęła się 8 lat – od 1966 do 1974 roku. Przed przystąpieniem do wznoszenia obiektu, konieczne było wykonanie odpowiedniej infrastruktury: drogi na szczyt, przepompowni i trafostacji. Do udrażniania często zasypywanego śniegiem szlaku zatrudniano wojsko, ratowników, uczniów i zwykłych wycieczkowiczów, co wtedy nazywano „spontanicznym przystąpieniem do pracy”. Nie lada problemem okazało się zakwaterowanie budowlańców oraz transport – w trakcie realizacji dostępna była tylko jedna ciężarówka mogąca wjechać na szczyt: star 66 z napędem na trzy osie. Robotnicy uciekali z budowy, wiatr uniemożliwiał pracę, po każdej zimie trzeba było naprawiać drogę, standardowe okna nie wytrzymywały naporu wiatru, itd.

Katastrofa w obserwatorium na Śnieżce

Fundamenty pod obserwatorium na Śnieżce wykonano w konstrukcji żelbetowej – ławy spoczywają na skale, trzon i ściany z cegły wzmocniono trzpieniami i wieńcami żelbetowymi, natomiast dyski powstały w całości ze stali – kratowe elementy były prefabrykowane. Szkielet obłożono deskami, a następnie zaizolowano i pokryto blachą aluminiową. Od początku jednak istniały problemy ze szczelnością zarówno dachu, jak i ścian zewnętrznych, co powodowało konieczność wymiany pokrycia i ciągłych remontów. W 2009 roku, nadwyrężona ciężkimi warunkami pogodowymi, załamała się dolna część najwyższego dysku, zagrażając niższej konstrukcji. Na szczęście dwa lata po katastrofie udało się ten fragment odbudować i przywrócić oryginalny kształt spodka. Obiekt do dziś funkcjonuje zgodnie z pierwotnymi założeniami i jest jednym z dwóch polskich obserwatoriów Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej działających w światowym systemie stacji wysokogórskich.